- Wczoraj ktoś podpalił nam siano i słomę, strażacy nadal dogaszają pożar - potwierdza Wojciech Muczyński, prezes Stada Ogierów w Łącku. - Straty są ogromne, siano i słoma o wartości około 100 tys. zł oraz wiata o wartości ok. 200 tys. zł - dodaje prezes.Jak podkreśla, Stado Ogierów w Łącku chce wyznaczyć nagrodę za wskazanie sprawcy lub sprawców, prosi też o pomoc w ich znalezieniu. Policja prowadzi już dochodzenie w tej sprawie.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy około godz. 17.10. Policjanci przyjęli zawiadomienie od właściciela stada ogierów, dotyczące podpalenia beli słomy i siana oraz wykonali wstępne czynności procesowe - przekazała nam asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Olo14:06, 06.09.2022
A może nikt nie podpalił, tylko ktoś nie dochował należytej staranności przygotowująs siano i słomę do magazynowania? Mogło dojść do samozapłonu w wyniku niewłaściwego przechowywania.
Inżynier15:16, 06.09.2022
Siano może się samo zapalić, mało kto o tym wie ale ktoś mógł też podpalić.
Odszkodowanie na pewno będzie spore bo nie wierzę, że nie ubezpieczone. Tylko bogaci ludzie mogą sobie pozwolić na konie.
Wnikliwy18:40, 06.09.2022
Panie prezesie to ile siana Pan przeznaczy za te siano ?
0 0
Sam nie wierzysz w to co piszesz!
0 0
Samozapłonu, to dostają moje zwoje mózgowe jak czytają Twoją głupotę.