Polski weekend na Le Mans

- Co za wyścig! Na końcowych etapach mieliśmy dwa samochody walczące o miejsca na podium, co już jest dużym osiągnięciem. Nie udało nam się wygrać, ale udało nam się zająć drugie miejsce i objąć prowadzenie w mistrzostwach - mówił szef zespołu WRT. - Jestem bardzo dumny z pracy zespołu i atmosfery panującej w zespole, nie możemy się doczekać bardziej udanej końcówki sezonu i walki o zwycięstwo w Le Mans w przyszłym roku - dodał Vincent Vosse.

W obliczu bardzo silnej konkurencji, bolid WRT z numerem 41 zajął trzecie miejsce w sesji kwalifikacyjnej w kategorii LMP2. Jako pierwszy za kierownicą usiadł Robert Kubica, który w trudnych deszczowych warunkach zdołał uniknąć kłopotów i utrzymać pozycję ze startu. Najlepszy polski kierowca narzucił mocne tempo i objął prowadzenie w drugiej godzinie wyścigu. W dalszej części zmagań ponownie pojawił się deszcz, który wprowadził znaczny chaos na torze. Rui Andrade, który wtedy prowadził bolid nr 41, wylądował na ósmym miejscu, a kierowcy przez godzinę jechali za samochodem bezpieczeństwa. Do ósmej godziny wyścigu nadal nie brakowało incydentów, żółtych flag i deszczu, jednak już na początku szóstej godziny Louis Delétraz wywalczył prowadzenie za kierownicą bolidu z numerem 41. W połowie wyścigu do walki włączył się polski zespół Inter Europol, który po zaciętej rywalizacji znalazł się na pierwszym miejscu. Walka między zespołem Roberta Kubicy a Inter Europol trwała już do końca 24h Le Mans i ostatecznie WRT musiało zadowolić się 2. miejscem na podium. Jednak niekwestionowanymi zwycięzcami tej rywalizacji byli polscy kibice, którzy mogli podziwiać walkę i zwycięstwo dwóch bliskich im zespołów w najtrudniejszym wyścigu długodystansowym na świecie.

- Drugie miejsce w tak trudnym i długim wyścigu jest zawsze trochę rozczarowujące, zwłaszcza gdy jest to drugi raz z rzędu. Pierwsza część wyścigu była bardzo trudna, a ostatnie 10 godzin bardzo intensywne, próbując wywrzeć presję na samochód Inter Europol, ale wydawało się, że są w swojej własnej lidze. Jako Polak chcę im pogratulować świetnego wyniku. Jeśli chodzi o nas, musimy być szczęśliwi, że objęliśmy prowadzenie w tabeli i musimy zachować koncentrację, gdy jedziemy na Monzę - mówił Robert Kubica.

Bolid nr 41 zespołu WRT zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej (94 pkt). Tuż za nim znajduje się polski Inter Europol Competition nr 34 (90 pkt), a na trzecim miejscu jest brytyjski United Autosports nr 22 (74 pkt). Kolejnym wyścig serii FIA WEC już 7 lipca, tym razem kierowcy staną do 6h Monza. Pierwsze podium Tymka Kucharczyka w GB3 3 czerwca duży sukces osiągnął młody kierowca ORLEN Team, Tymek Kucharczyk. Zawodnik zajął trzecie miejsce podczas pierwszego wyścigu GB3 na legendarnym torze Spa. Sportowiec do tego wyścigu startował z wywalczonego w kwalifikacjach 4. miejsca. Do drugiego wyścigu podczas tego weekendu Tymek Kucharczyk ustawił się na 7. pozycji, zgodnie z jego drugim najlepszym czasem z kwalifikacji. Tym razem zawodnik Orlen Team dojechał do mety na mocnym 5. miejscu. Podczas ostatniego wyścigu GB3 na torze spa zawodnicy ustawili się w odwróconej kolejności względem kwalifikacji. W rezultacie Tymek Kucharczyk, przebijając się z końca stawki, zdołał wyprzedzić aż 15 innych zawodników i zajął 7. miejsce.

- Za mną udane ściganie na legendarnym torze Spa. Czułem się pewnie w samochodzie, dzięki czemu wyjeżdżam z pierwszym podium w GB3 Championship i awansem w klasyfikacji generalnej - mówił Tymek Kucharczyk.

Klasyfikacja generalna GB3

1. Joseph Loake nr 84 - JHR Developments - 196 pkt
2. Callum Voisin nr 35 - Rodin Carlin - 194 pkt
3. Alex Dunne nr 22 - Hitech Pulse-Eight - 178 pkt
4. Tymek Kucharczyk nr 7 - Douglas Motorsport - 151 pkt
5. James Hedley nr 4 - Arden VRD - 143 pkt

Kolejne wyścigi serii GB3 odbędą się na torze Snetterton 17-18 czerwca. Nagrania poprzednich wyścigów oraz rywalizację na żywo można obejrzeć na kanale YouTube MSV TV.