REKLAMA

REKLAMA

Czytelnik: Stawki na kortach są za wysokie i bez ulg

REKLAMA

Przeczytajrównież

Zakończyła się już budowa zadaszonych kortów tenisowych na stadionie miejskim w Płocku. Według naszego czytelnika, nowa polityka cenowa spółki MOSiR wykluczy jednak z możliwości ich użytkowania sporą grupę osób.

MOSiR: Ceny podobne jak we Włocławku czy Ciechanowie

Nasi czytelnicy zainteresowani byli, jakie będą ceny i warunki użytkowania kortów tenisowych po remoncie, który miasto kosztował 2,2 mln zł. Przypomnijmy, że remont rozpoczął się w lipcu 2018 roku, a podczas niego ceglana nawierzchnia została wymieniona na akrylową, zamontowano także zadaszenie nad kortami, dzięki czemu obiekt stał się całoroczny.

Zgodnie z informacją, jakiej udzielił nam Konrad Kowal, Kierownik Działu Marketingu, wynajęcie kortów będzie kosztować odpowiednio:

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.
  • w godz. 7-15 – 40 złotych,
  • w godz. 15-24 – 60 złotych.

Ceny te dotyczą korzystania z kortu przez 1 godzinę i obowiązują w sezonie jesienno-zimowym (od 1 października do 30 kwietnia). Niższe ceny mają obowiązywać w sezonie wiosenno-letnim, czyli od 1 maja do 30 września, MOSiR jednak nie podał jeszcze ich wysokości.

Na jakiej podstawie ustalono takie (według nas dość wysokie) kwoty?

– Ceny zostały ustalone w oparciu o dotychczasowe koszty korzystania z kortów „pod balonem”, a także o cenniki z innych pobliskich miast, tj. Włocławek, czy Ciechanów – mówi Konrad Kowal. – Cena popołudniowa została zwiększona w stosunku do wcześniejszej ceny, z uwagi na wykorzystanie nowoczesnej technologii oraz szerszej infrastruktury sportowo-gospodarczej – wyjaśnia kierownik działu marketingu.

Czytelnik: Ceny jak w luksusowych, prywatnych obiektach

Po przekazaniu tej odpowiedzi naszemu czytelnikowi, otrzymaliśmy od niego list, w którym porusza problem nowych kortów.

– Tenis ziemny był w Płocku od zawsze, już kilkadziesiąt lat ma tu swoich zagorzałych fanów, którzy poświęcają swą każdą, wolną godzinę, aby spędzić czas na korcie. Do tej pory ta dyscyplina nie cieszyła się też specjalnym zainteresowaniem ze strony władz, ale trudno się temu dziwić, ponieważ nie jest sportem masowym, ale też już dawno przestał być sportem elitarnym. W zeszłym roku dowiedzieliśmy się, że płocki MOSiR przystąpił do budowy trzech kortów krytych obok stadionu przy ulicy Sportowej. Jak zwykle wśród samych zainteresowanych – pasjonatów tej dyscypliny, zdania były podzielone, jedni ostrzyli sobie zęby na dużo szerszy niż do tej pory dostęp do kortów i grę w komfortowych warunkach, z kolei inni wietrzyli nieszczęście… – pisze czytelnik.

Jak dodaje, po informacjach przekazanych przez nas, pierwsza euforia miesza się rozczarowaniem.

– Dużym zaskoczeniem okazały się nowe zasady korzystania z kortów. Przede wszystkim znacząco wzrosła cena ustalona za 50 minut gry – w godzinach od 7 do 15 ma ona wynosić 40 zł, a po godzinie 15 aż 60 zł. Jak wyjaśnia MOSiR, została ona skalkulowana w oparciu o obowiązujące stawki w innych miastach – we Włocławku i w Ciechanowie. Z pozoru wszystko niby się zgadza, owszem w pobliskim Włocławku funkcjonują dwa obiekty wyposażone w kryte korty, w których ustalono stawki zbliżone do tych proponowanych w Płocku – jeden przy Pensjonacie i Klubie Jeździeckim „Michelin”, drugi przy równie ekskluzywnym hotelu „Pałac Bursztynowy”, z którymi oczywiście włocławski OSiR, a tym bardziej gmina, nie ma nic wspólnego. Podobnie jest w Ciechanowie, gdzie funkcjonuje prywatny klub tenisowy „Perun” – wyjaśnia płocki amator tenisa ziemnego.

Wynika z tego, że stawki za korzystanie z kortów w płockim MOSiR zostały ustalone w oparciu o poziom cen obiektów prywatnych, które przede wszystkim realizują swe zadania komercyjne.




– Z tych też pewnie powodów, w taryfikatorze nie zaplanowano żadnych zniżek – podkreśla nasz czytelnik. – Do tej pory z biletów ulgowych, których cena była jeszcze do przyjęcia, korzystały dzieci i młodzież, osoby z różnymi stopniami niepełnosprawności i ich opiekunowie oraz emeryci. Ta grupa stanowiła znaczącą część ogółu korzystających z obiektów przy Sportowej. W obecnej sytuacji, wiele osób będzie musiało zrezygnować z uprawiania tenisa, przynajmniej w porze zimy, ponieważ dla nich koszty wzrosły niejednokrotnie nawet o 120 procent – denerwuje się płocczanin.

Tłumaczy, że przeznaczenie w miesięcznym, domowym budżecie dodatkowych kilkuset złotych stanie się dla nich barierą nie do przebycia i nie ma się co łudzić – to posunięcie jest równoznaczne z ograniczeniem dostępności tego obiektu dla mieszkańców.

– Czy aby na pewno nam na tym zależy, aby tenis ziemny ponownie stał się sportem elitarnym, dostępnym tylko dla zamożnych płocczan? Oczywiście ktoś może powiedzieć, że można przecież porzucić tenis ziemny na rzecz biegania lub jazdy na rowerze albo rolkach, bo te dyscypliny są bezpłatne. Póki co… – z goryczą pisze nasz czytelnik.

Wyjaśnia, że stanowisko MOSiR w sprawie zniżek na kortach przy Sportowej jest o tyle niezrozumiałe, że bilety ulgowe obowiązują w innych obiektach sportowych administrowanych przez tę firmę, natomiast hali wybudowanej z publicznych pieniędzy nie można przecież traktować na zasadach obiektu stricte komercyjnego i nie w tym miejscu powinno się poszukiwać zysków, a co najwyżej – racjonalizować wydatki.

– Chciałbym tu zwrócić uwagę na fakt, że spółka MOSiR została utworzona przed dwoma laty po to, aby realizować zadania własne gminy Płock w zakresie krzewienia i rozwijania kultury fizycznej i turystyki. Przekładając „z polskiego na nasze” to oznacza, że każda gmina w Polsce ma obowiązek zaspokajania potrzeb mieszkańców związanych z kulturą fizyczną i sportem, organizowania działalności w dziedzinie rekreacji oraz zapewnienia terenów rekreacyjnych i urządzeń sportowych dla jej rozwoju. Wynika stąd jednoznacznie, że gdybyśmy w Płocku powszechnie zajmowali się wyścigami na strusiach, gmina w ramach zadań własnych powinna pomyśleć o wybudowaniu toru do uprawiania tej dyscypliny, a także umożliwić do niego dostęp jak najszerszej, zainteresowanej tym sportem grupie mieszkańców – pisze płocczanin.

Zaznacza też, że oprócz wygórowanych cen biletów i braku ulg, pasjonatów płockiego tenisa ziemnego bulwersują również ustalone przez płocki MOSiR zasady rezerwacji.

– Okazuje się, że kort będzie można zarezerwować z miesięcznym wyprzedzeniem, o ile natychmiast wniesie się stosowną opłatę. Jeżeli z przyczyn losowych z obiektu nie będzie można skorzystać, nie otrzymamy zwrotu pieniędzy, nie ma również możliwości „przeniesienia” opłaty na inny termin. W pewnym sensie rozumiem to buchalteryjne podejście, bo pieniądze w kasie na pewno będą się zgadzać, tylko że w takiej sytuacji najczęściej nie będzie również możliwości wykorzystania terminu przez innych chętnych do gry, tak więc kort z mocy prawa będzie świecił pustkami – argumentuje czytelnik.

Zaznacza też, że zadbanie o rozwój kultury fizycznej jest niezbędne, ponieważ o wiele łatwiejsze i tańsze jest utrzymywanie całej infrastruktury sportowej i namówienie społeczeństwa do podjęcia fizycznej aktywności, do utrzymywania zdrowego stylu życia, niż decydując się niewyobrażalne koszty – leczenie ludzi miesiącami i latami z przewlekłych schorzeń.

