Zamknij

Polak Polakowi nawet klęski zazdrości - "Bogowie" w kinach

00:04, 29.10.2014 Aktualizacja: 15:53, 06.04.2015 ok. 4 min. czytania
Skomentuj
- Serce w naszym kraju jest relikwią - mówił jeden z bohaterów filmu "Bogowie". - Jego serce może bić w kimś innym? - zapytała płacząc matka, decydująca jako pierwsza o przekazaniu organu swojego syna do przeszczepu. - Czy on z tym nowym sercem będzie inny? - martwiła się z kolei żona pacjenta, który miał być poddany operacji. Polski film o profesorze Zbigniewie Relidze opowiada właśnie o tym - o sercu.

Polska, lata 80. Znane z dawnych lat samochody, szklanki bez uszek z herbatą, koce w kratę i kwieciste zasłonki. Ten film budzi wspomnienia. Ale przede wszystkim budzi emocje.

Filmowa biografia profesora, którego nazwisko zna większość Polaków, to właściwie krótki wycinek kilku lat jego największej, najbardziej intensywnej pracy. Wariacki, wyśmiewany pomysł transplantacji serca od dawcy, u którego stwierdzono obumarcie mózgu, wydawał się wówczas, w ostatnich latach PRL-u, cudem porównywanym z wizytą kosmitów. Kardiochirurg Jan Moll przepłacił nieudaną próbę przeszczepu wyśmianiem i krytyką środowiska lekarskiego. - Polak Polakowi nawet klęski zazdrości - podsumował smutno dyrektor Instytutu Kardiologii i kierownik Kliniki Kardiochirurgii Akademii Medycznej w Łodzi, który spróbował tej metody ratowania życia zaledwie trzynaście miesięcy po pierwszej na świecie takiej operacji, przeprowadzonej w Kapsztadzie przez prof. Christiaana Barnarda.

Zbigniew Religa znał ryzyko. Ale wierzył też w słuszność tego co robi. Wszedł nawet do piekła (czyt. partii), żeby zdobyć pieniądze na otwarcie własnej kliniki i wdrożenie przeszczepów serca. Nie unikał konfrontacji i otwarcie, czasem wulgarnie potrafił wyrazić swoje zdanie. - Da mi pan 3 miliony? - Nie. - K... mać! - tak wyglądała jedna z jego rozmów z potencjalnym sponsorem.

Profesor Religa był znany i szanowany. Ale dopiero ten film pokazał jego geniusz, determinację, konsekwencję w działaniu i ludzkie podejście do pacjentów. Dla równowagi, zobaczymy też kardiochirurga palącego jak smok, upijającego się, tęskniącego za żoną, która została w Warszawie, podczas gdy on zakładał klinikę w Zabrzu. Zobaczymy człowieka, który w jednej chwili potrafił zwolnić swojego zastępcę czy pielęgniarkę, a w drugiej przyjąć z powrotem do pracy. Poczujemy żal i rozpacz całego zespołu po śmierci kolejnych pacjentów i radość, przepełnioną zmęczeniem, kiedy 5 listopada 1985 roku udał się pierwszy w Polsce przeszczep serca...

Dla kogo jest ten film? Kiedy wchodziłam na salę kinową z moją córką, zobaczyłyśmy osoby w moim wieku i starsze. Nie rozglądałam się dokładnie, ale mam wrażenie, że córka i jej koleżanka były jedynymi nastolatkami na sali. W trakcie oglądania genialnej roli Tomasza Kota, który wcielił się w postać profesora Religi, przestało to mieć znaczenie. Razem śmiałyśmy się w humorystycznie podanych sytuacjach, razem miałyśmy łzy w oczach podczas wzruszających, przepełnionych wyrazistą ciszą lub przejmującą muzyką scen filmu.

- Zbigniew Religa to taki współczesny bohater - stwierdziła moja córka po seansie. - Powinien być zapisany na kartach historii jak Piłsudski czy Wałęsa - dodała.

I w pełni się z nią zgadzam. Profesor Religa miał wielkie serce. Do swojej pracy, pacjentów czy problemów. Gdy miał cel, szedł jak taran, niszcząc po drodze wszelkie przeszkody. To dzięki niemu dzisiaj przeszczepy serca są coraz bardziej powszechne. Dzięki niemu wiele osób przedłużyło swoje życie o kilka czy kilkanaście lat. Przy takim geniuszu nawet jego wady nie wydają się tak istotne...

Jeszcze jedna uwaga na koniec. Jeśli nie przekonuje was scenariusz filmu, zdecydowanie przekona was gra Tomasza Kota, który odtworzył postać profesora tak dobrze, że patrząc na niego, oczami wyobraźni nakładałam dobrze znaną twarz profesora. Pochylona sylwetka, sposób chodzenia, mimika twarzy... Po roli Ryszarda Riedla sądziłam, że ten aktor niczym już mnie nie zaskoczy. A jednak. Zaskoczył. I to bardzo pozytywnie.

Reżyseria: Łukasz Palkowski Scenariusz: Krzysztof Rak Obsada: Tomasz Kot, Magdalena Czerwińska, Piotr Głowacki, Szymon Piotr Warszawski, Rafał Zawierucha, Kinga Preis, Sonia Bohosiewicz, Marian Opania, Jan Englert, Zbigniew Zamachowski, Cezary Kosiński, Damian Damięcki

(Agnieszka Stachurska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%