Jechał zygzakiem, za nim policja. Ile miał promili?

Pijany rowerzysta stwarza równie duże zagrożenie na drodze, jak kierujący osobówki, który jedzie na podwójnym gazie. Nic dziwnego, że gostynińscy policjanci zatrzymali do kontroli mężczyznę, który jechał rowerem mocno niepewnie.

Do zatrzymania rowerzysty doszło w sobotę, 6 lipca przed godziną 18 na jednej z dróg gminy Sanniki.

- Jego tor jazdy wskazywał, że może być nietrzeźwy. Podczas legitymowania policjanci wyczuli od kierującego woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia policjantów. Mężczyzna miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Cyklistą okazał się 42-letni mieszkaniec powiatu gostynińskiego. Mężczyzna za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem - informuje mł. asp. Paweł Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Gostyninie.

Jak przypomina, za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu grozi wysoki mandat, kara aresztu, wysoka grzywna, a nawet zakaz kierowania jednośladami.

- Rowerzyści zaliczają się do niechronionych uczestników ruchu drogowego. Ich udział  w nawet niegroźnie wyglądającym wypadku może zakończyć się dla nich poważnym kalectwem, a nawet śmiercią. Pamiętajmy, pijani kierowcy i rowerzyści w konfrontacji z poruszającym się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego, mogą być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków drogowych. Apelujemy o rozsądek na drodze - nie tylko po to, by uniknąć wysokiego mandatu - podsumowuje mł. asp. Paweł Klimek.