Prokuratura Rejonowa w Płocku otrzymała już wyniki badań krwi zmarłego w grudniu 32-letniego płocczanina, który trafił do szpitala po zatrzymaniu przez policję. Mężczyzna jechał wówczas ze swoją partnerką oraz 1,5-miesięcznym dzieckiem.
Przypomnijmy, Prokuratura Rejonowa w Płocku prowadzi postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci podczas interwencji policji w dn. 20 grudnia ubiegłego roku. Wówczas 32-letni mężczyzna przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle, nie chciał zatrzymać się do kontroli, a po zatrzymaniu szarpał się i wyzywał podejmujących interwencję policjantów. Jak podkreślają funkcjonariusze, kierowca miał bełkotliwą mowę i używał wulgaryzmów, był też bardzo agresywny.
W pewnym momencie płocczanin zasłabł – po wezwaniu na miejsce karetki i przewiezieniu go do szpitala wojewódzkiego, na drugi dzień zmarł. W samochodzie podróżowała z nim kobieta (według policji ona również była wobec nich agresywna) oraz 1,5-miesięczne dziecko.
Jak informowaliśmy, wstępne wyniki sekcji zwłok nie wykazały urazów, które mogły prowadzić do zgonu. Sekcja została wykonana w Zakładzie Medycyny Sądowej w Warszawie.
– W trakcie sekcji zwłok biegła pobrała wiele wycinków do dalszych badań. Każdy z nich musi być teraz zbadany, opisany i podsumowany w opinii. Są to czynności, które wymagają czasu, a szybkość nie służy tutaj precyzji. Sama sekcja trwała ponad cztery godziny, była wykonana bardzo dokładnie. Pełnej opinii spodziewamy się w ciągu miesiąca, ale trudno w tej chwili powiedzieć, czy ten termin będzie dochowany – zaznaczyła Prokurator Rejonowa w Płocku, Małgorzata Orkwiszewska.
Prokuratura dysponuje natomiast badaniami krwi zmarłego.
– We krwi stwierdzono obecność alkoholu oraz substancję psychotropową – przekazała nam Małgorzata Orkwiszewska. – Znamy zawartość tych substancji w organizmie, natomiast dla dobra prowadzonego postępowania nie chciałabym tej informacji na tym etapie podawać. Materiał będzie oceniany całościowo – wyjaśniła prokurator.
Jak podkreśliła, postępowanie jest cały czas w toku, gromadzony jest materiał dowodowy, w tym również przesłuchiwani są świadkowie.
Wśród naszych czytelników pojawiły się opinie, że prowadzenie tej sprawy przez płocką prokuraturę nie jest wiarygodne, ponieważ będzie starała się chronić policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. Jak komentuje te oskarżenia prokurator rejonowa?
– Takie stwierdzenia są bezpodstawne – stanowczo zaprzeczyła prokurator Małgorzata Orkwiszewska. – Naczelną zasadą prowadzonych przez nas postępowań jest obiektywizm. Badamy każdą sprawę wszechstronnie, nie zakładając na początku postępowania rozwiązań. Materiał oceniamy dopiero po całościowym zgromadzeniu materiałów. W tym przypadku, wyniki badań zostały zlecone niezależnym ekspertom, trudno, żebyśmy mieli na te wyniki jakikolwiek wpływ – podkreśliła.