Jako beniaminek II ligi centralnej, płocczanie walczyli zaciekle, aby sięgnąć po trzecie zwycięstwo u siebie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla gospodarzy (23:25, 25:20, 27:25, 23:25, 15:11), a zawodnicy obu drużyn pokazali pełne zaangażowanie.
Pierwszy set to prowadzenie siatkarzy KPS (8:5), które jednak szybko stracili skutkiem serii błędów, co pozwoliło zawodnikom z Gdańska wyjść na prowadzenie 15:11. Mimo prób odrobienia strat i doprowadzenia do remisu 19:19, to goście triumfowali w końcówce, wygrywając 25:23.
Druga partia rozpoczęła się trudnym startem gospodarzy (0:4), ale po chwili płocczanie odzyskali równowagę. Po serii punktów Daniela Grzymały i asach serwisowych Yaroslava Chausova KPS wyszedł na prowadzenie i wygrał seta 25:20.
W trzecim secie KPS przeważał (7:3, 15:10), ale mimo to doprowadził do nerwowej końcówki. KPS przegrywał już 24:25, ale udało się im zwyciężyć 27:25 po kluczowej obronie i błędzie gości.
Czwarta partia była wyrównana, jednak końcówka znów należała do "Stoczni", który wyrównał na 2:2 (25:23), prowadząc do rozstrzygającego piątego seta. Tutaj KPS szybko zdobył przewagę (8:6) i już jej nie oddał. Skuteczna gra Daniela Grzymały i brak błędów pozwoliły płocczanom zakończyć mecz zwycięstwem, które przypieczętował as serwisowy MVP meczu, Daniela Grzymały, kończąc set 15:11.
Dzięki temu zwycięstwu KPS Płock zajmuje 7. miejsce w tabeli II ligi, a już w najbliższą sobotę zmierzy się z Lotnikiem Łęczyca w hali Chemika przy ul. Kobylińskiego 25. Serdecznie zapraszamy na to spotkanie 16 listopada o godz. 15!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz