Zamknij

Mieszkańcy oskarżyli dewelopera o oszustwo. Jaki wyrok sądu w sprawie bloków przy Żyznej?

11:10, 06.04.2021 Aktualizacja: 16:00, 06.04.2021 ok. 9 min. czytania
8

Sąd Okręgowy w Płocku wydał wyrok w sprawie dewelopera budynków przy ul. Żyznej, które od lat nie mogą otrzymać pozwolenia na użytkowanie. Mieszkańcy oskarżali przedsiębiorcę o oszustwo przy sprzedaży lokali.
Sąd Okręgowy: Deweloperzy niewinni w zakresie oszustwa W Sądzie Okręgowym w Płocku 2 kwietnia 2021 roku zapadł wyrok w sprawie budynków pozbawionych pozwolenia na użytkowanie, znajdujących się przy ul. Żyznej 43, 45 i 47. Mieszkańcy oskarżyli dewelopera o oszustwo podczas sprzedawania im lokali. Sprawa ma swój początek jeszcze w 2011 roku, gdy Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski wydał firmie InBud pozwolenie na budowę bloków przy ul. Żyznej 43 i 45.
- Decyzją numer 494/2010 27 września 2010 roku Prezydent Miasta Płocka zatwierdził projekt budowlany, udzielając InBud-owi pozwolenia na budowę zewnętrznej sieci wodociągowej, sieci kanalizacji sanitarnej z przyłączami, przepompowni ścieków, kanalizacji deszczowej do zespołu budynków mieszkalnych numer 1, 2 i 3, a decyzją numer 137/2011 z 1 kwietnia 2011 roku zatwierdził zamienny projekt zagospodarowania terenu na projekty architektoniczno-budowlane, jednocześnie udzielił InBud-owi pozwolenia na budowę budynków 2 i 3, czyli Żyzna 43 i 45 - przypominał sędzia Dariusz Wysocki.
W maju 2011 roku deweloper rozpoczął podpisywanie umów i przyjmowanie zaliczek na mieszkania, które miały stać się ich własnością w terminie do 6 miesięcy po odebraniu budynku przez nadzór budowlany. http://petronews.pl/tragedia-mieszkancow-przy-zyznej-kto-popelnil-blad/ Do wydania aktów własności jednak w dużej mierze nie doszło, gdyż unieważniono pozwolenie na budowę i użytkowanie bloków w związku z wykrytą po czasie niezgodnością z planem zagospodarowania przestrzennego. Urzędniczka odpowiadająca za przyznanie pozwolenia na budowę wspomnianych bloków została w późniejszym terminie zwolniona z urzędu. Od tamtego czasu osoby, które kupiły mieszkania w blokach przy ul. Żyznej wybudowane przez InBud, mają problemy  - nie mogą uzyskać aktu własności lokali, a w związku z tym także dostępu do wody i ogrzewania. Nabywcy lokali skarżą się również na zwiększone koszty kredytów wziętych pod mieszkania, do których nie uzyskali aktu własności. Mieszkańcy, cierpiący na konflikcie między inwestorem a organami samorządowymi i państwowymi, zdecydowali o złożeniu aktu oskarżenia przeciwko inwestorowi. Lokatorzy oskarżyli firmę InBud o oszustwo podczas sprzedaży mieszkań.
- Oskarżeni, Stefan Karczewski jako przedsiębiorca prowadzący działalność pod firmą InBud i Helena Karczewska, jako wykonująca jego prawa, wykorzystali niejednoznaczność i nieprecyzyjność regulacji planu zagospodarowania przestrzennego w sposób odpowiadający naciągnięciu prawa miejscowego na etapie budowy budynku numer 2 i 3, by na etapie występowania o pozwolenie na użytkowanie budynku prawo to obejść, tworząc niedozwoloną według planu miejscowego 6. kondygnację mieszkalną, bez faktycznego podwyższenia budynków i bez konstrukcyjnej zmiany parametrów ich bryły - wyjaśniał sędzia Dariusz Wysocki.
Z niebędącego kondygnacją mieszkalną poddasza, oskarżeni utworzyli stającą się widoczną gołym okiem 6. kondygnację. Nastąpiło to poprzez posadowienie balustrad balkonowych na zadaszeniu balkonów 5. kondygnacji, wstawienie na poddaszu drzwi balkonowych i okien ścian bocznych.
- Ponieważ organy administracji publicznej, to jest Prezydent Miasta Płocka, jako właściwy organ samorządu terytorialnego i Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Płocku, jako właściwy organ państwa, usankcjonowały tę praktykę, to oskarżeni, chcąc uzyskać dodatkową powierzchnię mieszkalną i ewentualnie wyprzedzić nowy plan zagospodarowania przestrzennego, co wynika z zeznań świadka (...), zdecydowali się zbudować budynki 2 i 3 metodą naciągnięcia, a w ostatecznym wyniku obejścia niespójnych ze sobą w tym zakresie regulacji planu miejscowego i przepisów wykonawczych do ustawy Prawo budowlane - zaznaczał sędzia Dariusz Wysocki.
