Wczoraj MON-POL rozpoczął swój sportowy 2018 rok. Mecz wyjazdowy z KKS Olsztyn i pewna wygrana dała powrót płocczankom na podium. MON-POL zdominował przeciwnika i zasłużenie wygrał na ich terenie. Spotkanie z KKS Olsztyn było z wielu względów trudne, ponieważ z przeciwnikiem tego pokroju na ich terenie zawsze gra się ciężko, a przeciwniczki także chciałyby nawiązać jeszcze walkę z podium ligi. Jednak płocka ekipa pokazała, że jest mocniejsza i chce być zdecydowanie lepsza w tabeli od rywalek. Pierwsza kwarta zaczęła się dla płockiej drużyny bardzo pozytywnie, po trafieniach Witkoś, Misiek i Kotonowicz płockie koszykarki prowadziły 0:8. Gospodynie próbowały coraz mocniej zbliżyć się do MON-POL-u, ale to nie było łatwe. Dopiero na niespełna 1:30 przed końcem pierwszej odsłony gospodynie złapały kontakt 18:19. Jednak było to chwilowe, ponieważ MON-POL ponownie przyspieszył i zakończył tę kwartę z prowadzeniem 18:23. Początek drugiej kwarty pokazał jednak, że olsztynianki nie złożyły broni i będą chciały wygrać. Minęły nieco ponad dwie minuty i to KKS prowadził 24:23. Na szczęście znów był to tylko chwilowy zryw i płocczanki wróciły na prowadzenie. Przewaga systematycznie rosła, by na koniec tej kwarty wynieść siedem punktów przewagi (32:39)! MON-POL ponownie pokazywał, że potrafi dzielnie walczyć o swoje cele. Kwarta trzecia i czwarta, to pełna kontrola MON-POL-u wszystkich boiskowych wydarzeń i delikatne zwiększanie prowadzenia. KKS może i próbował zbliżyć się do płocczanek, ale te dzielnie odpierały ataki przeciwniczek. Ostatecznie po dobrym spotkaniu MON-POL wygrał z KKS Olsztyn różnicą 16 punktów - 61:77. KKS Olsztyn - MON-POL Płock 61:77 (18:23, 14:16, 14:19, 15:19) MON-POL: Plucińska 6, Tyczkowska 4, Misiek 16, Kotonowicz 13, Kaczor 9, Witkoś 16, Dzierbicka 3, Pytlarczyk 8, Goleniewska 2. Marek Wojciechowski
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz