Zamknij

Awaria auta w ekipie Sebastiana. Policjant jedzie dalej rowerem, promując krwiodawstwo

10:47, 04.09.2024 PAP Aktualizacja: 10:52, 04.09.2024
Skomentuj Fot. FB Sebastian Nowacki Fot. FB Sebastian Nowacki

W rajd non stop na trasie ponad 2 tys. km, który odbywa się pod hasłem „Razem dla krwiodawstwa”, pochodzący z Płocka policjant Sebastian Nowacki wyruszył rowerem szosowym 31 sierpnia rano spod wieży Eiffla w Paryżu. Przejazd całej trasy, w tym przez Belgię, Holandię i Niemcy, ma zająć w sumie sześć dni.

Awarii uległ samochód ekipy technicznej, która w czasie rajdu rowerowego z Paryża do Warszawy towarzyszyła policjantowi asp. Sebastianowi Nowackiemu. Obecnie Nowacki jedzie sam. Ekipa techniczna czeka na nowy samochód, aby dogonić rowerzystę i ponownie go asekurować.

Jeszcze we wtorek Nowacki wraz z ekipą techniczną dotarł do Polski, aby przez Szczecin Gdańsk i Płock zakończyć swój rajd 5 września w Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA w Warszawie, które obchodzi w tym roku 20-lecie istnienia.

"Nasz samochód uległ niestety awarii niedaleko Sławna. Mimo że odradzaliśmy Sebie samotne kontynuowanie rajdu, zdecydował się jednak pojechać dalej. Czekamy na nowy samochód, którym dogonimy Sebę" - powiedział PAP w środę rano Piotr Świstak z ekipy technicznej Nowackiego. W tym czasie Nowacki dojeżdżał do Wejherowa.

Awaria samochodu technicznego to nie pierwsze nieplanowane wydarzenie w czasie rajdu. We Francji planowana pierwotnie trasa przejazdu Nowackiego musiała zostać skorygowana po interwencji żandarmerii, która zatrzymała całą ekipę, gdy ta wjechała na drogę, na której obowiązywał zakaz poruszania się rowerem. Żandarmi wskazali alternatywną trasę.

30-letni Sebastian Nowacki jest policjantem od ponad 10 lat. Pracuje w Komendzie Głównej Policji w Warszawie. Wcześniej pełnił służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku. Od kilku lat podejmuje się samotnych przejazdów rowerowych na długich dystansach, także non stop i z charytatywnym przesłaniem.

Przygotowywania do liczącego ponad 2 tys. km rajdu z Paryża do Warszawy promującego krwiodawstwo Nowacki rozpoczął w lutym, gdy przez cały ten miesiąc przejechał ponad 2,9 tys. km, każdego dnia pokonując około 100 km. Potem kontynuował treningi.

W kwietniu wyruszył sprzed Komendy Głównej Policji w Warszawie, aby dotrzeć do Berlina przed Bramę Brandenburską. W Polsce trasa przebiegała przez Płock, Tczew, Gdańsk i Hel, a następnie z powrotem do Władysławowa i dalej wybrzeżem Morza Bałtyckiego do Szczecina. Rajd wspierał zbiórkę na leczenie 19-letniej Laury, studentki z Płocka, strażaczki ochotniczki, która doznała poważnego urazu twarzoczaszki.

Rok wcześniej, w kwietniu 2023 r., Nowacki pokonał samotnie rowerem, jadąc bez przerw przez Francję i Niemcy, liczącą 804 km trasę ze Strasburga do Berlina. W czerwcu 2023 r., przejechał, także non stop, 1462 km z Brukseli do Warszawy. Jego akcję "IPA Blood Race for Life" - poza Państwowym Instytutem Medycznym MSWiA - wsparły też Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA w Warszawie wraz z regionalnymi centrami krwiodawstwa i krwiolecznictwa, Fundacja przy Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA, a także Federacja Klubów Honorowych Dawców Krwi Służb Mundurowych RP i IPA Berlin Ost.

W grudniu 2023 r., jadąc tym razem rowerem miejskim, Nowacki pokonał ponad 703 km z Zakopanego do Płocka. Rajd wspierał zbiórkę pieniędzy na leczenie sześcioletniego Tymoteusza z Płocka, chorego na nowotwór złośliwy. W jego trakcie wyczynowiec pobił rekord, bo był to największy dystans pokonany rowerem miejskim w 72 godziny, co potwierdziło w marcu Biuro Rekordów - serwis poświęcony Rekordom Polski i Rekordom Guinnessa. Wcześniej, w październiku 2023 r., w tym samym charytatywnym celu przejechał rowerem miejskim 506 km z Warszawy na Hel.

Pierwszy długodystansowy rajd charytatywny Nowacki zorganizował we wrześniu 2021 r. Zamierzał wtedy przejechać szosą non stop tysiąc kilometrów z Radomia na Hel i dalej do Szczecina dla chorej na nowotwór 19-letniej Aleksandry. Udało mu się pokonać 470 km. Po wypadku między Bydgoszczą a Grudziądzem z winy kierowcy ciężarówki musiał przerwać rajd. Trafił do szpitala. Potem okazało się, że konieczna była operacja. (PAP)

mb/ dki/ mow/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%