Sąd wyjaśniał, że w przypadku budynku numer 2, inwestor wykorzystał brak wzajemnego współdziałania ze sobą kompetencji Prezydenta Miasta Płocka i Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. W przypadku budynku numer 3, do takiej sytuacji miało dojść wbrew zamierzeniom inwestora, w wyniku konfrontacji stanowisk władz miasta i nadzoru budowlanego. Inwestor dodatkowo miał liczyć na to, że skoro obejście planu miejscowego okazało się skuteczne w przypadku budynku numer 2, to tak samo będzie w przypadku budynku numer 3.
- Utrwalona w obyczajowości działalności gospodarczej przebiegłość kupiecka zestawiona z faktami i okolicznościami przedmiotowej sprawy pozwala ustalić, że zamiarem oskarżonych, działających na granicy prawa, czy także przez jego nadużycie w staraniach o pozwolenie budowlane, było przechytrzenie organów publicznych, a celem takiego działania pozostawało zapewnienie jak najlepszego efektu prowadzonej działalności gospodarczej i realizowanych w jej ramach przedsięwzięć - wyjaśniał sędzia Dariusz Wysocki.
Sąd odnotował, że inwestor mógł liczyć się z ryzykiem niezaakceptowania swoich działań przez urzędników, przez co narażał siebie i swoich klientów. W sytuacji, jaką przeanalizowano w ramach procesu, takie postępowanie uznano za niezachowanie wymaganej ostrożności w rozumieniu artykułu 9 paragrafu 2 Kodeksu Karnego. W wyniku prowadzonego postępowania ustalono, że oskarżeni nie zakładali z góry negatywnych konsekwencji wobec siebie i swoich klientów.
- Nie ma bowiem żadnych podstaw, ani też wskazań do przyjęcia, że oskarżeni ryzykowali tak dalece, iż godzili się na niepowodzenie ekonomiczne podjętego zamierzenia budowlanego, a w konsekwencji na zaprzeczenie sensu prowadzonej działalności gospodarczej, narażenie własnego powodzenia życiowego. Gdyby jednak nawet przyjąć, że oskarżeni taki rezultat swoich działań przewidywali, a nie tylko mogli i powinni przewidzieć, tylko przewidywali i na to się godzili, w rozumieniu artykułu 9 paragraf 1 kodeksu karnego, to i tak niemożliwe byłoby przypisanie im przestępstwa oszustwa, bo to można popełnić tylko w zamiarze, bezpośrednim, czyli chcąc kogoś oszukać, kierunkowym, czyli w celu doprowadzenia innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem - podkreślił sędzia Dariusz Wysocki.
W rezultacie prowadzonego procesu sąd orzekł, że Stefan i Helena Karczewscy są niewinni postawionego im zarzutu oszustwa. W wyroku zaznaczono natomiast, że oskarżeni nie zachowali ostrożności przy próbie uzyskania jak najkorzystniejszego efektu swojej działalności gospodarczej i realizowanego przedsięwzięcia, poprzez wykorzystanie nieprecyzyjnych i niejasnych przepisów prawa. http://petronews.pl/trwa-koszmar-przy-ul-zyznej-mieszkancy-bez-cieplej-wody-i-ogrzewania/ WSA: PINB bezzasadnie odmówił postępowania naprawczego W styczniu br. zapadła również decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, dotycząca skargi właściciela firmy Inbud na postanowienie Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w przedmiocie odmowy wszczęcia postępowania. Zgodnie z tą decyzją, sąd uchylił zaskarżone postanowienie MWINB, a także poprzedzające je postanowienie organu I instancji (Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Płocku) oraz zasądził na rzecz Stefana Karczewskiego, właściciela firmy, zwrot kosztów postępowania sądowego. Skarga Stefana Karczewskiego w tej sprawie dotyczyła odmowy w sprawie wszczęcia postępowania naprawczego. Inbud bowiem, w związku z unieważnieniem pozwoleń na budowę i odbiory budynku mieszkalnego przy Żyznej 45, złożył podanie o przeprowadzenie postępowania naprawczego.
- Budynek został wybudowany i odebrany do użytkowania wraz z przekształconym poddaszem użytkowym na cele mieszkalne (...). W następstwie działań Urzędu Miasta Płocka, GINB w Warszawie unieważnił pozwolenia na budowę z powodu wady prawnej tego pozwolenia, decyzje podtrzymał WSA w Warszawie. PINB w Płocku decyzją nr 61/2017 unieważnił odbiór budynku - uzasadniał w piśmie Stefan Karczewski.
