W środę odbył się ostatni egzamin ósmoklasistów – z języka obcego. Tymczasem maturzyści martwią się zapowiadanym przez niektórych strajkujących nauczycieli brakiem klasyfikacji, co oznacza konieczność powtarzania przez nich roku.
Oceny wystawiają nauczyciele
Od 8 kwietnia w polskich szkołach trwa strajk nauczycieli. Wbrew obawom, udało się przeprowadzić egzaminy gimnazjalne i ósmoklasistów, jednak pojawiają się wątpliwości, czy do matur w niektórych szkołach w ogóle dojdzie.
Aby przystąpić do egzaminu dojrzałości, uczniowie muszą bowiem otrzymać świadectwa ukończenia szkoły, a tym samym pozytywne oceny ze wszystkich przedmiotów. Zgodnie z art. 44 ustawy o systemie oświaty i rozporządzenia MEN w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów, oceny są wystawiane przez nauczycieli, natomiast decyzję o klasyfikowaniu ucznia podejmuje rada pedagogiczna. Prawo oświatowe jest tu jednoznaczne – rada musi odbyć się w obecności co najmniej połowy rady pedagogicznej.
Problemem może być właśnie skompletowanie rad klasyfikacyjnych, na co szkoły mają czas do 23 kwietnia (26 kwietnia maturzyści kończą rok szkolny). W niektórych szkołach dodatkowo strajkujący nauczyciele nie wystawili tegorocznym maturzystom jeszcze ocen.
Prośbę o przeprowadzenie klasyfikacji końcowej i umożliwienie zorganizowania egzaminów maturalnych, wystosowali też prezydenci miast Unii Metropolii Polskich, podkreślając jednocześnie, że „dziękują wszystkim nauczycielom za solidarne upominanie się o godność ich powołania oraz o stan polskiej oświaty”.
W Płocku trwa zbieranie informacji z poszczególnych szkół nt. rad kwalifikacyjnych. Jak się dowiedzieliśmy, być może jeszcze dzisiaj uzyskamy informację, czy matury i u nas są zagrożone.
Śmiertelny dotyk KOD
Tymczasem portal PolitykaWSieci.pl przeprowadził 15 kwietnia analizę danych ilościowych i jakościowych w temacie #StrajkNauczycieli ze wszystkich kanałów social media z ostatnich 72h. – Wskazują one jednoznacznie na bardzo złe nastroje wśród rodziców i coraz gorsze morale wśród samych protestujących nauczycieli – wyrokuje portal.
Jednoznacznie źle odbierany jest wśród internautów prezes ZNP, Sławomir Broniarz. Stało się tak szczególnie po jego słowach o możliwości nieprzeprowadzenia matur. Analiza pokazuje także, iż nauczyciele padają ofiarą hejtu, który jest widoczny od samego początku strajku.
Portal PolitykaWSieci.pl zauważa również zjawisko, zwane „Śmiertelny dotyk #KOD”.
– Podobnie jak przy proteście lekarzy rezydentów oraz rodziców osób niepełnosprawnych, tak teraz bardzo mocno uaktywnił się #KOD. Dane z ostatnich 72h wskazują, że profil tej organizacji był jednym bardziej popularnych i aktywnych w tym temacie – wyjaśnia portal w analizie, którą w pełnym wymiarze znajdziecie na stronie politykawsieci.pl.
Nie da się ukryć, że zaangażowanie się polityków opozycji, a szczególnie Komitetu Obrony Demokracji, niekorzystnie wpływa na postrzeganie strajku nauczycieli przez opinię publiczną. Szczególne zdziwienie i wzburzenie wywołuje też fakt, iż ramię w ramię z nauczycielami idą ci politycy, który jeszcze kilka lat temu, będą u władzy, oświadczali: „Pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli nie ma”. Przypomnijmy, że to rząd PO-PSL zamroził w 2012 roku pensje nauczycielom, a ich odmrożenia dokonał dopiero obecny rząd. Między innymi to spowodowało złą sytuację finansową nauczycieli.
W Gorzowie przed jednym z gimnazjum, w czasie pisania przez młodzież egzaminu, KOD/KE puszczali przez megafon odgłosy trzody chlewnej i krów. Strajkujący nauczyciele ZNP wyszli do nich, bili im brawa i dziękowali. #EgzaminGimnazjalny #StrajkNauczycieli pic.twitter.com/jM9BHQUVsQ
— WaldemarKowal (@waldemarkowal) April 10, 2019
Również i w Płocku w niedzielę odbył się wiec poparcia dla nauczycieli, podczas którego udzielali się politycy PO, PSL, KOD i grup LGBT. Właśnie to – w opinii wielu analityków obecnej sytuacji – zraża postronne osoby do samych strajkujących nauczycieli. Nie pomaga również fakt zbliżających się wyborów do polskiego parlamentu, ale i kolejne zapowiedzi ZNP o „formach nacisku” na rząd.
