W rządzie znów toczą się rozmowy o ograniczeniu sprzedaży alkoholu. Tym razem pod lupą znalazły się stacje benzynowe.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, powraca pomysł, który wywoływał już wcześniej spore emocje – chodzi o możliwość całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Choć decyzja nie została jeszcze przesądzona, Ministerstwo Zdrowia poważnie analizuje taką propozycję.
Prace nad nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości zostały zainicjowane w październiku zeszłego roku. Początkowo bardziej radykalne pomysły, w tym dotyczące stacji paliw, spotkały się z oporem ze strony Ministerstwa Rozwoju. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, obecnie dokument powrócił do wewnątrzresortowych analiz po zakończonych konsultacjach publicznych.
Według dziennika, projekt w nowej wersji ma być gotowy w ciągu najbliższych tygodni.
Biuro prasowe Ministerstwa Zdrowia przekazało „Rzeczpospolitej”, że resort otrzymał wiele uwag w ramach konsultacji – w tym propozycje rozszerzenia przepisów o zakaz reklamy piwa, również bezalkoholowego. Jednak sam pomysł wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach nie został oficjalnie skomentowany.
Nieoficjalnie wiadomo natomiast, że taka opcja jest poważnie rozważana – choć formalna decyzja o wpisaniu jej do projektu jeszcze nie zapadła.
„Rzeczpospolita” przytacza opinię prof. Ryszarda Piotrowskiego, konstytucjonalisty z Uniwersytetu Warszawskiego, który ostrzega, że taki zakaz mógłby zostać uznany za naruszenie wolności prowadzenia działalności gospodarczej.
Zdaniem prawnika, kluczowe będzie udowodnienie, że zakup alkoholu na stacjach ma realny wpływ na zachowania kierowców.
Według danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) za pierwszy kwartał 2024 roku, sprzedaż napojów alkoholowych na stacjach paliw stanowiła zaledwie 2,2 proc. całego wolumenu i 2,6 proc. wartości sprzedaży alkoholu w Polsce.
Choć skala wydaje się niewielka, temat powraca regularnie – i za każdym razem wzbudza ożywioną dyskusję, nie tylko wśród kierowców. Tym bardziej, że stacje paliw od lat są jednym z nielicznych punktów, gdzie alkohol dostępny jest niemal przez całą dobę.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz Audrey Nolte Painter z Pixabay
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Nie będzie już dwukadencyjności? Złożono projekt
PSL - Posady Samym "Ludowcom", lub Partia Stołków Lukratywnych.
Lolo
20:54, 2025-07-07
Nie będzie już dwukadencyjności? Złożono projekt
a ile - wg statutu PSL - można mieć promili i jeździć samochodem??? 4 promile??? 5 promili??? 15???? Pytam bo obecny starosta miał prawie trzy i dalej jest starostą i wg władz PSL właściwie nic się nie stało, bo przeprosił, pokalał się i obiecał, że po chlaniu już jeździć nie będzie. Zaznaczam że nie jechał po swoim polu traktorkiem tylko został zatrzymany przez policję na publicznej drodze - reasumując: do ilu promili można chlać i jeździć wg PSLu???
alkomat
19:17, 2025-07-07
Polish Hip‑Hop Festival 2025 w Płocku [ZDJĘCIA]
postępuje. Kiedyś znaczono niewolników, lat temu 30 przestępcy robili sobie więzienne tatuaże, i w owym czasie coraz modniejsze stawały się one wśród prostytutek. A teraz? Gdzie nie spojrzysz widzisz bezmózgie, wydziarane człekopodobne stwory...
Barbaryzacja
19:15, 2025-07-07
Rezygnacja z CIC w Płocku. Lewica protestuje
Kolumbijczyk, który zadźgał Polaka w miejscowości Nowe kilka dni temu pracował. Pracował w Polsce w zakładach mięsnych należących do Niemca, w zakładach, które wykazują notorycznie notorycznie straty, więc podatku CIT nie płacą a dodatkowo pobierają dotacje. I teraz ten Niemiec a także pan Brudnicki (skoro tak mu się przybysze podobają) powinni karnie odpowiadać za przestępstwa tych "niezbędnych rąk do pracy".
Do lewaka
18:18, 2025-07-07
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz