Ostatnia doba przyniosła wzrost liczby prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy. Straż Graniczna poinformowała o ponad 120 takich przypadkach. Zatrzymano również dwóch kurierów, którzy pomagali migrantom w nielegalnym przedostaniu się na teren Polski.
W ciągu ostatnich 24 godzin próby nielegalnego przekroczenia granicy miały miejsce na różnych odcinkach, głównie w województwie podlaskim.
Dotyczyły one terenów, za które odpowiadają placówki Straży Granicznej w Płaskiej, Krynkach, Michałowie, Białowieży, Lipsku, Szudziałowie oraz Bobrownikach.
Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, mjr Katarzyna Zdanowicz, poinformowała, że migranci próbowali również przekraczać rzeki graniczne, takie jak Świsłocz i Wołkuszanka.
W trakcie działań funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali dwóch obywateli Ukrainy, którzy planowali odebrać migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę. Jak poinformowała mjr Zdanowicz, kurierzy jechali na tzw. "pinezkę", gdzie mieli odebrać trzech migrantów.
Za pomocnictwo w organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy grozi do 8 lat więzienia. W przypadku zatrzymanych cudzoziemców, którzy legalnie przebywali w Polsce, wszczęto postępowania administracyjne zmierzające do ich deportacji oraz nałożono zakaz wjazdu na teren Schengen na okres od 5 do 10 lat.
Od początku roku na granicy polsko-białoruskiej w Podlaskiem odnotowano ponad 24 tysiące prób nielegalnego przedostania się do Polski. Migranci pochodzili z 49 różnych krajów.
W tym roku zatrzymano 267 osób pomagających w organizowaniu takich działań.
0
0
0
0
0
0
0 0
tak działa w tej sprawie "polska" prokuratura pod dowództwem Bodnara, syna ukraińca:
"SKANDAL! “Polska” prokuratura odstępuje od ścigania nachodźców
3 września 2024
Prokuratura zdecydowała o odstąpieniu od postępowania karnego przeciwko grupie nachodźców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Białorusią. Decyzja została podjęta na podstawie uznania, że „społeczna szkodliwość czynu była znikoma”.
“Polska” prokuratura odstępuje od ścigania nachodźców. Do zatrzymania arabskich imigrantów doszło w miejscowości Szczyty Dzieciołowo, gmina Orla. Funkcjonariusze policji zatrzymali do kontroli drogowej samochód, w którym przebywało sześciu obywateli Syrii: Najoua T., Khaleda Z., Roba Y., Shahada T., Badera E. i Mohhamada A. Podczas kontroli okazało się, że cudzoziemcy nie posiadali dokumentów uprawniających ich do wjazdu i pobytu na terytorium Polski.
Po przeanalizowaniu sprawy prokuratura doszła do wniosku, że nie ma podstaw do przedstawienia obywatelom Syrii zarzutów popełnienia przestępstwa z art. 264 § 2 Kodeksu karnego. Zgodnie z tym artykułem: „Kto wbrew przepisom przekracza granicę Rzeczypospolitej Polskiej, używając przemocy, groźby, podstępu lub we współdziałaniu z innymi osobami, podlega karze pozbawienia wolności. do lar 3) ponieważ “społeczna szkodliwość czynu była niewielka”.
W uzasadnieniu swojej decyzji, prokuratura pochwaliła „szczególną determinację” imigrantów w dążeniu do poprawy warunków życiowych. „Niezależnie od tego, czy przyczyną opuszczenia kraju przez obywateli Syrii były czynniki polityczne, czy też tylko ekonomiczne, podjęli oni ryzyko podróży do Niemiec z narażeniem swojego bezpieczeństwa.
Złamali przy tym przepisy prawa, ale okoliczność ta może z drugiej strony świadczyć o ich determinacji do odmienienia losów i warunków życia dla nich i dla ich rodzin. Próżno zatem w ich zachowaniu doszukiwać się motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Charakter naruszonego dobra również nie przemawia za koniecznością skierowania wobec nich aktu oskarżenia” – czytamy w uzasadnieniu.
Zgodnie z utrwalonym w doktrynie orzecznictwie poglądem, w pojęciu „przekraczanie granicy” wspólnie z innymi osobami użytym w art. 264 § 2 kk mieści się nie tylko to, że wszystkie osoby nielegalnie granice przekraczają, ale też i to, że czyni to także jedna, a pozostałe podejmują działania stwarzające ku temu warunki, w czym mieści się także np. dostarczanie dokumentów, czy udzielanie rad (wyrok SA w Warszawie z 26.01.2016 r., II AKa 387/15, LEX nr 2025493).
Mimo to zdaniem prokuratury brak jest podstaw do przedstawienia obywatelom Syrii zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 264 § 2 kk. Kodeks postępowania karnego w art. 17 § 1 pkt 3 kpk stwierdza bowiem, że postępowanie karne umarza się, gdy społeczna szkodliwość czynu jest znikoma. Z sytuacją taką mamy rzekomo do czynienia w przedmiotowej sprawie.
NASZ KOMENTARZ: TEgo typu psotanowienia bodnarowskiej prokuratury stanowią zachętę dla nachodźców do dalszego łamania prawa i nielegalnego przekraczania granicy." 13:22, 06.09.2024