Sędzia przypomniał w wyroku, że PINB odmówił wszczęcia postępowania naprawczego w lutym 2019 r. Argumentowano wówczas m.in., że fakt prowadzenia postępowania administracyjnego przez Prezydenta Miasta Płocka, dotyczącego uzyskania pozwolenia na budowę budynku przy ul. Żyznej 45 w Płocku, które zostało zawieszone w kwietniu 2018 roku, wyklucza prowadzenie postępowania naprawczego. Z taką decyzją nie zgodził się właściciel firmy Inbud, który zarzucił zarówno PINB, jak i MWINB błędną wykładnię przepisów oraz naruszenie przepisów postępowania, co mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (m.in. niewyczerpujące rozpatrzenie materiału dowodowego i brak podjęcia kroków niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego). Pierwotnie WSA odrzucił skargę Stefana Karczewskiego, ale po kasacji tego wyroku przez Naczelny Sąd Administracyjny w październiku 2020 r., który nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy, WSA przyznał rację skarżącemu. Co dotychczas ustalono w tej sprawie?
  • budynek przy Żyznej 45 posiadał pozwolenie na budowę i został zgłoszony do PINB o dopuszczenie do użytkowania w marcu 2013 r.
  • PINB wydał taką decyzję w maju 2013 r.
  • właściciel firmy Inbud uzyskał pozytywny wynik kontroli w październiku 2013 r. z wykonanych zmian funkcji poddasza na lokale mieszkalne, a PINB wydał zaświadczenie stwierdzające, że lokale na poddaszu nadają się do zamieszkania,
  • dopiero po wystąpieniu do Urzędu Miasta Płocka o wydanie zaświadczeń o samodzielności lokali na poddaszu, Prezydent Miasta Płocka zgłosił do PINB niezgodność wybudowanego budynku z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, przez co PINB przeprowadził w grudniu 2013 ponowną kontrolę, a MWINB w Warszawie w lutym 2014 stwierdził nieważność poprzednich decyzji PINB,
  • w marcu 2017 r. Rada Miasta Płocka uchwaliła nowy plan zagospodarowania przestrzennego, zgodnie z którym wysokość budynku przy Żyznej 45 mogła wynosić 20 m,
  • mimo tego, w czerwcu 2017 PINB w Płocku odmówił udzielenia pozwolenia na użytkowanie dla tego budynku,
  • na wniosek Inbudu, Prezydent Płocka wszczął postępowanie administracyjne w sprawie pozwolenia na budowę bloku przy Żyznej 45,
  • w kwietniu 2018 postępowanie to zostało zawieszone przez prezydenta Płocka,
  • w lutym 2019 PINB odmówił wszczęcia postępowania administracyjnego na wniosek Stefana Karczewskiego, gdyż "z uzasadnionych przyczyn postępowanie nie może być wszczęte",
  • postanowienie to zostało utrzymane w mocy przez MWINB w marcu 2019.
Wojewódzki Sąd Administracyjny, decyzją ze stycznia 2021 stwierdził, że zaskarżone postanowienia były nieprawidłowe i podlegają uchyleniu.
- (...) w sytuacji, gdy stwierdzono nieważność pozwolenia na budowę i zatwierdzonego projektu budowlanego po wykonaniu obiektu budowlanego (zakończenie robót), powstaje stan, w którym nie istnieje zatwierdzona prawem dokumentacja. Dlatego w określonych okolicznościach może być odpowiednio zastosowany art. 51 ust. 1 pkt 3 p.b., który pozwala, po przedstawieniu projektu budowlanego zamiennego, na dokonanie ustaleń, ocen i rozstrzygnięć, o których mowa w art. 51 ust. 4 i 6 p.b. - argumentował WSA.
Jak stwierdził, nie jest możliwe wydanie nowego pozwolenia na budowę na obiekty, które zostały już zrealizowane na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę, która następnie została unieważniona, bez względu na przyczynę tego stanu. Przyznał też rację skarżącemu, że w tej sytuacji powinno zostać przeprowadzone postępowanie naprawcze przez PINB.
- W związku z powyższą argumentacją, odmowa wszczęcia postępowania w niniejszej sprawie była przedwczesna i konieczne jest przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego przez organy we wskazanym przez Sąd w uzasadnieniu zakresie - podsumował WSA.
http://petronews.pl/mieszkanka-bloku-przy-ul-zyznej-panie-prezydencie-przed-wyborami-pan-obiecywal/
(Wiktor Pleczyński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [8]

