Tym razem obeszliśmy aż osiem sklepów, w których kupiliśmy wybranych dziewięć produktów. Odwiedziliśmy Auchan, POLOmarket, PSS Zgoda, Piotr i Paweł, uwzględnione także w poprzednim teście, oraz Lidl, Netto, Lewiatan i Carrefour, podpowiedziane przez naszych czytelników. Niestety, Lidl musieliśmy zdyskwalifikować, ale o tym w dalszej części.
Teraz produkty. Skorzystaliśmy z Waszych sugestii i stworzyliśmy listę produktów, przy założeniu, że kupujemy konkretne, wybrane przez nas i o ustalonej masie. Przytargaliśmy więc z ośmiu sklepów:
Tyle założeń. Rzeczywistość tradycyjnie zweryfikowała je, powodując ból głowy. W jednym sklepie nie występują bowiem nektary pomarańczowe, w innym natomiast płyn do naczyń jest wyłącznie litrowy. W jeszcze innym brakuje małej śmietany albo proszek jest tylko 3-kilogramowy. I jak tu ujednolicić zasady? No cóż, zobaczcie sami.
Jako pierwszy na naszej liście znalazł się Lewiatan.
Ten sklep zaskoczył nas pozytywnie pod kątem wyboru produktów, przynajmniej tych z naszej listy. Dostępne dla klientów były zarówno wózki, jak i koszyki, a także wózki do koszyków. Klienci nie muszą nosić do Lewiatana gotówki - można płacić także kartą. Reklamówkę do zakupów otrzymaliśmy za darmo. Właściwie bez problemu znaleźliśmy wszystkie, wybrane przez nas produkty. Suma na paragonie - 21,91 zł.
Kolejny sklep - "Piotr i Paweł", uznawany za oferujący dobrej jakości produkty, ale i najdroższy. Faktycznie, nie mieliśmy większych problemów z zakupem naszych produktów, oprócz proszku E, który nie był dostępny. Wybraliśmy więc najtańszy o podobnej wadze i właściwościach, niestety był to Vizir, czyli niekoniecznie najtańszy proszek do prania.
Właśnie to zaważyło na ostatecznej kwocie - 25,71 zł, czyli najwyższej sumie w naszym rankingu. Na plus trzeba zaliczyć natomiast dostępność wózków, koszyków, reklamówek oraz - co jest wyjątkiem - papierowych toreb ekologicznych. Bez problemu zapłaciliśmy za zakupy kartą.
Czas na Carrefour, duży market, który chyba preferuje równie duże opakowania. Nie znaleźliśmy tam ani małego ketchupu, ani płynu do mycia naczyń.
To zapewne miało duży wpływ na kwotę zakupów - 25,09 zł. "Pomogła" też płatna reklamówka, na którą musieliśmy wydać 45 groszy. Dostępne natomiast były zarówno wózki, jak i koszyki.
Odwiedziliśmy także niedawno otwarty sklep Netto. Nie zauważyliśmy tutaj możliwości spakowania zakupów do wózka - na terenie sklepu były wyłącznie koszyki. Reklamówka była płatna, aczkolwiek za dużo mniej niż w Carrefourze, bo tylko 9 groszy. Ten sklep również stawia na opakowania duże i hurtowe, zarówno płyn do mycia naczyń, jak i nektar mogliśmy kupić wyłącznie w dużym opakowaniu.
Cenowo, być może przez duże opakowania, Netto uplasował się wśród droższych sklepów z kwotą 24,42 zł.
Auchan - w rankingach ogólnopolskich plasuje się bardzo często jako zwycięzca wśród najtańszych sklepów. Musimy przyznać, że nasz test to potwierdził. Ogromny wybór, dostępność wózków, koszyków, płatność kartą, duży parking, a do tego przystępne ceny.
Jedyny minus - brakowało małego opakowania ketchupu, w związku z czym musieliśmy wybrać dwukrotnie większe opakowanie. Ale nawet to nie wpłynęło na wynik cenowy i Auchan opuściliśmy po wydaniu 19,15 zł.
Chyba największa sieć sklepów w Płocku - PSS Zgoda - zaskoczyła nas jedynie brakiem proszku E. Kupiliśmy najbardziej zbliżoną do niego Bryzę, która cenowo była zbliżona, ale zawierała jedynie 380 gramów proszku (a nie 400 gram, jak wybrany przez nas proszek).
Nie mieliśmy natomiast problemu z reklamówką, która była darmowa, ani z płatnością kartą czy z dostępnością wózków i koszyków. Suma na paragonie - 25,01 zł.
POLOmarket, nasz poprzedni zwycięzca, tym razem zawiódł nas przy dwóch produktach. Nie mogliśmy kupić małego płynu do mycia naczyń, nie było także nektaru pomarańczowego (dlatego wybraliśmy najbardziej zbliżony, grejpfrutowy).
Do kosztu zakupów musieliśmy dorzucić też cenę reklamówki (8 groszy). Być może to jednak cena za duże opakowanie Ludwika zaważyła na ostatecznej sumie - 24,55 zł.
No i został Lidl, jak wspomnieliśmy zdyskwalifikowany przez nas. A dlaczego? No cóż. Sklep oferuje jedynie wózki, które stoją na zewnątrz. O tym, że koszyków w środku nie ma, dowiadujemy się dopiero po wejściu do budynku. Ale wówczas... nie możemy już z niego wyjść. Jedyna możliwość, to stanąć w kolejce do kasy i przedostać się z powrotem do wyjścia. Po zdobyciu wózka, rozpoczęliśmy szukanie produktów. Nektar pomarańczowy był wyłącznie w 2-litrowym opakowaniu. Płynu do mycia naczyń Ludwik nie było w ogóle, w związku z czym musieliśmy wybrać duży Pur. No i proszek. Tu polegliśmy, ponieważ w ofercie Lidla są wyłącznie duże, około 3-kilogramowe opakowania. Budżet na tę jedną pozycję przekroczyłby całą kwotę, przeznaczoną na wszystkie produkty. W sklepie nie było także Coca Coli w puszce.
Właśnie dlatego, pomimo kwoty na paragonie opiewającej na sumę 16,04 zł, nie możemy uznać tego sklepu w naszym rankingu. Być może sprawdza się przy innych założeniach kupujących, jednak musieliśmy trzymać się naszych ustaleń. W Lidlu trzeba po prostu kupić to co jest, wtedy wyjdzie nas taniej.
Czas na podsumowanie. Tradycyjnie, nie jest to łatwe ze względu na różnice, występujące w poszczególnych sklepach. Udało nam się jednak zrobić analizę, która być może będzie płocczanom przydatna.
Mogliśmy także porównać produkty, które były stałe w kilku sklepach. Zobaczcie, jak duże różnice występują, w zależności od tego, gdzie kupujemy.
A Wy gdzie robicie zazwyczaj zakupy? Czy też macie podobne wnioski co do cen? Zagłosujcie w naszej ankiecie, czekamy również na Wasze komentarze.
DeMon12:56, 04.10.2013
Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam artykuł, myślę że jego wyniki wezmę pod uwagę. W dobie kryzysu każda złotówka się przyda.
PS. Czemu sklepy "Biedronki" nie brały udziału w analizie? One potrafią być tańsze niż Auchan ;)
Aga10:25, 07.10.2015
Zamiast pisać o cenie prawdopodobnie zaważyło większe opakowanie soku czy ludwika przeliczcie nastepnym razem: np. chcecie 0,5 l płynu a są dostępne litrowe to potem podzielcie sumę na pół. Dzięki temu dane będą bardziej rzetelne. I czemu w zestawieniu nie bylo biedronki??
ja03:14, 25.02.2018
nie ma biedronki bo się spotkała z żabką
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Policjanci podsumowali Polish Hip-Hop Festival
A niby czym mierzą głośność samochodów? Palcem?
Taa
04:45, 2025-07-08
Ciężarówka w rowie. Wypadek na DK 50
Zwykła kolizja, wjechanie do rowu. Nie dramatyzujcie
To nie żaden wypadek
22:49, 2025-07-07
Rezygnacja z CIC w Płocku. Lewica protestuje
że będzie potrzeba więcej "rąk do pracy" jest błędna. Te "ręce" są potrzebne zagranicznym firmom działającym w Polsce, które i tak nie płacą tu podatków. Więc dla Polaków zysk jest żaden a szkody jak w Toruniu, w Nowem, w Płocku ganiali z maczetami, ale na szczęście nikogo nie zabili. Jeszcze... Czy pan Brudnicki też jest januszem biznesu i potrzebuje wykorzystywać na śmieciowych umowach "niewolników" z trzeciego świata? Jakie biznesy Brudnicki prowadzisz? Jakiej jesteś narodowości? Jakiego jesteś wyznania?
TEZA
22:42, 2025-07-07
Policjanci podsumowali Polish Hip-Hop Festival
czy służby dbające o porządek posiadają urządzenia mierzące poziom hałasu? Czy służbom porządkowym znane są normy hałasu? Czy służby dbające o przestrzeganie przepisów znają normy hałasu w centrach miast? Jeśli są one znane służbom to nie kumam tej oceny przebiegu tego wydarzenia!!!!
pytanie
22:33, 2025-07-07
0 0
Sama sobie odpowiedziałam, poczytałam o pierwszym koszyku płockim, wszystko jasne ;)