Pijani zdecydowali się na podróż jednośladami. Słono za to zapłacili

Patrol sierpeckich policjantów zatrzymał dwóch pijanych rowerzystów w mniej, niż godzinę. Obydwaj cykliści otrzymali wysokie mandaty.

Pomimo wielu policyjnych apeli, ostrzeżeń, a także akcji skierowanych na ujawnianie i eliminowanie z ruchu nietrzeźwych kierujących, niektórzy kierowcy nadal decydują się wsiąść za kierownicę jednośladów, pomimo wypitego wcześniej alkoholu. 20 listopada policjanci sierpeckiego ruchu drogowego zatrzymali dwóch nietrzeźwych rowerzystów.

– Pierwszy z nich, został zatrzymany do kontroli po godz. 7:30, na terenie miejscowości Goleszyn.  Styl jazdy mężczyzny wskazywał na to, że kierowca może być pod działaniem alkoholu. Jak się okazało, przypuszczenia mundurowych były trafne. Przeprowadzone badanie wykazało u 23-latka prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie – relacjonuje st. asp. Katarzyna Krukowska KPP w Sierpcu.

Niespełna godzinę później, ten sam policyjny patrol w Gorzewie, zatrzymał do kontroli kolejnego rowerzystę.

– Cyklista jechał wężykiem, co od razu wzbudziło podejrzenie mundurowych. Wkrótce wyszło na jaw, że 57-latek kierował jednośladem, mając prawie 2 promile alkoholu w organizmie – informuje st. asp. Katarzyna Krukowska.

Obydwu rowerzystom sierpeccy policjanci uniemożliwili dalszą jazdę. Za kierowanie rowerem pod działaniem alkoholu 23-letni mieszkaniec gminy Sierpc został ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych, natomiast starszy 57-latek mandatem w wysokości 2500 złotych.   

Policjanci przypominają

• Jazda rowerem po wypiciu alkoholu jest zabroniona.
• Jeśli rowerzysta znajduje się w stanie po spożyciu alkoholu, czyli ma mniej niż 0,5 promila, policja może w tym przypadku zastosować mandat w wysokości od 1000 do 5000 zł.
• Jazda na rowerze w stanie nietrzeźwości, czyli powyżej 0,5 promila, skutkuje mandatem w wysokości od 2500 do 5000 zł.

– W obu przypadkach policja może skierować sprawę do sądu, a ten nałożyć na rowerzystę może bardziej dotkliwą grzywnę, zamienić ją na areszt, orzec zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych, a nawet, w sytuacji, gdy doszło do wypadku, karę pozbawienia wolności – dodaje st. asp. Katarzyna Krukowska.