- Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku podpisał umowę ze Szkołą Wyższą im. Pawła Włodkowica umowę na izolatorium, czyli miejsce, w którym będą przebywać osoby oczekujące na wynik testu, a których warunki domowe nie pozwalają na spędzenie tego czasu w domu - wyjaśnił dyrektor Stanisław Kwiatkowski.Izolatorium powstanie w domu studenckim przy ul. Misjonarskiej w Płocku.
- Chcę złożyć gorące podziękowania na ręce pana rektora Zbigniewa Kruszewskiego za zrozumienie sytuacji i podpisanie umowy - mówił dyrektor płockiego szpitala.Koszty pobytu osób wraz z wyżywieniem pokrywa Narodowy Fundusz Zdrowia, a ustalona odgórnie stawka wynosi 125 zł za dobę od osoby. W budynku domu studenckiego może przebywać maksymalnie około 50 osób, pokoi jest około 20.
- Poszukujemy kolejnych takich miejsc, ale w Płocku jest o nie bardzo trudno, więc prawdopodobnie drugie izolatorium powstanie poza Płockiem - przyznał dyrektor.Szpital musi także utworzyć tzw. hotel dla medyka, czyli miejsce, gdzie - w razie potrzeby - będzie można umieścić pracownika szpitala, który miał kontakt z zakażoną osobą, a jego powrót do domu byłby zbyt ryzykowny.
- Dzisiaj podpiszemy umowę z Hotelem Czardasz. Chciałbym jednocześnie podziękować panu Melkowskiemu za zrozumienie sytuacji i przychylenie się do naszej propozycji. Jest to bardzo wygodna lokalizacja, blisko szpitala - mówił Stanisław Kwiatkowski.Jak zastrzegł, są to kroki wyprzedzające zdarzenia, które mogą, ale nie muszą wystąpić. Dyrektor prostuje też informację, która pojawiła się w przestrzeni publicznej o tym, że posiada tylko 2 respiratory.
- Szpital posiada 80 respiratorów - podkreślił Stanisław Kwiatkowski. - Wśród nich 42 mogą pracować z pacjentem przy ciężkiej niewydolności oddechowej, 38 stosuje się na krótkie podłączenie, a 2 są transportowe, z butlą tlenową, które obecnie umieszczone są na oddziale zakaźnym jako zabezpieczenie - tłumaczył.Dyrektor powtarza też swój apel do firm i osób, które posiadają termometry bezdotykowe. - Postanowiliśmy badać w ten sposób nie tylko pacjentów, ale i pracowników. Jest to urządzenie deficytowe na rynku, a niezmiernie nam potrzebne - mówił Stanisław Kwiatkowski zapewniając, że szpital odkupi czy wydzierżawi takie termometry, których potrzeba około 20-30 sztuk.
12:00, 06.04.2020
8 testów..... żenujące
Edzio17:57, 06.04.2020
Ale jajca.
hymmm....08:40, 07.04.2020
Na badanie temperatury pracownikom to chyba odgórny nakaz, warto to dodać, bo sama z siebie to jak widać niewiele działa dyrekcja.... Szacun dla pielęgniarek, salowych i lekarzy!!!
Tragiczny wypadek w Płocku. Zginął pieszy
Bardzo współczuję temu młodemu kierowcy oraz współczuję rodzinie zmarłego.
Monika.
12:33, 2025-07-13
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Mając dolegliwości trafiłem do lekarza POZ który słynął z tego żeby nie zaszkodzić i nie pomóc czyli totalne beztalencie i tym razem też nie pomógł. Na SORZE też nie wiele lepsi. a na prywatnie totalnie odklejony. To są realia leczenia w Polsce czyli wstyd i hańba. Żyją z naszych składek a pacjenta mają głęboko... Ludzie płacą ogromne składki zdrowotne a i tak muszą leczyć się prywatnie więc gdzie ty u jakiś sens?
Janek
06:50, 2025-07-13
„Cud nad Wisłą” w Płocku - historia wciąż żywa
Jakoś nie widać wpisów po dniu wczorajszym
Taa
06:30, 2025-07-13
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Zobaczcie ludki. Niby nie był prawdziwym lekarzem ale większość których leczył była bardzo zadowolona. Może nawet ma więcej pozytywnych komentarzy odnośnie leczenia niż niejeden lekarz z POZ. Bardzo dobre podejście do dzieci z zastosowaniem skutecznego leczenia i efekt prawie natychmiastowy czy stawianie osób starszych na własne nogi to w tych czasach bardzo rzadkie.
Gall
06:02, 2025-07-13