Wyjątkowym smakoszem kawy okazał się 32-letni płocczanin, który przyjechał do jednego z włocławskich marketów, aby ukraść kilka opakowań kawy. Jak się okazało, nie była to jego pierwsza kradzież w tym sklepie.
5 listopada obok jednego z marketów we Włocławku przechodził policjant, st. post. Marcin Miśkiewicz. Funkcjonariusz miał wówczas dzień wolny, ale kiedy dostrzegł uciekającego z marketu mężczyznę i goniącego go pracownika ochrony, od razu zorientował się, że doszło do kradzieży. Ruszył w pościg za uciekającym i dogonił go. Mężczyzna miał przy sobie kilka kaw, które chwilę wcześniej ukradł z marketu.
Kiedy na miejsce dotarł patrol policji, okazało się, że to 32-letni mieszkaniec Płocka. Na dodatek, nie była to jego pierwsza kradzież w tym sklepie, pod koniec października ukradł w nim kilkanaście opakowań kawy. Jak zapowiada Komenda Miejska Policji we Włocławku, materiały dotyczące tych kradzieży wkrótce trafią do sądu.
Za te kradzieże płocczaninowi grozi kara aresztu, ograniczenia wolności, bądź grzywna, zależy to jednak od tego, czy mężczyzna ma na koncie jeszcze inne kradzieże – wówczas kara może być surowsza.