Meteorolodzy ostrzegają przed upałami pierwszego stopnia, które mogą pojawić się w najbliższym czasie w regionie. Synoptycy prognozują wystąpienie wysokich temperatur 6 lipca od godziny 12.00, do godziny 19.30.
Prognozowana jest temperatura maksymalna od 30 st. C do 33 st. C. Prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska wynosi 90 procent.
Twój nick16:53, 05.07.2024
1 0
*%#)!& gorąco. Ile lat człowieku żyjesz na tym świecie, że temperatura 33 stopnie Celsjusza to jest niebezpiecznie gorąco?
I drugie pytanie do autora tych wypocin - bierzesz kasiorę od naganiaczy klimatycznych? Czy brałeś też kasiorę od naganiaczy kowidowych? 16:53, 05.07.2024
cyt. z wywiadu09:51, 06.07.2024
1 0
Prof. Zbigniew Jaworowski: Ekolodzy oszukują ludzi w sprawie zmian klimatu.
"Dziś cały świat obawia się skutków globalnego ocieplenia wywołanego przez człowieka. W latach 70 panowała podobna psychoza - tylko przed globalnym oziębieniem. Otóż, obowiązywała wtedy teoria, że produkowane przez fabryki pyły emitowane do atmosfery utworzą nad nami parasol zasłaniający słońce. A skoro będzie ono przysłonięte, to wszyscy zaczniemy marznąć. W tamtych czasach nawet poważany "Science" publikował poważne artykuły, w których wyliczał, że słońcem będziemy się cieszyć nie dłużej niż przez 50-60 lat. Później zamarzną rzeki, morza, oceany. Zwolennikiem tej teorii był m.in. znany klimatolog Steven Schneider, który dziś jest jednym z najgorętszych orędowników teorii globalnego ocieplenia. Choć w połowie lat 70. teorie o oziębianiu się świata przestały być aktualne - natomiast coraz więcej mówiło się o ociepleniu. Pojawiały się argumenty, że rośnie stężenie CO2 w atmosferze. Oczywiście, odpowiadać za to miał człowiek. Tak przynajmniej twierdzono. Ale moje badania temu przeczyły. W 1987 r. wyjechałem do Norwegii i zacząłem tam prowadzić badania nad skutkami ocieplenia klimatu w norweskiej Arktyce. I doszedłem do wniosku, że człowiek nie ma na to żadnego wpływu." 09:51, 06.07.2024