Zamknij

Jeden kurier pijany, inny zabił dziecko na pasach. Będą zmiany przepisów

15:47, 07.01.2025 Aktualizacja: 15:48, 07.01.2025
Skomentuj Fot. Pixabay Fot. Pixabay

Jak informuje Komenda Miejska Policji w Płocku, dzięki czujności świadków w powiecie płockim zatrzymano pijanego kuriera. Tego samego dnia kurier bez uprawnień w Warszawie zabił na przejściu dla pieszych 14-letniego chłopca. Minister cyfryzacji zapowiedział zmiany w przepisach.

Tego samego dnia doszło do dwóch przestępstw dokonanych przez kurierów. 

W miniony piątek, 3 stycznia, policjanci otrzymali zgłoszenie, że na terenie inwestycji przy ul. Kordeckiego w Starej Białej pracownik ochrony zatrzymał nietrzeźwego kuriera.

- Funkcjonariusze na miejscu zastali pracownika, który wskazał im podejrzanego kierowcę. Badanie wykazało, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. 48-latek przyznał, że niespełna dwie godziny wcześniej spożywał alkohol, a następnie kontynuował pracę - przekazała podkom. Monika Jakubowska, oficer prasowa płockiej policji.

Zgodnie z przepisami, mężczyzna stracił prawo jazdy, a za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu też wysoka grzywna oraz kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Tymczasem w Warszawie tego samego dnia kierowca towarowego busa (pracownik jednej z firm kurierskich) z zakazem kierowania pojazdami śmiertelnie potrącił 14-latka na przejściu dla pieszych i odjechał z miejsca zdarzenia, nie udzielając mu pomocy. Został zatrzymany dzień później.

W związku z tym zdarzeniem, wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że w ciągu najbliższych dni, do końca stycznia br. "będzie dostępny zautomatyzowany dostęp do bazy CEPiK dla przedsiębiorców". Minister przekazał, że "kara za takie przestępstwa musi być bezwzględna".

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%