Zamknij

Rzucili się na pomoc psu. Miał zostać uwięziony na wyspie

19:31, 28.06.2024 Redakcja Aktualizacja: 19:35, 28.06.2024
Skomentuj Fot. OSP Płock - Borowiczki Fot. OSP Płock - Borowiczki

W czwartek wieczorem na jednej z płockich grup społecznościowych pojawił się post z apelem o uratowanie psa, którego ktoś zostawił na Kępie Ośnickiej. Na pomoc ruszyli mieszkańcy, strażacy i ratownicy WOPR.

Post o psie zostawionym na Kępie Ośnickiej pojawił się w czwartek, 27 czerwca wieczorem.

- Potrzebna jest pomoc w uratowaniu psa... Ktoś wywiózł go na drugą stronę Wisły łódką, szczeka tam już tydzień - napisała płocczanka.

Odzew był natychmiastowy. Zawiadomiono m.in. strażaków, którzy, pomimo wieczornej pory, ruszyli na pomoc. Ich poszukiwania psa trwały aż do godz. 22.40.

- Nasza jednostka została zadysponowana przez MSK do poszukiwań zbłąkanego psa na Kępie Ośnickiej. Niestety, działania zostały przerwane i zakończyły się niepowodzeniem z powodu nadejścia nocy - przekazali strażacy z OSP w Płocku - Borowiczkach.

Wyjaśnienie tej historii przyniósł dopiero kolejny dzień.

- W związku z licznymi prośbami odnośnie pieska przebywającego na Kępie Ośnickiej, ratownicy WOPR Płock podjęli działania poszukiwawcze. Udało nam się ustalić, że pieski przebywające na wyspie mają swoich właścicieli i są pod bieżącą opieką. Nic złego im się nie dzieje - przekazał WOPR w Płocku.

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

On incluzifOn incluzif

0 1

Pies był poprostu na wakacjach 20:55, 28.06.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TaaTaa

1 0

Wcześniej chcieli ratować krowy (ciekawe czy zapłacili za użycie tego śmigłowca), teraz psy. Kiedy koty??
Może " ekolodzy" najpierw pomyśleć, sprawdzić, potem działać??!
14:07, 29.06.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%