Rozpędzony zespół piłkarek nożnych z Płocka, tym razem pojedzie do Radomia. Na tym terenie nie będzie łatwo o punkty. Zamłynie zajmuje obecnie czwarte miejsce w lidze, ze stratą 9 punktów (jeden mecz mniej rozegrany). Płocczanki do tej pory nie straciły punktów, ale Radom z pewnością postawi mocne warunki.
Mecz w Radomiu rozpocznie się w najbliższą sobotę, 28 października o godzinie 13. Boisko Zamłynia dla wielu drużyn z pewnością nie jest łatwe. Wszystko to w związku ze sztuczną trawą, na której przyjdzie walczyć wszystkim ligowym przeciwniczkom. Jednak siła Królewskich leży w zespołowości, a to jest ważniejsze niż trawa i otoczenie.
Do treningów po kontuzji powróciła Natalia Borowska, a więc trener – Adrian Piankowski, ma 21 zawodniczek gotowych do gry. Rywalizacja o miejsce w składzie meczowym z pewnością pomoże płocczankom odnieść kolejny sukces.
W jakim składzie pojedzie płocki team do Radomia i w jaki sposób będą grać płocczanki, trener zdecyduje dopiero dziś, na ostatnim treningu. Możliwe jest to, że po poprzednim meczu i grze trzema skrzydłowymi. Trener ponownie zdecyduje się na taki wariant.
Mocno trzymamy kciuki za Królewskie, by podtrzymały dobrą passę.
Zamłynie Radom – Królewscy Płock, 28 października o godzinie 13.
PetroNews jest patronem medialnym drużyny.
Marek Wojciechowski