Do tego tragicznego zdarzenia doszło w środę, 25 grudnia w podgostynińskim Gorzewie. Około godziny 19 do Komendy Powiatowej Policji w Gostyninie wpłynęła informacja, że w osadzie Kruk we wsi Gorzewo biega zakrwawiony mężczyzna. Jeszcze przed przyjazdem służb, 35-latek ukrył się w swoim mieszkaniu. Policja zastała w lokalu ciało 64-letniej kobiety i rannego męża ofiary (63 lata).
[ZT]395753[/ZT]
Jak przekazał nasz informator, sprawca zbrodni - syn małżeństwa, przebywał wcześniej w Anglii, jednak został zwolniony z pracy za spożywanie alkoholu i środków odurzających. Po powrocie do Polski znalazł pracę, skąd również został zwolniony za spożywanie alkoholu.
- To była rodzina z problemami. Tego zabójcę widywałem najczęściej przed sklepem z alkoholem i w towarzystwie kolegów. Jego mama przez 30 lat była pielęgniarką w szpitalu, dopóki nie zachorowała na chorobę Alzheimera - mówi nasz informator.
Znane są już wyniki sekcji zwłok ofiary. Jak przekazał Bartosz Maliszewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku, sekcja wykazała gwałtowną śmierć na skutek obrażeń głowy, poprzez ciosy zadane tępym narzędziem. Sprawcy postawiono dwa zarzuty: zabójstwa matki oraz spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu wobec ojca. Oskarżony mężczyzna odmówił składania wyjaśnień.
Prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Gostyninie wniosek o tymczasowe aresztowanie sprawcy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz