Porażka Jutrzenki i nadzieja na wygraną

Jutrzenka 14 kwietnia do Buku udała się z nadziejami na zdobycz punktową, ponieważ tydzień wcześniej udało się pokonać tę drużynę we własnej hali po serii rzutów karnych. Jednak KPR od pierwszych minut pokazywał, że także ma swój plan na ten mecz, co było widać na parkiecie. W 8. minucie meczu gospodynie prowadziły 5:2. Płocczanki próbowały wszelkimi sposobami niwelować straty, ale brakowało skuteczności. Przewaga KPR-u utrzymywała się aż do 19. minuty spotkania (12:9), a po kilku kolejnych minutach było już 15:10. Przed przerwą Jutrzence nie udało się już nic zmienić, więc gospodynie dość pewnie prowadziły 18:13. Po zmianie stron, niestety, ponownie to KPR przejmował inicjatywę, co pozwalało gospodyniom zwiększyć przewagę, która wynosiła 25:17 w 39. minucie meczu. Wtedy o przerwę poprosił trener Marcin Krysiak, dokonując delikatnych korekt w grze obronnej. Na efekty nie trzeba było długo czekać, Jutrzenka zaczęła pogoń za rywalkami.

W 44. minucie, po trafieniu Anety Szczechowicz na tablicy było 26:21, a gospodynie miały spore problemy ze sforsowaniem szczelnej defensywy płocczanek. W 52. minucie, po kolejnym skutecznym rzucie z dystansu Aleksandry Stasiak, było już 28:26! Zaczął przypominać się mecz z Płocka, gdzie Jutrzenka także goniła swoje przeciwniczki i... dogoniła. Chwilowa wymiana ciosów i w 56. minucie tablica pokazywała wynik 31:29, a emocje rosły. Niestety, w najważniejszym momencie znów skuteczniejsza okazała się drużyna z Wielkopolski, która zdobyła trzy bramki z rzędu, bez odpowiedzi podopiecznych Marcina Krysiaka... Ostatecznie Jutrzenka musiała uznać wyższość zespołu gospodyń z Buku z wynikiem końcowym 34:29. Bukowsko-Dopiewski KPR vs. MMKS Jutrzenka Płock 34:29 (18:13) Nowakowska, Rogowska - Kowalewska 1, Charzyńska 2, Stasiak 8, Kwiatkowska 2, Rędzińska 5, Mękarska 3, Augustyniak, Muras, Szczechowicz 6, Kudźba 2

- Szkoda tego spotkania w Buku, ponieważ był on do wygrania. Ten dwumecz z Bukowsko-Dopiewskim KPR pozostawia spory niedosyt. Na własnej hali długo goniłyśmy przeciwniczki i to się udało, wygrałyśmy w serii rzutów karnych. Podobnie był teraz, ale przewaga wypracowana przez gospodynie była zbyt wysoka, ponieważ sięgała aż ośmiu trafień. Musimy poprawić skuteczność w obronie i ataku, by w kolejnym meczu z Kościerzyną zdobyć komplet punktów. Mamy dobrą drużynę i wierzę, że zrobimy wszystko, by tak się stało - mówi rozgrywająca Jutrzenki, Edyta Charzyńska.

Partnerem wydarzenia jest Samorząd Województwa Mazowieckiego.

Najbliższy mecz: MMKS Jutrzenka Płock vs. KS Kościerzyna, 20.04.2024 r., godz. 17:00.