Już jest - nowa, wyjątkowa marka, dostępna tylko w drogeriach Rossmann. Zachęca do traktowania swojego ciała z uwagą i czułością, do „bycia dla siebie codziennie”.
Nazwa Amo’ya pochodzi od łacińskiego słowa „amo”, które oznacza „kochać”, oraz „ja”, co tworzy wyrażenie „kocham siebie”. Nowa marka powstała z wiary, że u podstaw szczęśliwego życia leży potrzeba dbania o siebie. Im lepiej o siebie dbamy, o swoje ciało i emocje, tym bardziej siebie akceptujemy, a podążając za swoimi potrzebami, zaprzyjaźniamy się ze sobą. Praktyki bliskości to prosty sposób na wyrażanie miłości do siebie.
Żyjąc w ciągłym biegu często zapominamy o sobie. Brakuje nam czasu na zatrzymanie się, wsłuchanie w swoje potrzeby i pokochanie siebie. Z badania „Self-Love Index” przeprowadzonego na zlecenie Rossmanna przez agencję badawczą Minds & Roses na próbie 1000 osób metodą CAPI (wywiady w domach respondentów) wynika, że tylko co piąty Polak (19%) bardzo kocha siebie, co czwarty raczej kocha siebie i niestety, aż 34% – czyli co trzeci z nas – deklaruje, że nie kocha i raczej nie kocha siebie.
Chcielibyśmy odmienić ten trend. Chcemy inspirować i pokazać, jak poprzez codzienne rytuały można kochać siebie każdego dnia. Zachęcić do tego, by traktować swoje ciało z uwagą i czułością, by świadomie dbać o siebie podczas codziennego czasu spędzanego w łazience.
W codziennych rytuałach miłości do siebie klienci Rossmanna są wspierani kosmetykami i akcesoriami pielęgnacyjnymi oraz produktami do aromaterapii. Marka Amo’ya to 42 produkty, które pomagają nawiązać bliski kontakt z własnym ciałem. Są wśród nich kosmetyki do mycia i kąpieli oraz pielęgnacji ciała, a także akcesoria do masażu, zapachy dla domu czy napoje funkcjonalne. Produkty są odpowiednio dobrane i ułożone w linie, z których każda opowiada inną historię, wyróżnia się zapachem i konsystencją. Działają na wszystkie zmysły i odpowiadają różnym potrzebom. Cztery linie tj. Energia, Odpoczynek, Równowaga i Wyciszenie tworzą rytuały, a piąta to akcesoria do masażu, które można stosować dowolnie w każdej praktyce.
Kluczowa i pomocna w zdobywaniu wiedzy o rytuałach jest aplikacja Rossmann PL. Poszukujący praktycznych wskazówek znajdą w niej Strefę czułości, a tam - mnóstwo konkretnych podpowiedzi, jak mogą pracować nad samoakceptacją w domowym zaciszu i lepiej poznawać siebie. Mogą korzystać z rzetelnych i sprawdzonych treści, skupionych wokół czterech rytuałów (te przygotowane przez ekspertów w oparciu o badania oraz potrzeby konsumentów i opatrzone pieczęcią Rossmanna). Odkryją:
WYCISZENIE – rytuał kojący ciało i zmysły;
ODPOCZYNEK – odprężający rytuał na zakończenie dnia i dobry sen;
RÓWNOWAGĘ – rytuał pełen wsparcia dla kobiecego cyklu;
ENERGIĘ – pobudzający rytuał na dzień dobry.
A w samych rytuałach odnajdą m.in. ćwiczenia oddechowe i relaksacyjne, medytacje, praktyki oparte na intuicyjnym ruchu i automasażu i wiele innych. Każda z praktyk będzie odpowiedzią na różne potrzeby naszego ciała, dostarczy mu różnorodnych i przyjemnych doznań sensorycznych, pomoże uwolnić się od stresu, zmęczenia czy niepokoju.
Nowe materiały inspiracyjne i instruktażowe będą pojawiać się w aplikacji Rossmann PL w każdym tygodniu. Dzięki temu wspólnie będziemy budować zdrowe nawyki, rozwijać swoją wiedzę i umiejętności, a docelowo budować społeczność wokół Strefy czułości Rossmanna. Co ważne, te treści są darmowe, co wyróżnia aplikację Rossmann PL na tle innych płatnych aplikacji mindfulnessowych.
Przy rytuałach współpracujemy z wieloma ekspertami z obszaru mindfulness, którzy pomagają nam kreować wartościowe treści i programy wspierające miłość do siebie. Nasi eksperci to m.in. Gosia Gondek, Kaja Gołuchowska, Magdalena Janik (Madalena Yoga), Joanna Flis (Madame Monday) czy Zuza Jankowski (Purnama).
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Mając dolegliwości trafiłem do lekarza POZ który słynął z tego żeby nie zaszkodzić i nie pomóc czyli totalne beztalencie i tym razem też nie pomógł. Na SORZE też nie wiele lepsi. a na prywatnie totalnie odklejony. To są realia leczenia w Polsce czyli wstyd i hańba. Żyją z naszych składek a pacjenta mają głęboko... Ludzie płacą ogromne składki zdrowotne a i tak muszą leczyć się prywatnie więc gdzie ty u jakiś sens?
Janek
06:50, 2025-07-13
„Cud nad Wisłą” w Płocku - historia wciąż żywa
Jakoś nie widać wpisów po dniu wczorajszym
Taa
06:30, 2025-07-13
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Zobaczcie ludki. Niby nie był prawdziwym lekarzem ale większość których leczył była bardzo zadowolona. Może nawet ma więcej pozytywnych komentarzy odnośnie leczenia niż niejeden lekarz z POZ. Bardzo dobre podejście do dzieci z zastosowaniem skutecznego leczenia i efekt prawie natychmiastowy czy stawianie osób starszych na własne nogi to w tych czasach bardzo rzadkie.
Gall
06:02, 2025-07-13
Dostrzegli, jak jechał oplem. Trafił do więzienia
Te nie fikaj tylko polej no kielycha
Sylwek
05:39, 2025-07-13