Rozmowy jeszcze przed świętami
Jak powiedział 16 kwietnia na antenie TVN24 Sławomir Broniarz, klasyfikacja uczniów przed egzaminem dojrzałości i egzaminy maturalne są tylko jednym z elementów, „ale nie jest to ostatni element form nacisku na rządzących”.
Tymczasem ostatnia szansa na porozumienie przed świętami wielkanocnymi pojawi się w najbliższy czwartek, 18 kwietnia. Odbędzie się wówczas kolejne posiedzenie Rady Dialogu Społecznego na wniosek ZNP. Strona rządowa potwierdziła już uczestnictwo, ale przekaże jedynie dotychczasowe propozycje. Nową propozycję zapowiedział natomiast prezes ZNP. W czwartek zaproponowana ma zostać również konkretna formuła, dotycząca okrągłego stołu w sprawie oświaty.
Przypomnijmy, że ZNP i FZZ podczas żądały najpierw podwyżki o tysiąc złotych, którą zmodyfikowały. Oczekują teraz 30-procentowej podwyżki rozłożonej na dwie tury: 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września br.
Rząd proponuje to, co przyjęła oświatowa Solidarność, czyli blisko 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie dodatku za wychowawstwo na nie mniej niż 300 zł, zmianę w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.
Po co powoływać się na tą propisowska szczujnie w sieci, wpolityce ? To reżimowe gadzinowki.
Nauczyciele trzymajcie się mocno.
Jak tak można manipulować dziećmi a wydawało się że nauczyciel to wspaniały człowiek i co się okazało kim wy jesteście manipulancj nawrócić się w te święta alleluja pozdrawiam
a ty kim jesteś pseudo rodzicu co dostajesz 500+ a nie troszczysz się o własne dzieci, alleluja i do przodu pisowski fanie
Spieprzaj do swojej lewackiej piwnicy kodziarski pomiocie
Lewacy wynocha z mojego Płocka Nie dosyć że zasmrodziliscie miasto to jeszcze wychodzicie na ulicę. Możecie iść ale do więzienia.
Drodzy nauczyciele… Rząd wam dał ciekawą propozycję i ok. Nikt nie będzie wam wypominał pracy przez 9 m-cy, przez śmieszną ilość godzin, czy 3 lat płatnego urlopu.
Ale to, że stajecie ramie w ramię z PO, które w odróżnieniu od PiS ignorowało was, a teraz rozgrywa wami swoje przedwyborcze tańce bardzo źle świadczy o was jako inteligencji. Jestem zszokowany niską świadomością tego co was otacza i jak dajecie się manipulować. Nie wiem, czy wybraliście właściwy zawód.
To właśnie odpycha ludzi od nauczycieli. Naiwność? Głupota? Na pewno nie strajk.
Nie wiem jak to naprawicie, chciałbym podpowiedzieć, ale naprawdę nie umiem. Na pewno przeproszenie społeczeństwa, odwołanie herszta i rezygnacja z części zapowiadanych podwyżek? Pomyślcie, bo na dzisiaj „bycie nauczycielem” to synonim przypału i nie ogarnięcia.
a może lepiej odstawić lekarstwa i zacząć rozsądnie myśleć a nie powtarzać zasłyszane gdzieś plotki, albo odstawić antydepresanty i chromolić jakieś głupoty, ps myślenie nie boli
To samo towarzystwo co na innych śmiesznych manifestacjach tylko im się tabliczki zmieniają hahahahhahaa Nauczyciele mają wsparcie homoseksualistów hahahaha poważna sprawa
KOD to stara Ubecja leśne dziady z PZPR. PRECZ z Komuną!!!!!
Obecna opozycja to komuchy, dzieci komuchów i wnuki komuchów. Matury się odbędą w każdej szkole bo inaczej rodzice wyniosą tych darmozjadów z placówek i skończą w sądach nieroby.
„Jolanta Baranowska-Strusińska: I bardzo dobrze, bo uczniowie nie mogą odpowiadać za stejkujących i rząd ..a nauczyciel który postanowił na ten czas przerwać strajk to pokazał ze jest prawdziwym nauczycielem z powołania” – powyższy głos i ten pokazują świadomość płockich oświeconych, własnie dlatego oświata jest ważna, a trzeba było się uczyć
mówimy NIE?
no to się poznał naród na karierowiczach?
KOD to stara Ubecja leśne dziady z PZPR. PRECZ z Komuną!!!!!