komentarz(8)

ŁysyŁysy

0 0

Jeżeli władze miasta nie znają prawa to potem taki finał że coś jest ale właściwie tego nie ma...

14:11, 06.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ŁysyŁysy

0 0

Loza Płocka powinna się zebrać jak najszybciej i ocenić ile z tego jest ...i kto ile zrobiuł

14:52, 06.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

regionalistaregionalista

0 0

Widzimy naocznie że Płock nie należy do Polski niezależnie jaki by podjęto Temat. Enklawa Wolnego??? Miasta. Znamy to z Gdańska. Nieprawość za Nieprawością. Jak 20 lat oslaniania antypolskiej działalności żydostwa w Płocku.

17:12, 06.04.2021
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

WidaćWidać

0 0

że w dobie pandemii inne choroby są zaniedbane... W Gostyninie juz brak miejsc ?

19:17, 06.04.2021

GalileusGalileus

0 0

Ale nawiedzony Pisior się odezwał...

20:42, 06.04.2021

NNNN

0 0

Czyli jak dobrze kombinujesz, to może się udać?!
Prawo równe dla wszystkich??! Ciekawe ile poszło pod stołem?

19:05, 06.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

A.dA.d

0 0

Gratulacje z powodu oczywistego wyroku. Teraz tylko zdrowia w dalszej drodze odszkodowań za utracona firmę.

20:09, 06.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PaniePanie

0 0

Karczewski pan pakaze gdzie jest miejsce nauczyciela z miasta komuny. Zawsze wiedziałem że urząd jest winny

14:13, 07.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WicekWicek

0 0

A czego się spodziewać po tych balwanach z urzędu miasta ....

15:20, 07.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ŁysyŁysy

0 0

BORO CIAGLE BAKA

14:12, 09.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%