- Oglądaliśmy też fantastyczną obronę Pilipovicia, w ostatniej chwili pobiegł z ławki do bramki i wyjął piłkę rzuconą przez gracza Porto. Później celne trafienie Mihicia i pomyłki po obu stronach boiska, a także faul na Susnji i kara dla Saliny, który chwilę wcześniej zdobył trzecią bramkę dla gości - opisuje SPR Wisła Płock.Od dwunastej do dwudziestej minuty gry, FC Porto odrobiło kilka bramek i z wyniku 6:1 zrobiło się 9:6. Następnie, dwie minuty kary otrzymał Perez, a jeszcze jedno trafienie dla przyjezdnych zaliczył Diogo Branquinho. Po trzech udanych akcjach Portugalczyków, swoją zanotował Lovro Mihić. Chwilę później bramkarza gości, pięknym rzutem z biodra, zaskoczył Zhitnikov. Ostatnie pięć minut pierwszej połowy również rozpoczęło się trafieniem Dimy, z kolei po nim zapunktował Alves. Skutecznie interweniował jeszcze Pilipović, a dwie minuty otrzymał Zhitnikov. Mimo kary Wiślacy zachowali czyste konto. Dodatkowo bramkarza Porto pokonał Lućin i płocczanie prowadzili 13:9. W 30. minucie trafił Oliveira, natomiast o czas poprosił Xavi Sabate. Ostatecznie, ORLEN Wisła Płock zeszła do szatni wygrywając 14:10. Druga połowa Po przerwie szybką bramkę zdobył Daymaro Salina, który w kolejnej akcji został odesłany na ławkę, za faul na Zhitnikovie. Nafciarzom przyznano natomiast rzut karny, a z powodzeniem wykonał go Gonzalo Perez. Następnie, dwukrotnie po stronie FC Porto - Oliveira. Pomiędzy trafieniami zawodnika gości, bramkę dla ORLEN Wisły Płock zanotował Kosorotov. Kibice byli również świadkami zespołowej akcji Kosorotova, Serdio i Zhitnikova, który zakończył ją celnym rzutem. Wynik na 18:13 zmienił Tin Lućin, a później sędziowie ukarali Magalhaesa. Swoje dorzucił też Peraz, z kolei dla gości Oliveira oraz Alves. W 41. minucie kolejną zespołową akcję przeprowadzili Nafciarze - Zhitnikov oraz Kosorotov odwiedli obrońców FC Porto i bramkę zdobył Mihić. Później trzykrotnie zapunktowali Portugalczycy, a dokładniej Nikolaj Læsø, Jakob Mikkelsen i Miguel Alves, w wyniku czego tablica wskazywała rezultat 20:18. Ostatni kwadrans gry rozpoczął się natomiast bramką Dimy. Następnie sędziowie przyznali rzut karny gościom, lecz piłka rzucona przez Areie trafiła w poprzeczkę. Nie obyło się również bez straty gospodarzy, co wykorzystali Portugalczycy - najpierw zapunktował Mikkelsen, a po nim z karnego, Thurin. Gdy zbliżyli się do ORLEN Wisły Płock na jedną bramkę, o czas poprosił Xavi Sabate. Interwencja trenera przełożyła się na trafienie Lućina. Płocczanom przyszło też grać w osłabieniu. Wykluczenie otrzymał Leon Susnja, lecz mimo osłabienia rzut przyjezdnych zatrzymał Pilipović, a po chwili bramkę dołożył Sarmiento. Dziesięć minut przed końcem meczu, na 23:21 trafił Oliveira, i po chwili na 23:22 - Valdez. Porto miało nawet szansę na remis. Kontratak przeciwników zatrzymał Pilipović, a w kolejnej akcji Nafciarze zgubili piłkę - niedokładnie do Daszka podał Kosorotov.
- Następnie o czas poprosił szkoleniowiec Portugalczyków. Po jego rozmowie z zawodnikami ponowie oglądaliśmy udaną interwencję Pilipovicia, natomiast chwilę później udaną obroną popisał się goalkeeper Porto. Goście wciąż próbowali doprowadzić do remisu, jednak kolejną bramkę dla ORLEN Wisły Płock zdobył Krajewski z kontrataku, Pilipović ponownie obronił, a trafienie zanotował Kosorotov - relacjonują Nafciarze.W 57. minucie przy wyniku 25:22 o czas poprosił trener gości, a po radach szkoleniowca celny rzut oddał Salina. W ostatnich minutach FC Porto grało w osłabieniu - za sprawą kary i czerwonej kartki dla Plazy. Bramki dla Nafciarzy dołożyli Perez oraz Mihić i ostatecznie, to ORLEN Wisła Płock zapisała pierwsze punkty na swoim koncie. To dopiero pierwszy krok w EHF Champions League, a przed Nafciarzami kolejne spotkania na najwyższym poziomie. Z pewnością do wyniku cegiełkę dołożyli kibice, którzy stworzyli w Orlen Arenie świetną atmosferę!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz