Od lat płocczanie zadają sobie pytanie o to, czy znowu zobaczą niesamowite akrobacje lotnicze ze Wzgórza Tumskiego. Od katastrofy podczas pikniku w 2011 roku, widowisko można było podziwiać tylko raz. Aeroklub Ziemi Mazowieckiej chce reaktywować imprezę, a władze Płocka zapewniają, że wesprą to wydarzenie. Powraca nadzieja, że piknik lotniczy znowu zagości w Płocku. Aeroklub Ziemi Mazowieckiej rozpoczął starania, aby w przyszłym roku impreza się odbyła. Pytanie brzmi, czy miasto poza deklaracjami chęci wsparcia organizacji pikniku, rzeczywiście zechce to zrobić i znajdzie na to fundusze. Prezes aeroklubu, Piotr Michałek, jest jednak optymistycznie nastawiony po rozmowie z prezydentem Płocka.
- Prezydent jest wstępnie zainteresowany organizacją takiej imprezy w Płocku. Natomiast wiadomo, że wszystko rozbija się o pieniądze. Jesteśmy w trakcie liczenia kosztów organizacji. Jak będziemy mieli przeliczony budżet na piknik, to złożymy do miasta wniosek o dofinansowanie. Będziemy też rozważać możliwości jakiegoś dodatkowego źródła dofinansowania - powiedział namPrezes zaznaczył, że od 2013 roku koszty się zmieniły i aeroklub już zaktualizował większość cenników. Gdy wszystkie wyliczenia będą gotowe, oferta zostanie przedstawiona miastu. Piotr Michałek zwrócił też uwagę, że jeśli zabraknie pieniędzy, jest możliwość, aby piknik trwał jeden, a nie dwa dni. Bezpieczeństwo Rozmawialiśmy z prezesem Piotrem Michałkiem również o kwestiach bezpieczeństwa podczas imprezy. Po tragicznym wypadku, w wyniku którego zginął pilot Marek Szufa, podnosiły się głosy, że latanie nad wodą jest niebezpieczne i piknik nie powinien odbywać się nad Wisłą.prezes Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej.
- Bardzo często pokazy lotnicze, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, odbywają się nad lustrem wody, a to służy temu, żeby zabezpieczyć przede wszystkim widownię. Latając nad korytem rzeki, przede wszystkim nie ma zagrożenia, że samolot w przypadku jakiejś awarii wpadnie w tłum, co zdarzało się na różnych pokazach na świeciePrzypomnijmy, Marek Szufa zginął podczas pikniku lotniczego w 2011 roku, gdy po wykonaniu paru akrobacji swoim samolotem Christen Eagle II za późno poderwał maszynę do góry. W rezultacie rozbił się o taflę wody. Po tamtym wydarzeniu piknik zorganizowano tylko raz, w roku- zaznaczył prezes Piotr Michałek.
Prezes zapytany o udział wojska w wydarzeniu przyznał, że w planie jest uwzględnione zaproszenie dla sił zbrojnych. Wygląda na to, że szanse na powrót pikniku w przyszłym roku są znaczne - aeroklub rozważa poszukiwanie dodatkowego dofinansowania, są spore szanse na wsparcie miasta, a w razie potrzeby piknik zostanie skrócony do jednego dnia. Trzymamy kciuki, żeby wszystko się udało i ta niezwykła impreza powróciła i na stałe zagościła w Płocku. http://petronews.pl/plocki-piknik-lotniczy-przyciagnal-tlumy-zdjecia/- Druga sprawa to energia, którą pochłania woda. Przypadek Marka Szufy był przykry, to było straszne zdarzenie, które mocno przeżył nie tylko aeroklub, ale też osoby, które były na tym pokazie i wiele innych, które o tym słyszały. Jednak tak naprawdę ten przypadek udowodnił, że woda się sprawdziła, pochłonęła energię i żadne szczątki nie poleciały w ludzi. Pomoc służb ratowniczych nastąpiła natychmiast. W ciągu kilkudziesięciu sekund łodzie były nad wrakiem samolotu. To już problemy innej natury sprawiły, że nie udało się uratować pilota - opowiadał prezes Aerokluby Ziemi Mazowieckiej.
babę13:28, 09.05.2018
Miejmy nadzieję, że piknik powróci. Taka impreza, która przyciągała tysiące ludzi do miasta i była jego świetną reklamą została położona na łopatki. Może i u nas będzie działo się coś konkretnego. lotnictwo i latanie przyciąga tłumy, całe rodziny. Pamiętam czasy gdy przy okazji poprzednich pikników pojawiały się czołgi historyczne pojazdy i żołnierze, strzelnice asg itp. - dzieciaki i dorośli z zachwytem to wszystko obserwowali a co więcej mogli dotknąć. Nic nie rozwija bardziej jak osobisty kontakt z daną rzeczą, udział w jakimś wydarzeniu.
NN19:48, 09.05.2018
Dziękuję za pamięć i dobre słowo.
robert09:35, 13.05.2018
INNYMI PROBLEMAMI TO ŻE NIE UDAŁO SIĘ URATOWAĆ PILOTA BYŁO Z BYT PÓŹNE WYCIĄGNIECIE GO Z WODY CO TRWAŁO OKOŁO 18 MINUT I FACET SIĘ PO PROSTU UTOPIŁ
Do Roberta19:41, 14.05.2018
Przy uderzeniu wyrwało przyrządy z tablicy. Wody w płucach nie było. Wiesz więcej, zgłoś. Albo zrób własną próbę, betonowa ściana i ponad 200 km/h.
Daj znać po próbie...
Druga tura wyborów prezydenckich - warto pamiętać!
Wybór między złem a złem. Jeśli mamy taki marny wybór i zależy nam nie Polska przetrwała to trzeba zrobić żeby z dużą przewagą wygrał Nawrocki. Jeśli wygra z niewielką przewagą to banda Tuska sklepie te wybory na korzyść Trzaskowskiego.
Prawda
13:17, 2025-05-23
Druga tura wyborów prezydenckich - warto pamiętać!
Warto pamiętać, że Poliniaki są jednak *%#)!& Trzydzieści ponad lat są dy.ani przez partie okrągłostołowe i nic się nie nauczyli.
Wszyscy won
13:12, 2025-05-23
Wypadek - auto stanęło w ogniu, nie żyją 2 osoby
Czy chłopaki się faktycznie ścigali? Policja pewnie ma filmy z kamer. My jak zawsze wiemy tylko o wycinku sprawy...
Pytanie
09:08, 2025-05-23
Policja: Nadal nie ustalono tożsamości osób
Samochód nie miał tablic rejestracyjnych ?
Jacek
08:39, 2025-05-23