Po zajściu, do którego doszło 27 października, podczas meczu Wisły Płock z Wisłą Kraków, kiedy to kibice wystrzelili petardy w kierunku sektora VIP, klub Wisła Płock opublikował 29 października kolejne oświadczenie.
- W związku z publikacjami prasowymi na temat dziecka, rzekomo poparzonego petardą, wystrzeloną przez kibiców podczas niedzielnego meczu Wisły Płock z Wisłą Kraków, pragniemy poinformować, że takie wydarzenie nie miało miejsca. Dodatkowo, żaden z uczestników imprezy nie wymagał leczenia szpitalnego. Rzeczywiście, kilkuletni chłopiec w towarzystwie ojca skorzystał z pomocy lekarza w karetce pogotowia, ale służby medyczne stwierdziły, że nie odniósł obrażeń. Klub kontaktował się z tatą naszego młodego sympatyka, który stwierdził, że chłopiec czuje się dobrze i planuje kolejne wizyty na stadionie. Apelujemy o, obowiązkowe w przypadku środków masowego przekazu, sprawdzanie informacji na temat niedzielnych zajść - stwierdził klub.
Przypomnijmy, że wcześniej m.in. TVP Sport przekazał informacje od osoby, będącej w pobliżu tego zajścia.
- Widzieliśmy sytuację bardzo dobrze. Ze stadionu uciekały dwie osoby dorosłe i jedno dziecko. Wyglądało na to, że dziecko ma poparzoną twarz. Wprost ze stadionu udały się do szpitala – cytował portal Sport.TVP.pl.
Również sam klub Wisła Płock w swoim oświadczeniu pisał, iż "pragniemy przeprosić wszystkich sympatyków i kibiców drużyny piłki nożnej, którzy w dniu 27 października 2024 r. podczas meczu 14. kolejki Betclic 1. ligi pomiędzy Wisłą Płock a Wisłą Kraków, ucierpieli w wyniku zdarzenia związanego z użyciem materiałów pirotechnicznych, do którego doszło na trybunach ORLEN Stadionu im. Kazimierza Górskiego".
@pilkarski.swiat_2017 Kibice Wisły Płock ostrzelali fajerwerkami swoje sektory #piro #ekstraklasa #płock #piłkanożna #dc ♬ Funny - Gold-Tiger
Wtorkowe tłumaczenie Wisły Płock nie wszystkich przekonuje. Pod postem płockiego klubu, oprócz tekstów negujących artykuły dziennikarskie, pojawiły się i takie komentarze:
- Skoro nie było obrażeń jaki cel miała wizyta w karetce? Towarzyski? Ten stadion przestał być bezpieczny. Najbezpieczniej jest na sektorze gości, bo jest założona siatka. Może siatką należy zabezpieczyć także trybunę D, skoro zasiadają tam ludzie, którzy nie potrafią obsługiwać pirotechniki.
- A co to zmienia? Jasne, dla dziecka i jego rodziców jest to różnica, ale dla całej sytuacji co to za różnica? (...) Więc wiem tyle, co widziałam. Petardy puszczane w miejscu, w którym absolutnie nie powinny być puszczane, widziałam konsekwencje tego, czyli petardy lądujące tuż obok człowieka (nie mówię tylko o tym meczu). Mi to wystarczy. A wy na co czekacie? Na pożar i ewakuację setek ludzi? Na poparzonych kilku ludzi, które nie dadzą się przekupić?
Zaznaczmy też, że informacja o braku konieczności leczenia szpitalnego nie oznacza, że nikt nie doznał obrażeń.
Klub podkreśla na koniec oświadczenia, że: "z całą stanowczością potępiamy zachowanie części naszych kibiców, którzy w sposób absolutnie nieodpowiedzialny narazili na szwank zdrowie i bezpieczeństwo innych gości meczu". Przypomina też, że decyzją zarządu Wisły Płock trybuna D, zajmowana przez najbardziej zagorzałych fanów nafciarzy, została zamknięta co najmniej do końca roku.
[ZT]394408[/ZT]
[ZT]394419[/ZT]
KIBIC Z KRAKOWA12:21, 29.10.2024
6 0
czy prezesina tego burdelu odpowie karnie za narażenie ludzi na niebezpieczeństwo. Przecież to za jego zgodą na teren tego wybiegu są wnoszone materiały niebezpieczne.W regulaminie jest zakaz ale zarząd udaje że go nie widzi. Czy ustalono już nazwiska osób strzelających podczas kopaniny. Czy postawiono już tym osobnikom zarzuty. Czy nadal nikt nic nie wie i tak wogóle to nic się nie stało niezgodnego z prawem 12:21, 29.10.2024