W styczniu 1982 roku płockie osiedle Radziwie znalazło się pod wodą. Już 4 stycznia ogłoszono alarm powodziowy. W nocy z 8 na 9 stycznia, po nagłej odwilży, zostały przerwane wały przeciwpowodziowe w rejonie Brwilna i Popłacina. W sobotę, 9 stycznia wprowadzono stan klęski żywiołowej. Woda w Płocku sięgnęła poziomu 912 cm - wówczas rozpoczęto ewakuację ludności z zagrożonych terenów.
Tego samego dnia nastąpiło przelanie wody przez koronę zapory bocznej Radziwie-Tokary, w rejonie mostu drogowo-kolejowego, a następnie została zalana dalsza część Radziwia. Doszło też do osunięcia nasypu kolejowego i w rezultacie wykolejenia się pociągu relacji Brodnica-Kutno. W wyniku katastrofy, 115 osób odniosło obrażenia. Ciąg tragicznych zdarzeń przypieczętowało rozmycie wałów w Dobrzykowie i Troszynie 10 stycznia.
Podczas powodzi w 1982 roku Wisła w Płocku osiągnęła najwyższy poziom wody w historii. Jak podano w Roczniku Hydrologicznym Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, wyniósł on 948 cm. Niszczycielski żywioł doprowadził do ewakuacji 15 tysięcy osób, które straciły dach nad głową. Zalanych zostało aż 2% obszaru dawnego województwa płockiego, czyli ponad 10,3 tysięcy hektarów.
Woda zalała lub podtopiła 5250 budynków. Śmierć poniosło 1000 zwierząt oraz 57 tysięcy sztuk drobiu. Straty szacowano na ówczesne 5 miliardów złotych. Dopiero pod koniec lutego 1982 roku udało się przywrócić połączenie mostowe z prawobrzeżną częścią Płocka. 12 tysięcy ewakuowanych mieszkańców mogło wrócić do najmniej zniszczonych przez wodę domów na początku marca. Wiele osób otrzymało mieszkania w blokach na osiedlu Podolszyce Północne.
Poziom wody, jaki Wisła osiągnęła 10 stycznia 1982 roku, został oznaczony na wiadukcie nad ul. Kolejową.
Kto pamięta tamte wydarzenia? Jakie są wasze wspomnienia z powodzi w 1982 roku? Zapraszamy do opowiedzenia swoich historii w komentarzach.
Cynik08:29, 11.01.2025
3 0
A coś zrobiono, by się to nie powtórzyło??
Tylko działania pozorne, a Wisła robi się coraz bardziej płytka i możliwość powstania zatoru rośnie..
Tylko przychylna pogoda ratuje sytuację
Jeszcze..
mieszkaniec10:33, 13.01.2025
0 0
Każdego roku tyle się o tym pisze, ale do tej pory chyba nikt nie wrzucił jakiejś mapy która pokazywałaby dokładnie gdzie dotarła fala powodziowa i jaki był jej zasięg. Są oczywiście zdjęcia, ale taka mapa to byłaby ciekawa dokumentacja