Zamknij

Drużyna ORLEN Team w rajdzie Dakar. Jak minęły pierwsze odcinki?

12:25, 09.01.2019 Agnieszka Stachurska Aktualizacja: 13:23, 16.01.2019
Skomentuj

W Peru oficjalnie wystartował 41. rajd Dakar, podczas którego z tą trudną trasą mierzą się m.in. Kuba Przygoński, Maciek Giemza i Adam Tomiczek z ORLEN Team. Jak przebiega ich walka w tym najtrudniejszym rajdzie świata?
Załoga ORLEN Team rozpoczęła się już rywalizację w rajdzie Dakar.  Oprócz Kuby Przygońskiego, w rywalizacji w Peru biorą udział także motocykliści - Maciek Giemza, który w zeszłym roku zajął świetne, 24. miejsce w swoim debiucie i Adam Tomiczek, dla którego jest to trzeci start na Dakarze. Początek był świetny - Kuba Przygoński zajął trzecie miejsce na pierwszym etapie rajdu, a Adam Tomiczek i Maciek Giemza wysokie 26. i 27. miejsce wśród motocyklistów. Kuba musiał uznać wyższość jedynie dwóch legend rajdu: wygrał Nasser Al-Attiyah (Toyota Hilux), a drugie miejsce zajął Carlos Sainz (Mini John Cooper Works Buggy), który wyprzedził Polaka o zaledwie sekundę.
- Pierwszy odcinek na Dakarze za nami, nie mogliśmy się doczekać startu. Zaczęliśmy od razu na wydmach od szybkiego odcinka, chociaż nie jechało się łatwo przez sposób, w jaki padało słońce. Zajmujemy trzecie miejsce i mamy dobrą pozycję startową na SS2. Cieszymy się, że jako najmłodsza załoga w czołówce trzymamy tempo dakarowych legend - powiedział po zakończeniu pierwszego odcinka Kuba Przygoński z ORLEN Team, jadący Mini John Cooper Works Rally.
26. i 27. miejsce polskich motocyklistów to również dobra informacja. Jadący KTM Rally Replica 450 młodzi zawodnicy ORLEN Team przejechali odcinek niezwykle równo. Na pierwszym etapie najlepszy okazał się Joan Barreda (Honda CRF 450 Rally), drugie miejsce zajął Pablo Quintanilla (Husqvarna FR 450 Rally), a podium uzupełnił Ricky Brabec (Honda CRF 450 Rally). Satysfakcji z wyniku nie krył Jacek Czachor, wielokrotny uczestnik Dakaru, członek sztabu szkoleniowego motocyklistów ORLEN Team.
- Adam i Maciek spisali się bez zarzutu, jechali bardzo dobrze, bardzo równo. Jednocześnie zachowali rozsądek, nie próbowali na siłę odrobić strat do najbardziej doświadczonych zawodników, co byłoby dziś tylko niepotrzebnym ryzykiem. Widać postęp, małymi kroczkami idziemy do przodu - podsumowuje Jacek Czachor, który jako zawodnik trzynaście razy ukończył Dakar na motocyklu.
We wtorek, 8 stycznia, zawodnicy ruszyli na trasę drugiego etapu 41. rajdu Dakar - z Pisco do San Juan de Marcona. Tym razem mieli do pokonania aż 342 kilometry odcinka specjalnego. Drugi odcinek okazał się jednak pechowy dla Kuby Przygońskiego, który przebił dwie opony i ostatecznie zajął 13. miejsce. Kierowca ORLEN Team zaczął odważnie, ale już na dwudziestym kilometrze zaliczył przebitą oponę - jak się okazało, nie ostatnią tego dnia. Ostatecznie Polak finiszował z 13. czasem, a w klasyfikacji generalnej spadł na 12. Miejsce.
- Za nami 340 kilometrów wydm i kamieni plus 50 kilometrów jazdy po plaży wzdłuż oceanu, gdzie mogliśmy rozwinąć największą prędkość. Praktycznie na starcie etapu przebiliśmy oponę, uderzając w kamień ukryty w piasku. Co więcej po 20 kilometrach zaliczyliśmy kolejnego "kapcia" - łącznie kosztowało to nas jakieś 4 minuty. Czterdziesty kilometr, wytracony rytm i niepewność, bo mamy tylko trzy koła zapasowe - mówi Kuba Przygoński, zawodnik ORLEN Team.

[WIDEO]1571[/WIDEO]

Drugi etap okazał się pechowy nie tylko dla Polaka. Słabszy przejazd zaliczył z początku dyktujący wysokie tempo Carlos Sainz, a także Nasser Al-Attiyah czy Stephane Peterhansel, który miał 20-minutowy postój. Wtorek na Dakarze należał do Sebastian Loeba, który wyprzedził Naniego Romę i Bernhardta ten Brinke. Liderem klasyfikacji generalnej został Giniel de Villiers, do którego Kuba Przygoński traci blisko 9 minut.
- Straciliśmy trochę czasu, ale postaramy się nadrobić to w środę. Różnice w czołówce są małe, startujemy z tyłu, będziemy mieli lepszą trasę i lepiej widoczny ślad. Najważniejsze, by dbać o koła i się nigdzie nie zakopać - dodaje Kuba Przygoński.
Dużo spokojniejszy przejazd za motocyklistami ORLEN Team. Maciek Giemza i Adam Tomiczek jechali równo i pewnie, wypełniając założenia taktyczne sztabu szkoleniowego.
- Drugi etap był już typowo "dakarowy" - ponad 300 kilometrów, piaszczysty teren i trudna nawigacja. Trzeba było być skoncentrowanym, by nie wpaść "w pułapki" zastawione przez organizatora. Cały odcinek jechało mi się dobrze, obyło się bez kryzysów, złapałem mocną i szybką grupę, w której się poruszaliśmy i w pięciu mieścimy się w jednej minucie. Podejrzewam, że przez najbliższe dni moja pozycja będzie oscylowała wokół 25-30 miejsca. Jedyne, co daje o sobie znać, to wysoka temperatura, ale jeśli na kolejnych etapach będzie mi się jechało tak samo dobrze, nie będzie powodów do narzekania - mówi Maciek Giemza z ORLEN Team.
- To był niezwykle wymagający odcinek, po trasie mocno rozbitej przez jadące przed nami samochody. Na 40. kilometrze zakopałem się na miękkich wydmach, ale na szczęście udało mi się szybko wydostać i całą resztę odcinka pokonać bez problemu. W środę zapowiada się kolejny trudny nawigacyjnie dzień, połączony z wieloma godzinami na motocyklu, co na pewno wpłynie na poziom zmęczenia. Rajd się rozkręca, będzie coraz trudniej, ale liczymy się z tym - mówi Adam Tomiczek, zawodnik ORLEN Team. Po drugim etapie najwięcej powodów do radości ma Matthias Walkner - Austriak na samym finiszu wyprzedził Ricky`ego Brabeca i awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Na "pudle" zmieścił się też Joan Barreda, który utrzymał pozycję lidera rajdu. Maciek Giemza zaliczył nieznaczny awans i jest 25., a Adam Tomiczek 27. w "generalce". W środę przez uczestnikami 41. rajdu Dakar kolejny długi i wymagający etap - z San Juan de Marcona do Arequipy. Zawodnicy mają do pokonania 331 kilometrów odcinka specjalnego i aż 467 kilometrów dojazdówki. Do tegorocznego rajdu Dakar przystąpiło ponad 500 zawodników - wśród nich jest 11 Polaków, w tym trzech członków ORLEN Team. Przed uczestnikami łącznie ok. 5500 kilometrów jazdy, z czego ponad 3000 kilometrów to odcinki specjalne.

(Agnieszka Stachurska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%