Uprawnionych do głosowania w II turze wyborów jest prawie 29 mln Polaków, głosowanie odbywa się w godz. 7.00-21.00. Dla przeprowadzenia wyborów prezydenckich powołano ponad 32 tys. obwodowych komisji wyborczych w kraju i 511 za granicą. Według danych MSZ, do głosowania za granicą między I i II turą wyborów zarejestrowało się dodatkowo ponad 200 tys. osób, co łączenie z pierwszym głosowaniem daje rekordowe ponad 700 tys. osób głosujących poza krajem.
Aby otrzymać kartę do głosowania, trzeba przedstawić komisji wyborczej dokument tożsamości. Może to być np. dowód osobisty, paszport lub inny dokument ze zdjęciem. Wyborcy mają też możliwość potwierdzania swojej tożsamości za pomocą aplikacji mObywatel. PKW podkreśla, że członkowie obwodowych komisji wyborczych mogą w razie wątpliwości korzystać z wszelkich dostępnych metod weryfikacji, a w razie braku możliwości weryfikacji tożsamości wyborcy, komisja odmówi wydania karty do głosowania.
Jeśli wyborca znajduje się w spisie w danym obwodzie albo przedstawi zaświadczenie o prawie do głosowania, otrzyma kartę do głosowania. Ważnym jest, aby wyborcy przekazali komisji właściwe zaświadczenie - czyli to dotyczące II tury wyborów.
Odbiór karty do głosowania potwierdza się podpisem w spisie wyborców. Karta powinna być ostemplowana pieczęcią obwodowej komisji wyborczej i mieć wydrukowany odcisk pieczęci Państwowej Komisji Wyborczej (za granicą jest to pieczęć konsulatu). Karta będzie miała format A5. Na jej górze znajdzie się informacja o ponownym głosowaniu. Karta będzie zawierała także dwie kratki, a obok nich - nazwiska dwóch kandydatów.
Aby oddać ważny głos należy postawić znak X w kratce z lewej strony nazwiska wyłącznie jednego, wybranego kandydata.
Głos będzie nieważny, jeśli wyborca wskaże na karcie więcej niż jednego kandydata lub nie postawi znaku X przy żadnym nazwisku. Nie mają natomiast znaczenia dopiski na karcie do głosowania, jeśli są poza kratką. Na każdej karcie znajdzie się informacja o sposobie głosowania.
Prawy górny róg karty do głosowania będzie ścięty - to element ułatwiający dla wyborców, którzy używają nakładek na karty do głosowania sporządzonych w alfabecie Braille'a. Takie karty są prawidłowe.
Kartę do głosowania należy wrzucić do urny wyborczej w taki sposób, aby zadrukowana strona była niewidoczna.
Nie wolno wynosić kart do głosowania poza lokal wyborczy ani też odstępować komukolwiek takiej karty. Przepisy karne Kodeksu wyborczego mówią, że grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat dwóch. Do urny musi być wrzucona kompletna karta głosowania. Karta, której część została oderwana i niewrzucona lub wrzucona osobno, będzie uznana za nieważną.
W II turze tegorocznych wyborów prezydenckich rywalizuje ze sobą dwóch kandydatów: Rafał Trzaskowski (kandydat Koalicji Obywatelskiej, prezydent Warszawy) oraz Karol Nawrocki (kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, prezes Instytutu Pamięci Narodowej).
O tym, że odbędzie się II tura wyborów prezydenckich rozstrzygnęły wyniki głosowania, które odbyło się 18 maja. Żaden z 13 kandydatów na prezydenta nie uzyskał wtedy ponad połowy ważnie oddanych głosów, w związku z tym do II tury przeszli dwaj z kolejno najlepszymi wynikami, czyli Trzaskowski, który zdobył 31,36 proc. głosów i Nawrocki z 29,54 proc. poparcia. Frekwencja w pierwszym głosowaniu w tegorocznych wyborach prezydenckich wyniosła 67,31 proc.
Druga tura jest rozstrzygająca. Prezydentem zostaje ten z kandydatów, który uzyska więcej głosów.
Cisza wyborcza przed drugą turą wyborów prezydenckich rozpoczęła się o północy z piątku na sobotę, potrwa do g. 21 w niedzielę.
W niedzielę Państwowa Komisja Wyborcza zaplanowała cztery konferencje prasowe. PKW przekazała, że frekwencja z godz. 12 wyniosła 24,83 proc. osób uprawnionych do głosowania. Kolejne dane o frekwencji zostaną przekazane po godz. 17, a po zakończeniu głosowania PKW podsumuje dzień. (PAP)
nl/ mok/ jpn/
Tragiczny wypadek w Płocku. Zginął pieszy
Bardzo współczuję temu młodemu kierowcy oraz współczuję rodzinie zmarłego.
Monika.
12:33, 2025-07-13
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Mając dolegliwości trafiłem do lekarza POZ który słynął z tego żeby nie zaszkodzić i nie pomóc czyli totalne beztalencie i tym razem też nie pomógł. Na SORZE też nie wiele lepsi. a na prywatnie totalnie odklejony. To są realia leczenia w Polsce czyli wstyd i hańba. Żyją z naszych składek a pacjenta mają głęboko... Ludzie płacą ogromne składki zdrowotne a i tak muszą leczyć się prywatnie więc gdzie ty u jakiś sens?
Janek
06:50, 2025-07-13
„Cud nad Wisłą” w Płocku - historia wciąż żywa
Jakoś nie widać wpisów po dniu wczorajszym
Taa
06:30, 2025-07-13
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Zobaczcie ludki. Niby nie był prawdziwym lekarzem ale większość których leczył była bardzo zadowolona. Może nawet ma więcej pozytywnych komentarzy odnośnie leczenia niż niejeden lekarz z POZ. Bardzo dobre podejście do dzieci z zastosowaniem skutecznego leczenia i efekt prawie natychmiastowy czy stawianie osób starszych na własne nogi to w tych czasach bardzo rzadkie.
Gall
06:02, 2025-07-13
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz