W ręce płockich funkcjonariuszy wpadli kolejni nietrzeźwi kierujący. Policjanci apelują: nie bójmy się reagować, jeśli mamy podejrzenie, że nietrzeźwy siada za kierownicę pojazdu, natychmiast wzywajmy mundurowych.
Komenda Miejska Policji w Płocku poinformowała 11 marca, że w miniony weekend policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali kolejnych nietrzeźwych kierujących. Jeden z nich wpadł w ręce funkcjonariuszy dzięki obywatelskiemu zgłoszeniu.
W Blichowie (pow. płocki) 46-letni mieszkaniec powiatu płockiego kierował ciągnikiem rolniczym, mając blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna posiadał również dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W Gąbinie (pow. płocki) 49-letni kierujący nissanem zapomniał włączyć świateł w pojeździe po tym, jak wsiadł za kierownicę, mając ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
W Płocku na ul. Wyszogrodzkiej 42-letni obywatel Ukrainy wpadł w ręce mundurowych dzięki czujności świadka. Zgłaszający podejrzewając, że kierujący może być nietrzeźwy, powiadomił policję.
- Na miejsce natychmiast udał się patrol płockiej drogówki. Podejrzenia świadka okazały się słuszne. Kierujący jaguarem był kompletnie pijany. Badanie wykazało, że miał on ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie - informuje sierż. szt. Monika Jakubowska z KMP w Płocku.
Nietrzeźwi kierowcy za popełnione przestępstwo odpowiedzą przed sądem.
- Nie bójmy się reagować, jeśli nietrzeźwy siada za kierownicę pojazdu. Natychmiast wzywajmy policję, gdy będąc na drodze, jazda kierującego wzbudza nasze podejrzenia. Widzisz, reaguj, dzwoniąc pod bezpłatny numer alarmowy 112. Twoja reakcja może uratować czyjeś życie - apelują policjanci.
21:28, 11.03.2024
0 0
„Myślicie, że kiedyś dowiemy się kim jest sprawca masakry w Szczecinie?
Na sprawie sądowej i tak wszystko wyjdzie, ale tu jest gra na przeczekanie, żeby wyszło po wyborach. Jedna z największych zbrodni na świecie w tym roku i skręcona medialnie jakby chodziło o kradzież roweru.
To ewidentny dowód, że jest jakaś grupa osób, która steruje rynkiem medialnym i decyduje, jakie informacje mogą się przedostać do opinii publicznej. Bo statystycznie niemożliwe, żeby wszystkie redakcje zamiotły to pod dywan same z siebie i dobrowolnie uznały, że nie można przedstawić jego historii życiowej, motywów, niczego.” – @antynazista 21:28, 11.03.2024