W ogólnopolskich mediach, pojawiła się informacja o tym, że Prokuratura Okręgowa w Płocku, utajniła postępowanie przeciw asesorowi komorniczemu, Michałowi K. Zapytaliśmy Iwonę Śmigielską-Kowalską czy to prawda. Rzeczniczka prokuratury przedstawiła nam nieco inny obraz w tej sprawie.
Sprawa asesora, który między innymi bezprawnie zajął ciągnik mławskiemu rolnikowi, to jeden z głównych tematów, który porusza ostatnio polską opinię publiczną. Jakiś czas temu w ogólnopolskich mediach pojawiła się informacja o tym, że płocka prokuratura utajniła to postępowanie.
– Nie ma mowy o żadnym utajnieniu postępowania – powiedziała Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik płockiej prokuratury. – W tej sytuacji mówimy jedynie o niedopuszczeniu pełnomocnika pokrzywdzonego do czynności procesowej, w postaci przedstawienia zarzutu asesorowi – dodała. Zasadą jest, że postępowania przygotowawcze prowadzone są w sposób niejawny, aby ujawnianie dowodów nie wpływało na dobro postępowania w sposób negatywny.
– Przede wszystkim chodzi o dobro postępowania, gdyby dowody w trakcie czynności zostały upublicznione, wpłynęłoby to negatywnie na przebieg postępowania – dodała Iwona Śmigielska-Kowalska.
Warto dodać, że niedopuszczenie pełnomocnika pokrzywdzonego rolnika, nie oznacza odsunięcia od postępowania jego adwokata, którego rola w tej sprawie pozostaje bez zmian.