- Około godziny 20 do Komendy Miejskiej Policji w Płocku zgłosił się mężczyzna, który poinformował policjantów, że jego siostra wyszła z domu i chce popełnić samobójstwo - mówi sierż. sztab. Marta Lewandowska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. - Policjanci ustalili, że kobieta wsiadła do taksówki. W wyniku przeprowadzonych czynności ustalili możliwe miejsca przebywania kobiety. Wszystko wskazywało na to, że jest to teren leśny - wyjaśnia Marta Lewandowska.Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania, podczas których w lesie zauważyli 48-letnią kobietę, siedzącą przy drzewie, na którym przewieszony był sznur, a kobieta w ręku trzymała pętle. Mundurowi powstrzymali desperatkę. Kobieta została przekazana pod opiekę lekarzy. Niespełna kilka godzin po tej próbie samobójczej, oficer dyżurny płockiej komendy otrzymał zgłoszenie, że do jednego z mieszkań na terenie miasta do drzwi dobija się mężczyzna.
- Skierowani na miejsce policjanci, pod wskazanym adresem interwencji zauważyli w oknie na trzecim piętrze mężczyznę , który krzyczał, że będzie skakał. Było to trzecie piętro, a mężczyzna siedział już na parapecie okna z zamiarem skoczenia - relacjonuje Marta Lewandowska.Policjanci rozpoczęli negocjacje z młodym mężczyzną, na szczęście udało im się przekonać 20-latka do zrezygnowania z popełnienia samobójstwa - mężczyzna zszedł z parapetu okna. Na miejsce mundurowi wezwali pomoc medyczną.
Plock16:32, 29.08.2018
A niech skacza i wieszaja sie jednego barana mniej
Makiers09:38, 30.08.2018
Zaczely sie eksmisje I zbiera swoje żniwo
ja09:48, 30.08.2018
Ludzie Wojne przezyli I pietnowanie
Nie poddawajcie sie tak szybko czas leczy rany !
0 0
Depresja to choroba, nie głupota.
0 0
Za każdą taką decyzją kryje się ludzki dramat, więc może lepiej użyj mózgu, o ile masz jakieś resztki, zanim sam z siebie zrobisz barana takim wpisem.
0 0
Zamilcz człowieku bo nie wiesz o czym piszesz