– Oczywiście czas pokaże, w jakim stopniu nowa hala sportowa będzie wykorzystana, czy ustawią się kolejki, czy też będzie w niej tylko hulał wiatr. Szkoda, że zanim rozegrano pierwszego gema więcej jest wątpliwości, szoku, niedowierzania, niż spontanicznego entuzjazmu. Musimy się szybko zastanowić, na czym faktycznie nam zależy – czy nowy obiekt ma tylko cieszyć oko, czy też rzeczywiście ma służyć mieszkańcom Płocka? – podsumowuje czytelnik.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 8

  1. gosc says:

    czytam i artykul i rece opadaja.Co za idiota wymyslil korty z takiej nawiezrchni .moze byc jeden ale reszta powinna byc ceglana i /na takiej nawierzchni gra sie najlepiej.Po drugie ceny z dupy .mowiac lagodniej masakra.Kogo bedzie stac na 60 zl Na pewno nie rodzicow ktorzy by chcieli swoje pociechy nauczyc gry lub wyslac na lekcje z trenerem a te zamawianie gry miesiac przed bez odzyskania kasy jest po prostu chore .przychodzisz tego samego dnia i sie zapisujesz.proste .Skad te fanaberie hehe.o czym to swiadczy a o tym ze to ludzie bez pasji rozumu.Zwykle zakute lby wymyslily takie ceny .taki regulamin

  2. Anonim says:

    Miejmy nadzieję, że sytuacja cenowa się poprawi jeszcze tej zimy…jeśli nie, będzie jak zwykle w Płocku – jakoś.

  3. Spostrzegawczyt says:

    Moja rada jest następująca : Musisz powiedzieć, że nie będziesz grać w tenisa a w piłkę nożną. W Płocku jest akurat tak, że wszyscy muszą płacić za wynajem miejskich obiektów sportowych tylko nie piłkarze nożni. Jak się kończy sezon Orlików to oni wchodzą np. na sale gimnastyczne za darmo, chociaż inne dyscypliny za te same obiekty słono płacą. Jak jeszcze dodasz, że przyjechałeś z innego miasta np. z Warszawy i będziesz promować Płock to Ci jeszcze dopłacą za korzystanie z kortów. Smutne.

  4. M says:

    …dodam jeszcze że hale we Włocławku są na dwa kortu, tutaj mamy trzy co oznacza efekt skali i jednostkowy koszt ogrania jednego kortu niższy niż we Włocławku czy Ciechanowie.

    Kierując się obecną logiką MOSIR to należałoby również podnieść ceny biletów MPK bo nowe autobusy i trzeba mieć zysk … a mimo to interes społeczny jest inny…- wg mnie obecne myślenie kierownictwa MOSIR jest błędne bo hala została zbudowana z pieniędzy nas wszystkich (miejskich) i ma spełniać swoje zadania krzewienia i ułatwiania dostępności mieszkańców do miejskiej infrastruktury sportowej.

  5. M says:

    Niestety twarda nawierzchnia jest niezdrowa dla kręgosłupa i stawów dodatkowo bardzo niszczą się buty i piłki dlatego nie jest tak idealnie jak to pisze przedstawiciel MOSIR że nowe technologie i dlatego drożej. Wydaje mi się że ceny są za wysokie – pomijam że celem obiektu nie powinien być zysk komercyjny a ma służyć płocczanom niezależnie od zasobności portfela.
    Ceny do zmiany lub wprowadzenie atrakcyjnych pakietów karnetów – koszty utrzymania mają niższe niż we Włocławku bo grzeją nie olejem grzewczym ale ciepłem z miasta.

  6. Płock says:

    Jakos musza odzyskac jakies pieniadze za remont, niestety nic nie powstaje za darmo.

    • Maro says:

      Ja się zgadzam. Ale niech pobudują ze swoich.
      Ale budują za moje i chcą ode mnie odzyskać? No tak to chyba to nie powinno działać.

  7. studentPlock says:

    No żeby się nauczyć grać to trzeba dużo czasu. Przy tej cenie odpada zaczynać. Kasa z nieba mi nie leci jak jestem studentem. A raz na jakiś czas spróbować to lepiej iść w darmowe miejsce. Ktoś się znajdzie chętny, ale nie bedzie dużo osób.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU