Stan wojenny w Polsce wprowadzono 13 grudnia 1981 roku. Mija dokładnie 40 lat od tych dramatycznych wydarzeń. O tym, wyglądały tamte dni i jakie represje stosowano wobec działaczy Solidarności, dowiemy się podczas specjalnej sesji naukowej, zorganizowanej przez Towarzystwo Naukowe Płockie.
Stan wojenny w Polsce trwał od 13 grudnia 1981 do 22 lipca 1983 (zawieszono go w grudniu 1982 roku). Jak podkreślają historycy, został wprowadzony niezgodnie z Konstytucją PRL. W trakcie jego trwania internowano łącznie 10.131 działaczy związanych z „Solidarnością”, a zginęło około 40 osób, w tym 9 górników z kopalni „Wujek” podczas pacyfikacji strajku.
W tym roku przypada 40. rocznica tych tragicznych wydarzeń. Z tej okazji Towarzystwo Naukowe Płockie przygotował sesję naukową pt. „Stan wojenny w Polsce i w Płocku z perspektywy 40 lat”, która odbędzie się w piątek, 17 grudnia o godz. 17 w siedzibie TNP (pl. Narutowicza 8).
Wstęp wolny. Obowiązuje reżim sanitarny.
Program sesji:
- prof. Zbigniew Kruszewski – Powitanie i otwarcie sesji
- prof. Wojciech Polak – Przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego i ich praktyczna realizacja
- prof. Sylwia Galij-Skarbińska – Działania Służby Bezpieczeństwa w stanie wojennym
- Jarosław Kozanecki – Represje wobec działaczy „Solidarności” w Płocku i województwie płockim
- Prowadzenie sesji – dr Grzegorz Gołębiewski.
Im dalej, tym to co mówią i piszą mniej przypomina to co pamiętam..
Ale jak mówią, nie ten ważny kto tworzy historię, ważny, kto ją opisuje…
niektórzy z działączy Solidarności szybko się wypisywali ze związku po pamiętnej prowokacji bydgoskiej w marcu 1981 roku. W cześniej pchali się do komórek zakładowych NZZ Silidaność. Tu po marcu 1981 roku było wiadomo, że bedzie stan wojenny. Pytanie było tylko kiedy?
Dziwiło mnie, że w Solidarności było wielu członków PZPR. Wielu z nich założyło mundury w stanie wojennym.
Niektórzy z nich udają teraz demokratów i chcą rozliczać innych.
byłych partyjniaków w obecnej jedynej partii Piss?
Jak choćby Pietrowicz czy Jasinski ?
Czy wzorem wodza powiesz, że oni wprawdzie w PZPR byli ale pomagali opozycji ?
Sama ich przynależność do PZPR nie przeszkadzała mi.
Przez wiele lat współpracowałem z wieloma z nich i jakoś się dało.
Ceniłem u niektórych za to, że, byli fachowcami. Szczególnie wpominam dobrze jako konkretnego i pewnego dobrego inżyniera. Szkoda, że już nie żyje.
Ich przynależność do PZPR nie przeszkadzała mi.
Teraz natworzyło się „demokratów”,” obrońców demokracji” i weteranów walki o wolność.
Nie mam wiedzy, czy wspomnieni przez ciebie byli pożyteczni dla opozycji.Ty wiesz pewnie lepiej.
To może twój wódz, a nie mój wódz.Dlatego nie cierpisz go teraz. Nie dostałęś stołka?
Nie mam żadnych wodzów nad sobą.
tańczysz i szczekasz jak ci jaruś i kler zagra :-)
adres.
Jaruś to jest może nawet być twój kumpel. Jesteś w jego wieku.
Rano chodzisz i pewnie też zbierasz na tacę. A po południu na spęd „demokratów”.
Dla kogo taka ściema?
A zomowcy i sbecy biorą wysokie emerytury i nie ponieśli żadnej kary.
nikt nie rozliczył tych bandytów terroryzujących Polaków od wejścia do Polski sowietów w 1944 i ich polskich/?/ pomagierów. Po dzień dzisiejszy nie ponieśli żadnej kary i nie poniosą bo byłby na cały wrzask lewactwa światowego.
Pietrowicz, Pawlowić czy może Kryże ? :-D
Wspomniani przez ciebie, też. Nie wiemdlaczego oni jeszcze są aktywni.
Nie znam się na polityce.