W sobotę późnym wieczorem doszło do kolejnego zdarzenia drogowego na Rondzie Wojska Polskiego w Płocku. Jak przekazał nam czytelnik, zderzyły się tam samochody osobowe.
To miejsce, choć wydaje się normalnym skrzyżowaniem z sygnalizacją świetlną, naznaczone jest ogromną ilością kolizji i wypadków drogowych. Nic dziwnego, że wśród płocczan Rondo Wojska Polskiego zyskało popularną nazwę „dzwon”.
Tym razem do zderzenia samochodów osobowych doszło 7 sierpnia około godz. 22. Na miejscu była policja, straż pożarna oraz zespół ratownictwa medycznego. Karetka już odjechała, nadal są jednak utrudnienia w przejeździe przez rondo.
Apelujemy o ostrożność za kierownicą!
Przede wszystkim to nie jest rondo, tylko skrzyżowanie o ruchu okrężnym z sygnalizacją odcinkową, a to co się tam dzieje średnio co kilka minut to przechodzi ludzkie pojęcie. Przejeżdżam tam kilka razy dziennie i jak patrzę na tych ,,kretynów” którzy są mądrzejsi od przepisów ruchu drogowego to mam ochotę się zatrzymać I wyciągnąć z auta takiego delikwenta i pozamiatać nim ulicę. Zero jakiegokolwiek myślenia, ,,liczę się tylko ja, tu i teraz, w dupie z innymi. Sygnalizacja jest dla słabych, a mnie się śpieszy i nie będę stał na czerwonym bo mnie jeszcze nie poje…ło do reszty!”.
Po zapaleniu się zielonego kierowca jadący od otolińskiej skręcił w lewo i olał czerwone światło ładując się w auto jadące na wprost od mostu
Tam powinni się kręcić nieoznakowani. Dosłownie wokoło ronda jeździć i co każdy cykl świateł mieli by klienta przejeżdżającego na czerwonym. Ah przejadę na czerwonym przecież nie bd czekał ponad minutę i niezauważony przejadę bo na następnym sygnalizatorze jest zielone.
Godzina 22, mały ruch na ulicach i dochodzi do stłuczki!! Co to za kierowcy!? Powtórnie na kurs!!!