Zamknij

Nowe fakty w sprawie strzelaniny w Płocku. Znamy prawdopodobny motyw

14:57, 08.11.2017 ok. 1 min. czytania
5

Prokuratura przesłuchała dzisiaj Mateusza P., oskarżonego o postrzelenie płocczanina w miniony poniedziałek. Możliwym motywem jego działania jest zemsta. Śledztwo, dotyczące strzelaniny na osiedlu Zielony Jar, Prokuratura Okręgowa w Płocku wszczęła we wtorek, 7 listopada. Jeszcze tego samego wieczora został zatrzymany 24-letni płocczanin Mateusz P. Jak się okazało, strzelał do dwóch osób, ojca i syna, raniąc starszego mężczyznę w nogę.

8 listopada prokurator prowadzący sprawę przesłuchał podejrzanego. - Postawiono mu zarzut, że działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia dwóch mężczyzn, oddał w ich kierunku co najmniej trzy strzały z broni palnej, powodując u jednego z nich ranę przestrzałową nogi. Podejrzany nie przyznał się do postawionego mu zarzutu - wyjaśnia rzecznik prokuratury, Iwona Śmigielska-Kowalska.
Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku Jak dodaje rzecznik, podejrzany złożył bardzo krótkie wyjaśnienie, którego treści - ze względu na etap postępowania nie można na razie ujawnić. Prokurator natomiast złożył do sądu wniosek o zastosowanie wobec Mateusza P. trzymiesięcznego aresztu. - Czekamy na wyznaczenie przez sąd terminu posiedzenia, najprawdopodobniej odbędzie się jutro - tłumaczy Iwona Śmigielska-Kowalska.
Na podstawie dotychczasowych ustaleń, prokurator przyjął, że motywem działania podejrzanego może być zemsta. O co chodzi? Jak informowaliśmy, może to mieć związek z morderstwem z 2008 roku, kiedy to na ul. Otolińskiej pobito kijami bejsbolowymi i poraniono śmiertelnie nożem Macieja P.  - ojca 24-letniego Mateusza P.
Rzecznik prokuratury dodaje, że nie odnaleziono jeszcze broni, z której dokonano przestępstwa, jej odnalezienie będzie również dalszego postępowania. Ustalono na razie, że strzały zostały oddane z samochodu, a ojciec i syn, do których strzelano, byli wówczas w okolicach swojego domu.
- Toczy się śledztwo, będziemy zbierać i weryfikować dowody oraz zeznanie złożone przez podejrzanego, przesłuchiwać świadków - mówi Iwona Śmigielska-Kowalska. - Jeśli wina zostanie udowodniona, Mateuszowi P. za usiłowanie zabójstwa grozi kara pozbawienia wolności od 8 lat więzienia do dożywocia - wyjaśnia rzecznik prokuratury.
http://petronews.pl/strzelal-do-ojca-i-syna-z-zamiarem-zabicia-czy-to-porachunki-za-smierc-ojca/
(Agnieszka Stachurska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [5]

komentarz(5)

Syn zemscil sie za oSyn zemscil sie za o

0 0

ten 24 letni Mateusz to syn Macieja Patory ktorego postrzelony 63 letek 9 lat temu zabił czyli syn postrzelił zabójce swojego ojca Elizabeth Lomnicki widze ze ciebie elunou tez to dotyczy ci napisałam ani :)

09:21, 09.11.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BMBM

0 0

Dokładnie tak było znałem go osobiście

21:43, 09.11.2017

GośćGość

0 0

ten 24 letni Mateusz to syn Macieja Patory ktorego postrzelony 63 letek 9 lat temu zabił czyli syn postrzelił zabójce swojego ojca Elizabeth Lomnicki widze ze ciebie elunou tez to dotyczy ci napisałam ani :)

09:35, 09.11.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BMBM

0 0

To jest prawda bo znałem tego kolesia osobiście.

21:42, 09.11.2017

BedzieDobrzeDzieciakBedzieDobrzeDzieciak

0 0

Maciek siedział, wyszedł i Mateusz zapatrzony był w niego jak w obrazek. Bez względu na to, czy był bandziorem, lał ludzi, wymuszał, był jego ojcem, którego obecności za długo nie zaznał. Był z nim bardzo związany. Nagle pach, nie nacieszył się. Poszukiwania, sprawa, Maciek w piachu. Szymonek pięknie się otworzył w sądzie i dostał najmniejszy wyrok. Kto zna Mateusza, wie, że od 2008 roku przy każdej lepszej okazji mówił o tacie i to nie było robione na pokaz. Ciagle wspominał, nie mógł się z tym pogodzić. Tadam, minęło 9 lat i wychodzi Szymon frajer na wolność. Chodzi sobie legalnie do sklepu, legalnie popija piwo w domu, sądzi, że kara została odbyta. Wy, jako trzeźwo myślący mówicie, że zemsta to idiotyzm, nie powinno to się stać i zyczycie mu spędzenia reszty życia w więzieniu. Przez wszystkie te lata zdążył sobie popsuć mocno głowę, miał w genach dużego kota i zrobił tak, jak uważał. Sąd zawiódł- 9 lat za pobicie z premedytacja, połamanie, zrobienie z człowieka śmiecia i odebrania mu życia pod sklepem? Mateusz żył zemstą i taką drogę obrał.

Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. Jemu pseudo bandziorki zamordowały ojca, on nie wytrzymał presji. Pozdrawiam!

13:39, 10.11.2017
Odpowiedzi:2
Odpowiedz
Przeczytaj komentarz

LEWLEW

0 0

„BEDZIEDOBRZEDZIECIAKU” Chociaż jeden prawdziwy i dojrzały komentarz , w którym nie ma pastwienia się na cudzym nieszczęściu .

14:00, 10.11.2017

!!!!!!

0 0

W genach to on mogl miec jedynie *** zachowanie bo z tego byl znany jego ojciec. Co do reszty to prujecie sie gnoje nie znając sprawy

23:53, 10.11.2017

NonameNoname

0 0

Mati kocie, trzymaj się.

16:25, 10.11.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MM

0 0

Mateusz to dobry dzieciak. Ciagle wspominał tatę, kochał go całym sercem. Trzymaj się Mateuszek ! Będzie dobrze

23:38, 10.11.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%