Aleja Roguckiego, to deptak dobrze znany wszystkim mieszkańcom naszego miasta. Wiedzie od kościoła Królowej Jadwigi do Al. Kobylińskiego. Radny Tomasz Korga, w imieniu mieszkańców, po raz kolejny zwrócił się o remont tej arterii.
Radny Tomasz Korga śmiało pisze o potrzebach mieszkańców w swojej interpelacji. – Ponownie proszę o przeprowadzenie remontu al. Roguckiego. W ramach remontu, proszę o wybudowanie toalety podziemnej i budowę fontanny, montaż lepszego oświetlenia, wycięcie krzewów oraz montaż kamer.
Urząd Miasta w 2011 roku wykonał dokumentację projektowo-kosztorysową zmodernizowanej alei Roguckiego. Nowa odsłona deptaka ma być wyposażona w kaskady wodne, jednak nie jest przewidywany monitoring ani budowa toalety. – Opracowana dokumentacja przewiduje wykonanie przebudowy alejek, wykonanie kaskad wodnych, oświetlenia i zagospodarowanie terenu zielenią – pisze w odpowiedzi wiceprezydent miasta, Dariusz Ciarkowski.
Według wiceprezydenta środki, które przewidziano na realizację tego projektu, są zabezpieczone w Wieloletniej Prognozie Finansowej dopiero na lata 2016-2020. Kiedy dokładnie rozpocznie się remont? Tego jeszcze nie wiadomo.
Przypomnijmy, że już w 2009 roku ratusz ogłosił przetarg na zaprojektowanie nowej alei Roguckiego. Miała ona być wielkim parkiem, który przetnie osiedle Łukasiewicza od ul. Tysiąclecia aż do budowanej hali sportowo-widowiskowej. Urząd porozumiał się wówczas z Płocką Spółdzielnią Mieszkaniową, która chciała oddać teren wzdłuż pasażu. Projekt ten, wykonany przez firmę „Glorieta” Kamila Stradomska-Tatucha, zakładał naturalnie „przeprowadzone” w terenie ścieżki, o różnych szerokościach, w zależności od swojej rangi. Projektowane nawierzchnie miały być „wtopione” w zieleń, natomiast układ wodotrysków wkomponowany w główny ciąg pieszy alei. Do realizacji projektu jednak nie doszło do tej pory, ze względu na brak środków w budżecie.
To miejsce jest swoistym centrum aktywności dla mieszkańców Wielkiej Płyty oraz Tysiąclecia. Widzimy to szczególnie latem, gdy popołudniami seniorzy korzystają z uroków świeżego powietrza, a młodzież z pobliskich bloków zmierza tą drogą w kierunku miasta, na plażę czy do Spółdzielczego Domu Kultury na rozmaite zajęcia. Szkoda, że tak atrakcyjna wizualizacja tego miejsca jest wciąż przekładana, na poczet innych inwestycji.