Orlen Wisła Płock - Industria Kielce 30:29 (11:15)
Stan rywalizacji play off (do dwóch zwycięstw) 1-0 dla Wisły.
Meczem w Orlen Arenie rozpoczęła się finałowa faza rozgrywek ORLEN Superligi piłkarzy ręcznych. Aktualny mistrz Polski podejmował wicemistrza. Obie drużyny wystąpiły w swoich najsilniejszych składach.
Zdecydowanie szybciej nerwy opanowali gospodarze. Tomas Piroch zdobył dwie bramki z rzędu, a goście zakończyli swoje pierwsze akcje bez celnego rzutu. Walka w obronie była niesamowita, po 10 min gry na tablicy był wynik 3:3.
Po kwadransie gry Kielce wyszły po raz pierwszy na prowadzenie 6:5, a trzy minuty później podwyższyli wynik do 9:5, po prostych błędach zawodników Orlen Wisły i obronionym przez Miłosza Wałacha rzucie karnym Przemysława Krajewskiego. W tej sytuacji trener Xavi Sabate poprosił o przerwę w grze. Orlen Wisła między 13. a 21. minutą nie rzuciła żadnej bramki.
Industria utrzymała przewagę czterech bramek do końca pierwszej połowy, ale to wcale nie oznaczało, że była lepszym zespołem, potrafiła wykorzystać błędy płockiej drużyny.
Po przerwie Orlen Wisła wyszła na parkiet z ogromnym animuszem. W 34. min po golach Tomasa Pirocha i Michała Daszka było już 13:15, a w 40. min "nafciarze" zdobyli kontaktowego gola na 17:18. Na boisku aż iskrzyło, niesamowita gra w obronie podopiecznych Xavi Sabate przynosiła efekty.
W 43. min goście powiększyli przewagę do wyniku 20:17, ale Orlen Wisła się nie poddawała i w 46. min ponownie zdobyła bramkę kontaktową na 20:21. Chwilę później, po błędach własnych płockiej drużyny, znowu na tablicy była czterobramkowa przewaga Industrii. Trener Sabate poprosił o czas.
Po powrocie na parkiet Orlen Wisła po raz trzeci zdobyła bramkę kontaktową na 23:24, a wtedy trener Tałant Dujszebajew poprosił o minutę przerwy. W 53. min było 24;25, Victor Hallgrimsson obronił rzut kielczanina, na remis 25:25 rzucił bramkę Lovro Mihic, a wyprowadził Orlen Wisłę na prowadzenie Dmitri Żytnikow.
Emocje sięgały szczytu, kiedy Daszek z rzutu karnego w 57. min rzucił na 28:27, a Hallgrimsson obronił rzut Michała Olejniczaka.
W 59. min do bramki trafił Alex Dujshebaev i znowu był remis 28:28. Ostatnią minutę rozpoczął bramką Żytnikow, a za chwilę po drugiej stronie boiska Szymon Sićko zdobył wyrównującego gola.
15 sek. przed końcowym gwizdkiem o ostatni czas poprosił trener "nafciarzy", a gospodarze przeprowadzili ostatnią akcję. Daszek trafił do siatki, sędziowie sprawdzali na VAR, czy rzut był prawidłowy, ale ostatecznie gola uznali, a płocczanie zaliczyli pierwsze zwycięstwo w finałach play off.
Jolanta Marciniak (PAP)
marc/ krys/
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
"Migranci mile widziani" - wydarzenie w Płocku
zwolennikom nielegalnych migrantów z płockiej lewicy polecam byście się troszkę douczyli. Czy towarzysze wiedzą co znaczy ORDO CARITATIS i co na ten temat powiedział św. Tomasz z Akwinu? Pewnie wiecie co na ten temat powiedzieli Lenin i inni spece od miłowania swoich przeciwników.Jak nie wiecie to się weźcie za czytanie o ich miłości do człowieka.A może wam przypomnieć miliony ludzi zamordowanych z miłości do innych ludzi!!!
info
01:15, 2025-07-26
Boisko powstaje przed płockim ratuszem
W drużynie z Piotrkowa gra płocczanka NATALIA /bramkarka/.
Kibic
23:53, 2025-07-25
Manifestacja "Migranci mile widziani" w Płocku
ilu nielegalnych migrantów obecni demonstrujący przyjmą do swoich mieszkań? Proszę odpowiedzieć na to pytanie.
pytanie
22:07, 2025-07-25
Manifestacja "Migranci mile widziani" w Płocku
Nie dostali tyle co druga strona..
Kasa
20:55, 2025-07-25
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz