Magda Grodecka: Czy każdy może pisać książki? Radosław Lewandowski: - Jeżeli ja piszę, to chyba każdy :) A tak poważnie, to jestem zdania, że każdy, kto dużo czyta, może pisać. W książkach znajduje się wiele pomysłów. Przeżyje się je, przefiltruje przez własne "ja" i jakieś echa tego pozostają. Część inspiracji z pewnością pochodzi z tego źródła. Przykładem może być nasze wyobrażenie kosmity - jeśli nie jest on zielonym ludzikiem z wodogłowiem, to kojarzy się nam z owadem lub zwierzęciem.
MG: Kiedy odezwał się w tobie zew pisarski? RL: - Chyba zawsze chciałem pisać. Pierwsze opowiadanie skreśliłem w wieku dwudziestu paru lat. I... trafiło na bardzo długo do szuflady, ponieważ pojawiła się trójka dzieci i obowiązki rodzinne. Dopiero po wielu latach powróciłem do tekstu. Była to relacja z podróży w czasie. Na jego podstawie napisałem swoją pierwszą książkę "Yggdrasil. Struny czasu".
MG: Ile czasu zajęło ci napisanie pierwszej powieści? RL: Marne trzy lata. Podobno istnieje teoria, że trzeba spędzić przy pisaniu 10 tys. godzin, by wreszcie napisać coś, co można wydać :)
MG: Co jest dla ciebie najtrudniejsze w procesie pisania? RL: - Jestem dyslektykiem, więc dochodzę do pewnych rzeczy od innej strony, niż osoby bez tej dysfunkcji. Do dzisiaj np. robię błędy ortograficzne. Nauczyłem się sporządzać notatki, żeby nie zgubić spójności akcji. Ważne jest, aby po kilku rozdziałach nie obcinać blond kosmyka komuś, kto na początku jest brunetem :) Czytam po wielokroć to, co napiszę i korzystam z notatek. No cóż, pisarz jest w końcu swoim najwierniejszym czytelnikiem :)
MG: Pisarz z dysleksją, to nadzieja dla wielu rodziców dzieci z taką dysfunkcją. RL: - To prawda:) Dysleksja, jednak, bywa też nazywana darem. W książce Ronalda D. Davisa i Eltona. M. Brauna "Dar dysleksji" przeczytałem, że "osoba, która widzi rzeczywistość wielowymiarowo (dyslektyk) potrafi intuicyjnie zrozumieć różne złożone zależności pomiędzy rzeczami".
MG: Co daje ci najwięcej satysfakcji w pisaniu? Co sprawia największą frajdę? RL: - Zdecydowanie jest to poszukiwanie informacji na etapie przygotowań. Znajdowanie smaczków i ciekawostek. W trylogii o Wikingach matka bohatera jest Polką. Zgodnie ze źródłami historycznymi, Świętosława, córka Mieszka I, poślubiła szwedzkiego władcę, a po jego śmierci wyszła za króla Danii i Norwegii Swena Widłobrodego. Takie historie mnie fascynują! Na kolejnym etapie kręcą mnie dobre pomysły na rozwinięcie danego wątku i... recenzje. Autor wpuszcza czytelnika do swojej głowy i jest ciekawy, czy podoba mu się ustawienie mebli, kolor ścian... :)
MG: Skąd u ciebie zainteresowanie wikingami? RL: - W czasie pracy nad "Strunami czasu" potrzebowałem informacji na temat wikingów. Zacząłem szukać, poznawać i... wciągnęło mnie.
MG: Do tego stopnia, że powstaną aż cztery części "Wikingów". RL: - No tak. Właśnie otrzymałem informację od wydawnictwa, że chcą, abym napisał czwartą część. Zdecydowanie mam o czym pisać, ponieważ pozostał do dokończenia wątek skandynawskich najemników w służbie emira Kordoby.
MG: Stałeś się swego rodzaju ekspertem w dziedzinie wikińskiej. RL: - Ze wszystkich dat pamiętam wyłącznie datę własnych urodzin i, nie wiem czemu, rok 1410 :) Faktem jest, że aby o nich pisać, musiałem zgłębić wiedzę o wikingach, szczególnie o trzech złotych wiekach. Przeczytałem mnóstwo publikacji, także stricte naukowych. Więc na swój sposób jestem amatorskim ekspertem :)
MG: Powiedz naszym Czytelnikom w kilku zdaniach, o czym są "Wikingowie". RL: - To książka o życiu tego dzielnego ludu, jego wierzeniach i strachach, o bogach i demonach. Pierwsza część to m.in. zderzenie chrześcijaństwa i wierzeń staronordyckich. Tu ciekawostka, jedną z postaci - spowiednika króla Leonu, brata Piotra - tworzyłem, mając przed oczami naszego biskupa Piotra Liberę. To taki sposób, aby nadać książkowej postaci głębi i autentyczności. Akcja drugiego tomu rozgrywa się w Ameryce Północnej. Tutaj spotykają się wybuchowo wierzenia wikingów z wierzeniami Indian. Udowodniono, że to Skandynawowie, jako pierwsi, postawili stopę na kontynencie amerykańskim. Wcale nie Kolumb! W "Wikingach" jest też dużo walki i trochę seksu - samo życie.
