Jasna kometa pojawi się na niebie w nocy z 12 na 13 października. Widać będzie ją już w sobotę, w województwie mazowieckim około godz. 18.45, ale najlepsze warunki do obserwacji będą w niedzielę, tuż przed wschodem słońca. To właśnie wtedy kometa C/2023 A3 zbliży się do Ziemi na odległość 71 mln km.
- "Choć co roku odkrywa się średnio kilkanaście nowych komet, a drugie tyle pojawia się jako już wcześniej znane i przewidziane, to nadzieja na jasną kometę na niebie elektryzuje wszystkich: i badaczy komet, i miłośników patrzenia w rozgwieżdżone niebo. Jasna kometa to przepiękne zjawisko" - podkreśla prof. Małgorzata Królikowska-Sołtan z Zakładu Dynamiki Układu Słonecznego i Planetologii Centrum Badań Kosmicznych PAN.
W ustaleniu, w którym kierunku wypatrywać komety pomaga aplikacja The Sky live (https://theskylive.com/) albo popularne Stellarium - darmowe, przenośne planetarium, które można ściągnąć na komputer czy laptopa (https://stellarium.org/pl/).
- Zdradzę tylko zatem, że kometa teraz jest w gwiazdozbiorze Panny i można ją zobaczyć nad ranem, ale że jest blisko Słońca to trzeba trafić w okres, tuż przed wschodem Słońca, ale kiedy jeszcze niebo jest w miarę ciemne. Z kolei po 13 października, należy jej wypatrywać wieczorem tuż po zachodzie Słońca. Ciemnego nieba i wytrwałości życzę wszystkim poszukiwaczom! - zaznacza prof. Małgorzata Królikowska-Sołtan.
Jak dodaje, z kometami jest jak z pszczołami – nigdy nic nie wiadomo.
- A dlaczego? Bo są "kruche". Ich jądro utworzone jest, mówiąc w skrócie, z połączonych z sobą mniejszych bryłek materii pierwotnej, pozostałości po tworzeniu się planet. Toteż, jak kometa znajdzie się dostatecznie blisko Słońca, może utracić albo część swego ciała, albo wręcz całkowicie się rozpaść. Wówczas możemy zaobserwować rozbłysk i potem mniej lub bardziej gwałtowny spadek jasności w zależności jak bardzo destrukcyjne dla komety było dane wydarzenie - tłumaczy profesor z Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Warto zaznaczyć, że 27 września, czyli niecałe dwa tygodnie temu, odkryto kometę C/2024 S1 (ATLAS), która przejdzie przez peryhelium swej orbity już miesiąc po odkryciu, 28 października, w odległości zaledwie 0,008 j.a. od Słońca. Dziś jest widoczna na niebie w gwiazdozbiorze Hydry, niestety, na razie tylko przez spore teleskopy.
- Takie przewidywania nadzwyczajnej jasności (...) należy traktować z wielką ostrożnością, ale i nie zniechęcać się do poszukiwań jasnych komet na niebie. Bo jak napisałam komety są mało przewidywalne pod względem ich aktywności i przetrwania. A śledzenie na żywo co się dzieje z takim obiektem może sprawić wiele frajdy. Zachęcam - podsumowuje prof. Małgorzata Królikowska-Sołtan.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz