Miał dostać żółtą kartkę. Złamał nogę piłkarzowi Wisły Płock

Podczas piątkowego meczu, 29 stycznia, Wisła Płock zmierzyła się w meczu 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy z drużyną KGHM Zagłębia Lubin. Podczas spotkania doszło do ordynarnego faulu, w wyniku którego zawodnik Zagłębia złamał nogę piłkarzowi drużyny Nafciarzy. Jak się okazuje, zdobycie kolejnej żółtej kartki, a w efekcie czerwonej, nakazał mu trener.

Sytuację w specjalnym oświadczeniu skomentował klub Wisła Płock. Jak tłumaczy, większość meczu przebiegała w duchu zdrowej, sportowej rywalizacji, jednak pod koniec drugiej połowy doszło do trzech brutalnych, nieprzepisowych incydentów, sprokurowanych przez piłkarza drużyny gospodarzy Đorđe Crnomarkovicia.

PowiązaneTematy

Piłkarze driftują, a drifter zagra w piłkę nożną. Pierwsze odcinki #BudmatDriftChallenge już są!

29 marca 2023

– W minucie 89. obrońca Zagłębia Lubin w nieprzepisowy sposób powstrzymuje zawodnika Wisły Airama Cabrerę – atak od tyłu na nogi piłkarza, na co nie zareagował arbiter główny meczu, Pan Daniel Stefański z Bydgoszczy. Zdecydowanie brutalniejsza sytuacja miała miejsce raptem kilkadziesiąt sekund później. W minucie 90. Đorđe Crnomarković ponownie dopuszcza się faulu na piłkarzu Nafciarzy. Tym razem doszło do gwałtownego ataku na nogi Mateusza Szwocha, po czym również nie doczekaliśmy się reakcji ze strony sędziego Stefańskiego – wymienia Wisła Płock.

To, co nie udało się dwa razy, skończyło tragicznie za trzecim.

– W minucie 91. defensor gospodarzy po raz kolejny fauluje, tym razem wprowadzonego na boisko w 89. minucie Piotra Pyrdoła. Brutalny atak, przeprowadzony z pełnym impetem na nogę piłkarza Wisły Płock skończył się dla niego bolesną kontuzją, która wyklucza go z uczestnictwa w treningach z 1. zespołem, jak i automatycznie z samej gry na boiskach PKO BP Ekstraklasy przynajmniej przez kilkanaście najbliższych tygodni – informuje płocki klub.

Jak okazało się po przeprowadzeniu kompleksowych badań, Piotr Pyrdoł doznał izolowanego złamania poprzecznego trzonu kości strzałkowej w lewej nodze. To oznacza, że przez kilka tygodni będzie poruszał się z pomocą kul łokciowych, a następnie będzie musiał przejść kolejną partię badań, które odpowiedzą na pytanie, kiedy zawodnik będzie mógł wrócić do wstępnych treningów po okresie rehabilitacji.

Jak podkreśla klub, w najgorszym przypadku piłkarz Wisły Płock w trwającym sezonie 2020/2021 PKO BP Ekstraklasy na boisku może się już nie pojawić, co dla tak młodej i wyróżniającej się piłkarsko osoby jest osobistym dramatem.

– Wisła Płock S.A. zdecydowanie potępia brutalne reakcje zawodnika gospodarzy Đorđe Crnomarkovicia, jak i podobne tego typu zachowania na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Zarząd Klubu wyśle stosowne pismo do Ekstraklasy SA z prośbą o wnikliwe przyjrzenie się zaistniałym incydentom i wyciągnięciem stosownych konsekwencji względem zawodnika KGHM Zagłębia Lubin – zapowiedział klub Wisła Płock.

Skąd ten faul?

Jak się okazuje, faule w wykonaniu Serba nie były przypadkiem. Debiutował w barwach Zagłębia po wypożyczeniu z Lecha Poznań. Zgodnie z terminarzem, obie te drużyny mają spotkać się w drugiej wiosennej kolejce. Z informacji TVP.info wynika, że Lech i Zagłębie umówiły się co do tego, że w bezpośrednim meczu Crnomarković nie będzie mógł zagrać.

Okazją do tego stał się mecz z Wisłą Płock, ponieważ na koncie Serba widniały po jesiennej rundzie już trzy żółte kartki. Zgodnie z regulaminem PKO BP Ekstraklasy, czwarta żółta kartka oznaczała przerwę w grze, a jednocześnie pozbawienie go sporej ilości żółtych kartek.

Przez całe spotkanie nie udawało się jednak Crnomarkoviciowi zdobyć żółtej kartki, choć – jak wspomina Wisła Płock w komunikacie – próbował kilkukrotnie. Stało się to dopiero w 91. minucie. Nie przez przypadek.

Kamery uchwyciły, jak jeden z asystentów Martina Seveli pokazuje Serbowi, że ma pamiętać o otrzymaniu żółtej kartki…

85 min – członek sztabu Zagłębia pokazuje Crnomarkovicowi, żeby złapał kartkę, bo i tak nie może zagrać z Lechem

89 min – Crnomarkovic łapie kartkę chamskim wślizgiem.

Wiem, że takie praktyki się stosuje, ale aż tak ordynarnie…#ZAGWPŁ pic.twitter.com/jXavqag9e1

— Wojciech Górski (@Woj_Gorski) January 29, 2021

Komentarze kibiców po tej sytuacji są stanowcze.

– Złamał nogę chłopakowi po namowach ławki. To się nadaje na pozew cywilny.
– Cwaniactwo i wyrachowanie na najwyższym poziomie.
Konkretną sytuacją do rozwiązania w prosty sposób. Skoro zawodnik i tak był wyeliminowany z najbliższego meczu, to żółta kartka i zawieszenie powinna dotyczyć kolejnego.
– Można złapać za koszulkę i przytrzymać, nie łamać nogę. Ładny bezmózg.

A co wy sądzicie o zachowaniu piłkarza Zagłębia?