Jak już informowaliśmy, od 29 października, aż do 18 grudnia zamknięty jest fragment ul. Kazimierza Wielkiego w Płocku. Utrudnienia wynikają z konieczności umocnienia skarpy, na odcinku między skrzyżowaniami z ul. Parowa i ul. Jasną.
Wykonawca już rozpoczął prace nad inwestycją wartą blisko 800 tysięcy złotych.
– Na odcinku około 60 metrów wbijemy w grunt na głębokość 6 metrów stalową, pionową ścianę z grodzic (z falującej blachy podobnej do tej, która chroni molo przed krą). Na jej szczyt "założymy" betonowy oczep, który można porównać do betonowego kołnierza. I zaczepimy o niego zapuszczone 10 metrów w głąb skarpy stalowe pręty, kotwy samowiercące wnikające w grunt. Będą one trzymać ściankę, niczym liny cumujące np. jacht w porcie, by „nie odpłynęła” i nie przewróciła się pod naporem gruntu. Przy okazji posadzimy roślinność, zwiększającą stateczność zbocza – opisuje Hubert Woźniak z Urzędu Miasta Płocka.
Na czas robót wyznaczono objazdy:
[FOTORELACJANOWA]2398[/FOTORELACJANOWA]
$$$18:03, 06.11.2024
2 0
Zakład, że nie dotrzymają terminu? 18:03, 06.11.2024
do$$$19:19, 06.11.2024
1 0
sprawa ruchów masowych ziemi skarpy płockiej znana od kilkudziesięciu lat.Ci co o tym mówią i mówili byli uznawani za panikarzy.Kiedy następny fragment skarpy tym razem w innym miejscu ruszy do Wisły?
Dlaczego ich i specjalistów od geologii nikt nie słuchał? To,że w tym miejscu będzie osuwisko było wiadomo od 1998 roku.Czy wiecie decydenci kto i kiedy mówił o tym?Właśnie o tym fragmencie mówili specjaliści. 19:19, 06.11.2024