MG: Trzecia część nie ukazała się jeszcze drukiem. RL: - Jest w przygotowaniu. Akcja tej części rozgrywa się w Europie Wschodniej. Tutaj dojdzie do spotkania z kulturą wikińską, indiańską, słowiańską i chrześcijańską. Będzie naprawdę ciekawie! W tej części, na życzenie przemiłych pań z filii Książnicy nr 5 w Płocku, znalazł się wątek płocki. Myślę, że mamy powody do dumy z poczynań naszego krajana :) Podkreślę jednak, że przygody te, choć fikcyjne, oparte są, jak wszystkie pozostałe, na źródłach historycznych. Z tego powodu te książki mają dużą wartość dydaktyczną.
MG: Książki są bardzo ładnie wydane. RL: - To prawda. Profesjonalne mapy na okładkach, świetne ilustracje Tomka Marońskiego i ogólnie duża dbałość o estetyczne szczegóły.
MG: Wydanie książki w Polsce to duże osiągnięcie. RL: - O tak! Graniczące z cudem. Wysyłasz do wszystkich, dostajesz odmowne odpowiedzi, cierpisz... Poprawiasz, znowu wysyłasz... To dla szurniętych i zdeterminowanych. Ale w końcu udało się i nawet dwa wydawnictwa, Bellona i Muza, złożyły mi swoje propozycje. Wybrałem Muzę.
MG: Komu szczególnie polecasz te książki? RL: - Miłośnikom wikingów, historii, wielkich bitew i wojennej miłości. I dla tych, którzy są ciekawi, jak było w czasach Mieszka I, kiedy Polska i Ruś przyjmowały chrześcijaństwo.
MG: Co piszesz teraz? RL: - Powieść o studentach Uniwersytetu Warszawskiego, którzy wyjeżdżają z wykładowcą na Islandię i odkrywają tajemnicę z przeszłości...
Radosław Lewandowski - urodzony 26 maja 1968 roku w Płocku. Absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Wieloletni pracownik administracji, pełniący funkcje: inspektora kontroli w Urzędzie Miasta Płocka, zastępcy dyrektora Departamentu Kontroli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, radcy wojewody mazowieckiego. Miłośnik literatury i filmu z gatunku fantasy, science fiction, space opera, post. apo oraz barwnych i nieco krwawych opowieści historycznych. Jeden z założycieli Płockiego Klubu Fantastyki "Elgalhˈai". Historyk-amator, interesujący się kulturą wczesnosłowiańską i skandynawską, w tym głównie trzema ‘złotymi wiekami wikingów". Autor powieści: - "Yggdrasil Struny Czasu" - traktującej o podróżach w czasie i między wymiarami - "Yggdrasil Exodus" - space opery, opisującej ludzkość w obliczu kosmicznej zagłady - "Wikingowie. Wilcze dziedzictwo" - opowieści o walce o władzę i podróży do nowego świata. - "Wikingowie. Najeźdźcy z Północy" - historii opisującej losy wikinga wśród Indian z Ameryki Północnej. Autor opowiadań: - "Tygrys szablozęby" - o podróży w czasie. - "Pieczęć na niebie" - wyprawie do sąsiedniej galaktyki. - "Skarb Haralda Sinozębego" - opowiadanie będące odpowiednikiem greckiego mitu w realiach skandynawskich. - "Pieśń księżyca" - opowiadanie erotyczne, które ukazało się w antologii "Bierz mnie".
KonkursSpecjalnie dla miłośników książek historycznych, wielbicieli przygód i bitew, mamy niezwykłą nagrodę - obydwie wydane książki Radosława Lewandowskiego, "Wilcze dziedzictwo" oraz "Najeźdźcy z Północy". Co zrobić, aby je otrzymać?
Napiszcie, dlaczego to właśnie Wy powinniście otrzymać te książki. Nagrodzimy najbardziej kreatywne uzasadnienie - formę zostawiamy Wam do wyboru. Może to być wypowiedź pisemna, wiersz, rysunek a nawet film - ogranicza Was tylko wyobraźnia!
Zgłoszenia przesyłajcie na nasz KONTAKT, czekamy na nie do 25 listopada, do końca dnia. Zwycięzcę powiadomimy mailowo o wygranej.
Czerwiec w Muzeum Mazowieckim w Płocku
Na 9 wydarzeń 3 dotyczą żydowskich. Dlaczego ich tak promujecie? Nie wiecie, że "Liczba śmiertelnych ofiar w Strefie Gazy wymordowanych przez żydowskich ludobójców od października 2023 r. zbliża się do 54 tysięcy"?
Stop genocide
20:43, 2025-05-25
Będą konsultacje społeczne w sprawie CIC
na dzisiejszy marsz uśmiechniętych były w całej POlsce podstawione DARMOWE POCIĄGI!!!!
A wiedzieliście że
20:27, 2025-05-25
Karambol pod Płockiem. Droga zablokowana!
Ja sobie jadę za kimś, trzymam bezpieczną odległość i nagle jakiś baran mnie wyprzedza i wjeżdża między nas.
Co z tego
13:01, 2025-05-25
Będą konsultacje społeczne w sprawie CIC
Straszą żeby potem głosić -my tylko my was obronimy.Pracuje w Płocku dużo obcokrajowców więc CIC im się przyda .Poznają swoje prawa .Tego się boją siewcy nienawiści Kulpa i inni.
real
10:46, 2025-05-25
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz