Zamknij

Truskawek na chodnikach sprzedawać nie wolno. Kontroluje (i karze) Rynex ze Strażą Miejską

21:15, 05.06.2019 ok. 2 min. czytania
7

Jak informuje Straż Miejska w Płocku, sprzedawcy, którzy sprzedają swój towar w miejscach do tego niewyznaczonych, muszą liczyć się z karami finansowymi. Straż miejska wspólnie z pracownikami Ryneksu ruszyła do kontroli. Zgodnie z uchwałą rady miasta, handlować można przede wszystkim tam, gdzie są pobierane opłaty przez spółkę miejską.
W Płocku obowiązuje uchwała rady miasta, która zakazuje handlu poza wyznaczonymi do tego miejscami. Każdy, kto nie zastosuje się do tego przepisu, naraża się na karę - obowiązek uiszczenia opłaty targowej, która wynosi 150 zł za dzień.
- Problem osób handlujących w miejscach do tego celu niewyznaczonych pojawia się co roku - mówi Jolanta Głowacka, rzecznik Straży Miejskiej w Płocku. - Dlatego ruszyły wspólne kontrole pracowników Ryneksu i Straży Miejskiej. Przy czym, zgodnie z Uchwałą Rady Miasta Płocka, opłatę targową wystawiają pracownicy Ryneksu osobie handlującej w niedozwolonym miejscu, natomiast strażnicy miejscy podczas wspólnych kontroli udzielają im asysty - wyjaśnia rzecznik.
Jak dodaje, tylko wczoraj, 4 czerwca, skontrolowano 4 punkty, w których ujawniono 7 osób handlujących truskawkami w miejscach do tego celu niewyznaczonych. - Trzy osoby przyjęły od inkasenta opłatę targową, a 4 odmówiły. W stosunku do osób, które odmówiły przyjęcia opłaty targowej zostaną sporządzone notatki służbowe wraz z dokumentacją zdjęciową, a następnie zostanie wszczęte postępowanie administracyjne przez Wydział Podatków i Opłat UMP - tłumaczy Jolanta Głowacka.
Wyjaśnia też, że w uchwale rady miasta zostały wyliczone tereny, na których można legalnie handlować i za które uiszcza się opłatę targową. W Płocku są to m.in. giełda samochodowa, targowiska przy ul. Królewieckiej, targowisko przy ul. Rembielińskiego oraz organizowane doraźnie kiermasze i miejsca sprzedaży okolicznościowej.
O decyzji w sprawie poboru opłaty targowej można dowiedzieć się np. z Biuletynu Informacji Publicznej UMP. Jeśli ktoś nie ma dostępu do internetu lub jest przyjezdny i nie zna miejscowych przepisów, może zadzwonić do straży miejskiej pod numer 986 i dopytać, w których miejscach może legalnie handlować. - Co roku wraz z rozpoczęciem sezonu truskawkowego, do dyżurnego Straży Miejskiej wpływają skargi na osoby, które handlują w niewyznaczonych miejscach. I tak np. w sprawie ul. Królewieckiej jedna pani skarżyła się, że nie może przejść z dziecięcym wózkiem, bo chodnik jest zastawiony. Ale dzwonią też ci handlujący, którzy codziennie uiszczają opłatę targową z prośbą ograniczenia nieuczciwej konkurencji - podsumowuje st. insp. Jolanta Głowacka, rzecznik prasowy płockiej straży miejskiej.
(Agnieszka Stachurska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [7]

komentarz(7)

regionalista.regionalista.

0 0

Trudno zachować poprawność pisania. Cale miasto utworzono w 3 wersji a tylko po to , żeby łowić kasę, poniżać i niszczyć ludzi.Stworzono na w tym getcie piekło na ziemi.
Przeszkadzamy samym istnieniem a wszystko pod pozorem zachowania Prawa.

Przeraża sam OPIS DOKUMENTOWANIA SPRZEDAŻY PIETRUSZKI.

Jak Gestapo........ filmy, zdjęcia , może odciski palców.........operat jak ze zbrodniarzem...........wystawka do Organów , do preparatu.... może kara śmierci?

Przestępstwo jak cholera.........

Jednocześnie czytaliśmy tu ;

DOMY SIĘ ROZPADAJĄ MOGĄ BYĆ OFIARY..... NA TUMSKIEJ SPADŁY GZYMSY DOMU...........JEST NOC FOTO, ZAGROŻENIE......


Rano wstało słońce CZAS JARMARKU TUMSKIEGO..... Zero opisów NIC NIE SPADŁO? CUD? CZY ZAMKNIĘTO ULICE DLA TURYSTÓW JARMARKU?

CO LUDZIE NA TO MÓWILI? CZY MATKI Z WÓZKAMI BYŁY CZY NIE BYŁY POD RUDERĄ W OCZEKIWANIU NA CEGŁY NA GŁOWIE?

STRAŻ MIEJSKA MIAŁA PRZEPISY CZY NIE MIAŁA ? BYŁA JAKA UCHWAŁA RM PŁOCKA NA LAWINY RUDEROWE CZY NIE BYŁO UCHWAŁY.

I WTEDY NASTAŁ CZAS APOKALIPSY - PIETRUSZKA TRUSKAWKI
SZAŁ PERFEKCJONIZMU - BANDYCI.

WIWAT SM SPOSTRZEGAWCZA DZIELNA I OFIARNA ..
CZY WYKONANE POWYŻSZE CZYNNOŚCI ? i NA KOGO?

I TAK W PŁOCKU STAŁ SIĘ CUD

ZNIKNĄŁ PO PROSTU JEDEN DZIEŃ...............

