Jak ocenia polską produkcję pt. "Boże Ciało" nasz czytelnik? Czy spełniła jego oczekiwania? Co sądzi o filmie, który obejrzał w NK Przedwiośnie? Zapraszamy na Płockie Recenzje.
Opis producenta
"Boże Ciało" to najnowszy film Jana Komasy, który już może pochwalić się międzynarodowymi sukcesami. Obraz miał światową premierę 2 września, podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji, gdzie został zakwalifikowany do prestiżowej sekcji Giornate degli Autori. Film został także zaprezentowany w sekcji Contemporary World Cinema ramach Festiwalu Filmowego w Toronto - największej i najważniejszej imprezie tego typu w Ameryce Północnej.
"Boże Ciało" to inspirowana prawdziwymi zdarzeniami historia chłopaka, który po wyjściu z zakładu poprawczego postanawia udawać księdza. W jego rolę brawurowo wciela się uznawany za jedno z największych odkryć aktorskich ostatnich lat - Bartosz Bielenia ("Na granicy"). Pozostałą część obsady dopełniają utalentowani aktorzy młodego pokolenia - Tomasz Ziętek ("Cicha Noc", "Konwój") i Eliza Rycembel ("Obietnica", "Carte Blanche"), zdobywcy prestiżowych wyróżnień dla najlepszych aktorów festiwalu w Gdyni - Aleksandra Konieczna ("Ostatnia Rodzina") i Łukasz Simlat ("Amok") oraz Leszek Lichota - główna gwiazda jednego z najpopularniejszych krajowych seriali - "Wataha". Autorem nagrodzonego w konkursie Script Pro scenariusza do "Bożego Ciała" jest Mateusz Pacewicz. Za zdjęcia odpowiada ceniony operator filmowy - Piotr Sobociński Jr. ("Wołyń", "Bogowie", "Drogówka"). Fascynującą muzykę do filmu skomponował wybitny duet kompozytorów, Evgueni i Sacha Galperine, autorzy muzyki do takich filmów jak "Niemiłość" Andrieja Zwiagincewa, "Przeszłość" Asghara Farhadiego czy ostatnio "Dzięki Bogu" Françoisa Ozona. "Boże Ciało" to niezwykle oryginalny projekt w polskim i europejskim kinie - odważna produkcja ocierająca się o tematy tabu, dotykająca kwestii społecznych podziałów oraz skomplikowanej duchowości młodych ludzi.
[WIDEO]2393[/WIDEO]
Recenzja czytelnika
"Boże Ciało" opowiada o młodym wychowanku zakładu poprawczego, który przy dobrej okazji wcielił się w rolę księdza. Idąc na ten film sądziłem, że będzie to bardzo nudny repertuar, lecz po obejrzeniu jestem mile rozczarowany. To naprawdę dobry i ciekawy polski film.
Młody chłopak przez złe towarzystwo i zły czyn trafił do zakładu poprawczego, gdzie i tak był ścigany. Pod pretekstem zwolnienia warunkowego, wyjechał do stolarni i poszedł do kościoła się pomodlić. Tam, podstępem dostał się na plebanię, gdzie wcielił się w rolę księdza.
W swoim nowym wcieleniu zmagał się z wielkim stresem i odpowiedzialnością, poznawał najciemniejsze grzechy ludzi z wioski, motywował ich, walczył o równość każdego człowieka. Przykład? Mieszkańcy wioski nie zgadzali się na pochówek kierowcy, który przyczynił się do wypadku i śmierci młodych osób, ale to właśnie "ks. Tomasz" wywalczył prawdę i pochówek w rodzinnej wiosce.
Film ten naprawdę daje wiele do myślenia każdemu z nas. Każdy nosi sobie w grzechy, u każdego w myślach występują anioły i demony, które kuszą nas, namawiając do złych decyzji. Lecz trzeba umieć przebaczać i szanować każdego człowieka. Doceniajmy bliskich, przecież nie wiadomo kiedy czas nam ich zabierze...
Sam scenariusz oraz grę aktorską oceniam bardzo wysoko. Polecam film widowni zarówno młodszej, jak i starszej.
Michał
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz