Przez dwa dni, 11 i 12 stycznia br. w sali Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki rozgrywał się II Turniej Scrabble o Puchar Prezydenta Płocka.
- To jest drugi turniej pod patronatem prezydenta Płocka, Andrzeja Nowakowskiego, a w sumie piąty turniej, ponieważ mieliśmy jeszcze trzy takie wewnętrzne, płockie - mówi Adam Kotkiewicz, organizator turnieju. - Będziemy grali przez dwa dni. Dzisiaj zaczęliśmy o godzinie 11, prawdopodobnie skończy się o godz. 19, mamy zaplanowanych siedem rund. A na niedzielę mamy zaplanowanych pięć rund i około godz. 15.30 odbędzie się ogłoszenie zwycięzców oraz rozdanie nagród - wyjaśnia.
Do tegorocznego turnieju zgłosiło się około 50 zawodników z całej Polski, m.in. z Bydgoszczy, Poznania, Białegostoku, Warszawy, Milanówka, Kutna czy Łodzi. Turniej z roku na rok rozwija się. Czy to jeszcze rywalizacja, czy bardziej relaks?
- To jest tak naprawdę takie spotkanie przyjaciół, ponieważ są to ludzie, którzy spotykają się na turniejach, co jakiś czas odbywających się w różnych miejscach w Polsce, także większość z nas zna się ze sobą. Ale rywalizacja też jest, bo przyjeżdżamy po to, żeby ze sobą porywalizować. Ale to jest fantastyczna zabawa - przyznaje nasz rozmówca.
Jak tłumaczy, na stoliki na sali, przy których siedzą gracze, mają swoje numery. Przy pierwszych siedzą najlepsi zawodnicy, a słabsi dalej, przy 20. czy 30. stoliku. Grę nadzoruje sędzia. Na czym to polega?
- Główne zadanie to rozstawianie, czyli parowanie graczy, przy wykorzystaniu specjalnego programu komputerowego. Jeżeli są jakieś wątpliwości regulaminowe, to także rozstrzyganie. Jeśli są wątpliwości słownikowe, to mamy słownik komputerowy, który rozstrzyga, więc w tym zakresie gracze sami sobie sprawdzają - mówi Rafał Wesołowski, Prezes Polskiej Federacji Scrabble.
Jak się okazuje, praktycznie co tydzień gdzieś w Polsce jest turniej scrabble, a niemal w każdy weekend odbywa się turniej dwudniowy, gdzie przyjeżdżają gracze z całej Polski. Dlaczego ta gra jest tak popularna?
- Wydaje mi się, że po pierwsze każdy może znaleźć jakiś cel dla siebie, typu położenie pierwszej siódemki, położenie dwustu punktów, trzystu punktów, czterystu punktów, czy wygranie z lepszym zawodnikiem. Bardzo łatwo jest znaleźć cel właściwy dla swojego poziomu. Ale ponieważ w tej grze potrzebujemy trochę szczęścia, rozsyłania literek, ważne jest też to, że można wygrać z każdym. Wiadomo, że z mistrzem nie wygramy dziesięciu partii na dziesięć, ale jedną czy dwie każdemu, kto umie grać, jest wrażenie, że uda się wygrać - wyjaśnia Rafał Wesołowski.
Jakie są główne reguły gry w scrabble? Czy wystarczy znać słowa, czy trzeba jeszcze trochę więcej umiejętności?
- Wbrew pozorom, scrabble to jest gra nie tylko słowna, ale też matematyczna, więc tak naprawdę trzeba też mieć trochę umiejętności matematycznych, takiej kombinatoryki, liczenia, ile zostało literek, co warto położyć, co warto zostawić. Ale oczywiście znajomość słów to podstawa, ponieważ układamy słowa, więc kto zna ich więcej, ten zazwyczaj jest lepszy - mówi sędzia turnieju.
Dobrą informacją dla miłośników tej gry jest zapowiedź organizatorów o planowanych w Płocku na listopad Mistrzostwach Polski w Scrabble.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Tragiczny wypadek w Płocku. Zginął pieszy
Bardzo współczuję temu młodemu kierowcy oraz współczuję rodzinie zmarłego.
Monika.
12:33, 2025-07-13
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Mając dolegliwości trafiłem do lekarza POZ który słynął z tego żeby nie zaszkodzić i nie pomóc czyli totalne beztalencie i tym razem też nie pomógł. Na SORZE też nie wiele lepsi. a na prywatnie totalnie odklejony. To są realia leczenia w Polsce czyli wstyd i hańba. Żyją z naszych składek a pacjenta mają głęboko... Ludzie płacą ogromne składki zdrowotne a i tak muszą leczyć się prywatnie więc gdzie ty u jakiś sens?
Janek
06:50, 2025-07-13
„Cud nad Wisłą” w Płocku - historia wciąż żywa
Jakoś nie widać wpisów po dniu wczorajszym
Taa
06:30, 2025-07-13
Wystawiał recepty, udawał lekarza
Zobaczcie ludki. Niby nie był prawdziwym lekarzem ale większość których leczył była bardzo zadowolona. Może nawet ma więcej pozytywnych komentarzy odnośnie leczenia niż niejeden lekarz z POZ. Bardzo dobre podejście do dzieci z zastosowaniem skutecznego leczenia i efekt prawie natychmiastowy czy stawianie osób starszych na własne nogi to w tych czasach bardzo rzadkie.
Gall
06:02, 2025-07-13
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz