- Na ulicy nie ma świateł, czy jakichkolwiek innych ograniczeń prędkości, a kierowcy samochodów, szczególnie rano i wieczorem, urządzają sobie wyścigi kto pierwszy. Bardzo często na ulicy są wyścigi motocykli, a Policja, mimo zgłoszeń nie reaguje. Samochody czy motocykle potrafią rozpędzić się do prędkości bliskiej 100 km/h - twierdzi płocczanka.Proponuje, aby rano i popołudniu wysłać w to miejsce patrol Policji, a "część kierowców byłaby na pewno zaskoczona".
- Na ulicy jest przedszkole, wielu mieszkańców posiada małe dzieci, bardzo często wzdłuż ulicy spacerują matki z dziećmi, czy jadą dzieci na rowerze. To kwestia czasu, kiedy dojdzie do tragedii, chociażby takiej jak na równoległej ulicy Harcerskiej. Są to zbyt proste i długie ulice, by nie było na nich co najmniej kilku spowalniaczy - argumentuje czytelniczka.Jak przekonuje, wraz z innymi mieszkańcami wielokrotnie zgłaszała to niebezpieczeństwo władzom, tworzono też zgłoszenia w aplikacji Localspot.
- Jednak nikt nas nie słucha. Czy musi dojść do tragedii, by władza otworzyła oczy? Wystarczy zrobić dwa progi spowalniające bliżej ulicy Grabówka, oraz wcześniej, przed zjazdem z Podolszyc, a sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Ewentualnie pomyśleć o zmianie organizacji ruchu i ograniczeniu prędkości, ze względu na dobro mieszkańców - proponuje płocczanka.Przedstawiliśmy propozycje naszej czytelniczki w Urzędzie Miasta Płocka.
- Na ul. Gościniec są zamontowane progi wyspowe, tzw. "poduszki berlińskie". Na tego typu ulicach, gdzie jeżdżą autobusy, nie stosuje się innych progów, niż wyspowe, regulują to przepisy - wyjaśnia Konrad Kozłowski z Referatu Informacji Miejskiej płockiego urzędu miasta.Podkreśla też, że tego typu zdarzenia mieszkańcy powinni zgłaszać na Policję lub - co jest bardziej komfortowe - oznaczanie tego typu zdarzeń na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa Policji dostępnej na tej stronie. O zgłaszanie takich zdarzeń apeluje też płocka policja.
- W ostatnich trzech miesiącach nie było zgłoszeń na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa ulicy Gościniec - podkreśla mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. - Nie otrzymaliśmy też zgłoszeń w tej sprawie poprzez numer alarmowy. Na tej ulicy mieliśmy tylko jedno zgłoszenie, w styczniu br. Wówczas, zgodnie z poleceniami oraz wytycznymi, policjanci byli na miejscu i kontrolowali prędkość, ujawniając kilka przekroczeń prędkości przez kierujących - tłumaczy oficer prasowa płockiej policji.Jak sprawdziliśmy, faktycznie na mapie zagrożeń nie ma ujętych zdarzeń na ul. Gościniec. Najbliższe jest na ul. Grabówka. Policja zapewnia jednak, że i ten sygnał, który teraz wpłynął za pośrednictwem naszej redakcji, policjanci sprawdzą i skontrolują kwestie stosowania się przez kierowców do obowiązującego w tym miejscu ograniczenia prędkości. http://petronews.pl/czytelniczka-jezdza-noca-jak-szalency-wyrywaja-nas-ze-snu/
J6112:29, 09.06.2021
Szanowna czytelniczka, zapewne chciała by ulicę Gościniec zamknąć dla kierowców nie mieszkających przy niej i nie zauważyła już zamontowanych spowalniaczy /poduszek /
Kierowca14:26, 09.06.2021
W jaki sposób czytelniczka stwierdziła że jeżdżą po 100 ?. W oczach ma radar czy na słuch?
Ik17:10, 09.06.2021
Do j61
Jeden spowalniacz, który wszyscy omijają - wspaniale działa. Dokładnie - strefa ruchu byłaby najlepsza.
Luki05:01, 10.06.2021
Spowalniacz to niech sobie babka zażyje bo widzę krew w mózgu za szybko buzuje
ZKS13:37, 10.06.2021
Dramat jeździć ul. Gościniec na rowerze - samochody przędzą jak szalone, co chwilę się wyprzedzają, a poduszki berlińskie to jakiś żart - zrobili tylko jedną i to przy cmentarzu, gdzie wszyscy mijają ją środkiem. A policja spi.
Płocczanin13:41, 10.06.2021
Po Harcerskiej jedna z lepszych autostrad dla WPL sebkow z BMW. Nie ma żadnych spowalniaczy na większości drogi, bo ten jeden przy przedszkolu to żart - nic nie daje. Policjanci nigdy tam nie stają a mieliby żniwa.
Iwona13:49, 10.06.2021
Szanowna Czytelniczka jest mieszkanka tej ulicy i najlepiej wie jak wyglada na niej ruch. Kobieta pisze w trosce o bezpieczeństwo a Wy wyśmiewacie. Poduszki są zamontowane ale na wysokości cmentarza gdzie nie ma jeszcze zabudowy domków, proszę sobie zobaczyć ile trasy maja jeszcze samochody by się powyprzedzac czy motory by się pościgać.
Snow14:28, 10.06.2021
JA zapraszam na Kobylińskiego szczególnie popołudniu i wieczorem, "buraki" po zdjętym tłumiku lub gwizdkach lub przedstawionych mapach silnika za..... ulicą, ścigają się, driftują, sprawdzają ile ich wydech ma decybeli. i nikogo to nie interesuje. Rozpędzają się od JAchowicza lub cmentarza i rura. i słychać buraka a on już na koncu Piłsudzkiego. ale nasza policja dzwoniąc się pyta, czy nadal się ścigają czy to był incydent, później czytamy grupa speew uruchomiła swoje piękne BMW i złapali kogoś na moście bo incydentalnie troche za szybko jeździł. A tutaj, w mieście, jak w artykule i na podolaszycach wolna amerykanka.
Panowie mundurowi - apel samochody w cywilu suszarka i bez litości kontrolować ulice - tylko karać naprawdę piratów drogowych albo " buraków" z agro tuningem. A nie zatrzymują kogoś za prędkość na 50 62km/h i ....
Duży apel - naprawdę jesteście potrzebni. KOBYLIŃSKIEGO.
Borowiczki22:25, 10.06.2021
Te same cymbały kończą wyścigi na Borowickiej. Miejmy nadzieję, że już niedługo
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Wypadek - auto stanęło w ogniu, nie żyją 2 osoby
Czy chłopaki się faktycznie ścigali? Policja pewnie ma filmy z kamer. My jak zawsze wiemy tylko o wycinku sprawy...
Pytanie
09:08, 2025-05-23
Policja: Nadal nie ustalono tożsamości osób
Samochód nie miał tablic rejestracyjnych ?
Jacek
08:39, 2025-05-23
Policja: Nadal nie ustalono tożsamości osób
Nie ważne kto, ważne że nikogo postronnego już nie zabije. "z niewyjaśnionych na tę chwilę przyczyn" 2 łebki w środku nocy, na pustej, trzypasmowej jezdni jadą tak, że na lekkim łuku w prawo wypadają z jezdni z takim impetem, że uderzają jeszcze w drzewo i widać było to bardzo silne uderzenie, a wszystko działo się w miejscu, gdzie obowiązuje 50km/h. Współczuję rodzinie, ale w wypadkach giną osoby, które kompletnie nie zawiniły (np w zderzeniu z kimś szalejącym po drodze), inni nic złego nie zrobili, a umierają na różne choroby. Tutaj łzy nie uronię, sorry. Rozkapryszone małolaty co noc wariuje na ulicach, a policja w tym czasie śpi. Co jakiś czas musi się to tak skończyć. Kiedyś rozwalili się tacy na autobusie komunikacji miejskiej w nowych ciechomicach. Za jakiś czas będzie kolejna równie spektakularna i tragiczna kraksa. Byle osoby postronne nie ucierpiały. Kto jedzie wyszogrodzką 50km/h, ten może puścić kierownicę i przesiąść się na tylną kanapę, a wątpię, że skutki będą tragiczne. Dobrze, że nie trafili w kogoś jadącego spokojnie z przeciwka.
mądrzy po szkodzie
00:11, 2025-05-23
Policja: Nadal nie ustalono tożsamości osób
Proszę rodziny zmarłych o kontakt 664694990
Dominik
22:55, 2025-05-22
0 0
Tu boli "bo omijają". Jak mogą,to omijają, ale nie sto na godzinę,proszę wyjść z domu, przejść całą ulicę i napisać prawdę ile jest poduszek zwalniających.