W środę w Płocku i wielu innych miastach w Polsce odbył się protest przeciwko „ustawie dyscyplinującej sędziów”. Dzień później opozycja miała szansę odrzucić ustawę, jednak wielu jej posłów nie głosowało.
18 grudnia przed sądem w Płocku odbył się inspirowany przez opozycję protest przeciwko nowelizacji przepisów o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze, co opozycja nazwała „ustawą dyscyplinującą sędziów”. Na wydarzeniu pojawili się politycy Platformy Obywatelskiej, między innymi prezydent Andrzej Nowakowski, który wyrażał swoje głębokie zaniepokojenie bieżącą sytuacją. W sumie w Płocku pojawiło się około 400 osób.
Następnego dnia, gdy przyszedł czas na głosowanie w sprawie wspomnianej ustawy, z powodu której opozycja zorganizowała protesty w całym kraju, okazało się, że jej posłowie nie potraktowali sprawy poważnie i nie pojawili się w Sejmie. Opozycji zabrakło 10 głosów do odrzucenia ustawy, na głosowaniu nie pojawiło się w sumie 30 posłów z PO, Lewicy i Koalicji Polskiej.
Na wniosek rzecznika dyscyplinarnego nieobecni na porannych głosowaniach posłowie klubu @KObywatelska zostali ukarani przez Kolegium Klubu najwyższą karą finansową.
— Borys Budka (@bbudka) December 19, 2019
Warto przy tym podkreślić, że opozycja mogła zablokować procedowanie projektu tej ustawy, ponieważ podczas głosowania nad wprowadzeniem projektu do porządku obrad na sali nie było również 34 posłów PiS.
W projekcie ustawy złożonym przez PiS są m.in. zapisy o wprowadzeniu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za działania lub zaniechania, które mogą uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działania o charakterze politycznym.
Negatywnie o projekcie tej ustawy wypowiedziało się Biuro Analiz Sejmowych, które w swojej opinii podkreśliło, m.in. że „przewinienia dyscyplinarne określone w projektowanej ustawie, w tym zwłaszcza działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, czy działanie o charakterze politycznym, mają w poważnym stopniu niedookreśloną treść, która może być bardzo szeroko interpretowana”.
Jak ocenia BAS: „przez ustalenie niedookreślonych i trudnych do zweryfikowania według obiektywnych kryteriów przewinień dyscyplinarnych sędziów i asesorów oraz powiązanie z nimi rygorystycznych kar, łącznie z usunięciem z urzędu, projektowane przepisy (…) rodzą poważne ryzyko stwierdzenia naruszenia zasady niezależności i bezstronności sądów oraz niezawisłości sędziów jako podstawowego składnika zasady zapewnienia efektywnej ochrony sądowej”.
W opinii Biura możemy również przeczytać, że zaproponowane rozwiązania, dotyczące swobody wypowiedzi kolegiów sądów i samorządu sędziowskiego mogą zostać uznane (w świetle wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada br.) za naruszenie zasad niezależności sądu i niezawisłości sędziów, a tym samym zasady zapewnienia efektywnej ochrony sądowej.
BAS zaznaczyło jednak, że w przedstawionym dokumencie nie ma sprzeczności z prawem unijnym w zakresie, w jakim projektowane przepisy zakazują sądom, sędziom, asesorom kwestionowania umocowania sądów, trybunałów, konstytucyjnych organów państwowych czy organów kontroli i ochrony prawa, a także zgodności z prawem powołania sędziego oraz wynikającego z tego powołania uprawnienia do wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości.
Być może jednak projekt ustawy przejdzie jeszcze modyfikacje. Trafi teraz do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, a jak zapowiedział w czwartek w Sejmie Jarosław Gowin, wicepremier i lider Porozumienia, jest porozumienie w Zjednoczonej Prawicy w sprawie ostatecznej wersji projektu ustawy w sprawie sądów. Wśród zmian są również te, dotyczące najbardziej dyskusyjnych artykułów, czyli zapisów mówiących o działalności sędziów w mediach społecznościowych oraz karaniu dyscyplinarnym.
o nie protest to SPĘD SBeków UBeków POskich komuchów sowieckich z przechowalni w PŁOCKU tulko baty guma i wąskie drzwi i łagry razem z ratuszem amen
Biedne sądy
No i co KODeraści? Nawet nowośmiszni platfąsi Was olali.
Niech zdechnie nadzwyczajna kasta!
Ja powiem tak głosowali się na PiS i macie takie podwyżki że emerytom emerytury zabraknie a może wyjadą PiS rozwala Polskie
Ratuszowy trollu, wyjeżdżaj jak najszybciej i nie siej propagandy. A prześladowani sędziowie niech jadą do Indii. Tam ich przygarną i utworzą następną, nadzwyczajną kastę. Niech nie robią w Polsce Indii.
Lewica tak zawsze. Nie wiedzą czego chcą, a później robią co chcą. Zapraszam do głosowania na wyraziste opcje z mocno zarysowanymi poglądami, a nie dyletantów.