Nastała Nowa Era - PIETRUSZKOWA .

22:09, 05.06.2019
Odpowiedzi:1
Odpowiedz
Przeczytaj komentarz

KoralKoral

0 0

Pewnie, że nie jest to wielkie przestępstwo, ale jest o oszustwo. I to niekoniecznie z punktu widzenia miasta, ale z punktu widzenia osób, które opłacają możliwość handlowania. Jest to zwykłe oszustwo.

12:49, 06.06.2019

PłocczaninPłocczanin

0 0

Straż Miejska to niech się weźmie lepiej za parkujacych swoje auta gdzie popadnie, chodnik, ścieżka rowerowa, trawniki.. Byle gdzie byle jak, byle było bliżej, bo na chwilę. Bo tylko potrafią wozić swoje zady radiowózami, stać i spać nocami po dziurach, ale żeby coś zrobić, zainterweniowac jak widzą że się dzieje jak wyżej napisałem, to nie potrafią, i tłumaczą się że nikt nie zgłaszał problemów, prawdziwe dno, urząd miasta powinien rozwiązać straż miejska bo szkoda tyle kasy na tych darmozjadow

08:45, 06.06.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

......

0 0

Problem ze sprzedawcami truskawek później grzybów i choinek na Królewieckiej jest od wielu lat. Tak samo jak na Jachowicza w pobliżu Mili sprzedaż jajek mleka i drobiu w każdy piątek.. Przejść nie można! Niech straż miejska i rynex codziennie kogos tam wysyła i niech każą.. Wtedy będzie skuteczne.. A nie raz w sezonie!

09:14, 06.06.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

regionalista.regionalista.

0 0

"w pobliżu Mili sprzedaż jajek mleka i drobiu w każdy piątek."

Dawno temu SZLACHETNY , GODNY CZŁOWIEK ; napisał - KIEDYŚ LUDZIE Z SOBĄ ROZMAWIALI...

Dawno temu był w naszym mieście Nowy Rynek z Targowiskiem i dla tych celów wybudowana Podkową. We wtorki i piątki były dni targowe. Cala płocka okolica zjeżdżała wozami aby handlować z mieszkańcami wytworzonymi plonami . Bywało że ludzie z Radziwia, pieszo szli taaki kawał drogi ....z wiązką chrustu na plecach aby zamienić na jedzenie...
Polacy i Żydzi - płocczanie przecież byli razem i nie było waśni , kłótni.

Jeden był potrzebny drugiemu. Kobieta z wiązki chrustu nie miała zysku ale szla DO LUDZI - MIĘDZY LUDZI.... tworzyły się więzi , postawy obywatelskie........

Dzisiaj czytamy jak pokolenia Szeli, wydziwiają......jajka, mleko do tego w piątek..... przestępcy ŁOMOT OD SM? napuścić aby szkodzić. Karać za chęć do życia .

ZA TRADYCJE PŁOCKIE.

ZAMIAST PODNOSIĆ POZIOM CYWILIZACJI , INTEGRACJI Z MIASTEM , TRWANIE W CIEMNOGRODZIE....

ZA PLECAMI TV; jatki w Polsce....LIKWIDACJA WOJEWODÓW , SENATU . NISZCZENIE POLSKI....

3 MIASTO PŁOCK BIERZE W TEJ HEKATOMBIE POLSKI CZYNNY UDZIAŁ.

PANIE JEZU ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI. AMEN.

11:23, 06.06.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz
Przeczytaj komentarz

JoannaJoanna

0 0

Chodzi o biznes. Najlepiej zabronić handlu na ulicy żeby w rynexie zapłacić placowe. A ja kupuję wszystko od ludzi z ulicy nie chodzę na rynek i nie dorabiam tego biznesu.

12:45, 06.06.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PŁOCCZANKAPŁOCCZANKA

0 0

RYNEX MOZE BY SIE ZAJĄŁ NIE TYLKO OPŁATAMI TARGOWYMI NA RYNKU NA REMBIELIŃSKIEGO ALE TEŻ UKRYTYMI WAGAMI NA STRGANACH WARZYWNYCH . KUPUJACY WOGÓLE NIE WIDZI JAKI JEST CIĘŻAR KUPOWANEGO TOWARU BO WAGA STOI DALEKO W SAMOCHODZIE , MYSLE ZE NA TYM RYNKU KUPUJĄ TEŻ PRACONICY INSPEKCJI HANDLOWEJ I TEŻ TEGO NIE WIDZĄ NIERAZ SPRAWDZAŁAM WAGA BYŁA NIŻSZA TOWARU ZA KTÓRY ZAPŁACIŁAM

21:32, 07.06.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PANI Z PLOCKAPANI Z PLOCKA

0 0

RYNEX MOZE BY SIE ZAJĄŁ NIE TYLKO OPŁATAMI TARGOWYMI NA RYNKU NA REMBIELIŃSKIEGO ALE TEŻ UKRYTYMI WAGAMI NA STRGANACH WARZYWNYCH . KUPUJACY WOGÓLE NIE WIDZI JAKI JEST CIĘŻAR KUPOWANEGO TOWARU BO WAGA STOI DALEKO W SAMOCHODZIE , MYSLE ZE NA TYM RYNKU KUPUJĄ TEŻ PRACONICY INSPEKCJI HANDLOWEJ I TEŻ TEGO NIE WIDZĄ NIERAZ SPRAWDZAŁAM WAGA BYŁA NIŻSZA TOWARU ZA KTÓRY ZAPŁACIŁAM

21:34, 07.06.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%