Zamknij

Chcą sprzedać budynek wyłożony azbestem. Mieszkańcy protestują - dlaczego?

13:29, 27.05.2024 ok. 6 min. czytania
2

Budynek typu Lipsk (ten w kolorze niebieskim), w którym kiedyś mieściły się siedziby organizacji pozarządowych, ma zostać wystawiony na sprzedaż. Sprzeciwia się temu Rada Osiedla Kolegialna. Jaki powód mają mieszkańcy?
Dwa budynki, różnych ich stan Biurowce typu "Lipsk" powstawały w latach 70. XX wieku, można je było znaleźć niemal w każdym mieście Polski. Swoją nazwę zawdzięczają drugiemu pod względem wielkości miastu w byłym NRD - Lipsku. Było to jedno z najlepiej zachowanych miast po II wojnie światowej, tak naprawdę nie wiadomo więc, dlaczego podobne do siebie "klocki" budowlane nazwano właśnie w ten sposób. Nieruchomości, podobne do tych przy ul. 3 Maja 16 i 18, nazywano też obiektami "rozpakuj i złóż". Były niemal takie same, budowane w całej Polsce na podstawie licencyjnej dokumentacji zakupionej w NRD. Wszystkie mają stalową konstrukcję, układy korytarzowe w środku i charakterystyczne elewacje ze szklanymi panelami z hartowanego barwionego szkła. To właśnie te szklane panele w kolorze niebieskim, bladoturkusowym, ceglanym, rudym czy zielonkawym sprawiały, że w czasach PRL-u budynki wyróżniały się wśród szarej zabudowy ówczesnych miast.


Zenon Dylewski

Warto pamiętać, że technologia ta nie była zbyt korzystna dla użytkowników. Zimą było w nich bardzo zimno, a latem temperatura sięgała nawet 40 st. Celsjusza, dodatkowo często stosowano przy ich budowie rakotwórczy azbest. W Płocku najbardziej znane budynki typu "Lipsk" to właśnie te przy ul. 3 Maja oraz tzw. "pałac cudów" przy ul. Otolińskiej. I, o ile nieruchomość po Petrobudowie (ul. 3 Maja 16) była przekazana miastu w 2007 roku w lepszym stanie, a dodatkowo remontowana etapami (łącznie na kwotę 1,5 mln zł), ze względu na mieszczące się tu urzędy (m.in. Miejski Urząd Pracy), o tyle budynek obok był kompletnie niedofinansowany. Państwowa Straż Pożarna wydała decyzję o konieczności wyłączenia budynku z użytkowania, ze względu na brak możliwości bezpiecznej ewakuacji osób, które znajdują się w obiekcie. Brak było również wewnętrznej sieci hydrantowej na całej powierzchni budynku. Miasto jednak składało wnioski o przedłużenie terminu możliwości korzystania z tej nieruchomości. W końcu, 19 listopada 2019 r. ukazało się Zarządzenie Prezydenta Miasta Płocka w sprawie wyłączenia z użytkowania budynku przy ul. 3 Maja 18 z uwagi na jego zły stan techniczny. Zarządzenie weszło w życie z dniem podpisania. Mające tu siedzibę organizacje pozarządowe przeniesiono do innych budynków. Remontu nie będzie, bo za duże koszty Podczas najbliższej sesji Rady Miasta Płocka, którą zaplanowano na 28 maja br., jedna z uchwał ma dotyczyć wyrażenia zgody na sprzedaż w drodze przetargu nieruchomości przy ul. 3 Maja 18 w Płocku. Jak czytamy w uzasadnieniu do uchwały, nieruchomość przy ul. 3 Maja 18 jest zabudowana budynkiem typu "Lipsk" o funkcji usługowo-biurowej, 5 kondygnacjach naziemnych i jednej podziemnej. Powierzchnia zabudowy wynosi 983 mkw., natomiast użytkowa blisko 5 tys. mkw. Budynek ma stalową konstrukcję, elewacje ze szklanymi panelami z hartowanego, barwionego szkła, a ściany i sufity zawierają azbest.
- Stan techniczny obiektu jest w stanie awaryjnym, wykazuje 90% zużycia - informuje Beata Pomianowska, dyrektor Wydziału Obrotu Nieruchomościami Gminy i Mienia Skarbu Państwa w płockim urzędzie miasta.
Budynek po wyłączeniu go z użytkowania miał być przeznaczony do kapitalnego remontu lub likwidacji. Według kosztorysu, sama rozbiórka wyniosłaby około 2,2 mln zł. Jeśli ewentualny nabywca zdecyduje się na rozbiórkę, to w tym miejscu może powstać zabudowa użyteczności publicznej, hotel, budynek zakwaterowania turystycznego, internat, ewentualnie usługi handlu, ale tylko w lokalach wydzielonych w parterze budynku o innej, przeważającej funkcji. Wartość rynkowa nieruchomości została oszacowana na blisko 6,3 mln zł. Budynek przy 3 Maja 18 wewnątrz Mieszkańcy protestują Argumenty miasta o sprzedaży nieruchomości wydają się słuszne, ale nie uwzględniają aspektu, który podniosła Rada Mieszkańców Osiedla Kolegialna. We wniosku o zdjęcie z porządku obrad Rady Miasta Płocka uchwały, dotyczącej sprzedaży budynku przy ul. 3 Maja 18, proszą o podjęcie dyskusji z mieszkańcami osiedla "na temat kierunków dalszego rozwoju osiedla w poszanowani ładu przestrzennego i w duchu rozwoju zrównoważonego oraz bezpieczeństwa i zdrowia mieszkańców".
- Uchwała ignoruje głos mieszkańców osiedla i członków RMO Kolegialna, którzy wielokrotnie apelowali do Pana Prezydenta i podległych mu urzędników o powstrzymanie prywatyzacji przestrzeni publicznej, wskazując konkretne zagrożenie jakie niesie za sobą sprzedaż tej działki bez kontroli społecznej. Wskazaliśmy też, lepsze ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców i zrównoważony rozwój miasta, rozwiązania, składając je jako wniosek inwestycyjny do Otwartego Katalogu Inwestycji Miejskich dotyczące tej działki - podkreślają mieszkańcy.
Zaznaczają też, że obawiają się dalszego "zagęszczenia" już mocno zurbanizowanej przestrzeni, wzrostu liczby aut, dla których nie będzie miejsc parkingowych (nie ma już dla obecnych), wzrostu poziomu hałasu i zanieczyszczenie powietrza, obniżenie komfortu życia mieszkańców. Jak dodają, działka pełni ważną funkcję w komunikacji wewnątrz osiedla, a w projekcie uchwały nie ma ani słowa o zapewnieniu obsługi drogowej dla mieszkańców osiedla. Brak jest też wytycznych dla nowego nabywcy.
- 14 marca 2024 roku RMO Kolegialna otrzymała informację od pana Artura Zielińskiego - zastępcy Prezydenta Płock o zbyt dużych kosztach rozbiórki budynku znajdującego się na działce 603/12. Czy jednak, jeśli chodzi o bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców, jedynym kryterium są pieniądze? Czy zgodnie z art 68 Konstytucji RP władze publiczne nie są "obowiązane do (...) zapobiegania negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska", "kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju" (art. 5 Konstytucji RP)? - pytają mieszkańcy.
Oczekują, że urzędnicy w swych decyzjach będą kierowali się dobrem mieszkańców, a priorytetem zarządzających miastem nie będzie wyłącznie zysk, ale również bezpieczeństwo i dobrostan mieszkańców. Przewidują, że brak racjonalnej polityki przestrzennej będzie skutkować podjęciem błędnej decyzji, której nie uda się cofnąć, jeśli działka zostanie sprzedana.
- Ponadto, trwa proces sporządzenia Planu ogólnego miasta Płocka. Do 28 czerwca 2024 są przyjmowane wnioski i RMO Kolegialna zamierza w tym przypadku złożyć stosowne pismo, a miasto - jak to zapisano na stronie plock.eu - "w celu prawidłowego rozwoju miasta z poszanowaniem zabytkowych wartości, ochrony terenów aktywnych przyrodniczo, zadbaniem o potrzeby mieszkańców i komfortu ich życia oraz zapewnieniem odpowiednich warunków dla rozwoju przedsiębiorstw" będzie zobowiązane go przyjąć i rozpatrzeć. Podejmując uchwałę teraz, Rada Miasta Płocka zablokuje nasze działania, nie dbając "o potrzeby mieszkańców i komfortu ich życia" oraz bezpieczeństwo - podsumowują mieszkańcy osiedla.
O tym, czy przewodniczący Rady Miasta Płocka uwzględni wniosek Rady Mieszkańców Osiedla Kolegialna, dowiemy się już jutro.
(Agnieszka Stachurska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [2]

komentarz(2)

urbanistaurbanista

0 0

Szanowni Mieszkańcy pobliskich budynków!!!!! Waszymi problemami nikt się nie będzie zajmował. Przyglądajcie się komu urząd sprzeda ten teren. Kto się kręci przy tej nieruchomości. Który to będzie deweloper. Piszcie na Berdyczów.

14:23, 27.05.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0 0

"zrównoważony rozwój" - bełkot nowomowy.

15:10, 27.05.2024
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ekomomekomom

0 0

tzw zrównoważony rozwój to wymysł światowego lewactwa pod dozorem dziadka od forum ekonomicznego.

22:13, 27.05.2024

0%