Chciał wysadzić blok mieszkalny w Płocku. Uznano, że jest niepoczytalny

Przypomnijmy, do tego zdarzenia doszło 15 listopada ubiegłego roku. Około godziny 7 rano zamknięto ruch na ul. Kossobudzkiego w Płocku. Rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców bloku przy ul. Kossobudzkiego 9 i znajdujących się nieopodal Przedszkola nr 17 oraz Szkoły Podstawowej nr 3. Powodem tej sytuacji były odnalezione materiały wybuchowe w jednym z mieszkań. W trosce o bezpieczeństwo, ewakuowano ponad 430 osób, a dalsze działania prowadzili pirotechnicy. Mieszkanie, w którym znaleziono materiały wybuchowe, zamieszkiwał 47-letni Krzysztof P. Podobne substancje, które mogły służyć do wyrobu materiałów wybuchowych, zabezpieczono też na działce, z której korzystał Krzysztof P. Zgodnie z ekspertyzą, wybuch mieszkania, które znajdowało się na 10. piętrze, spowodowałoby niewyobrażalną tragedię. Materiały były spreparowane w taki sposób, by doprowadzić do zburzenia wieżowca, a w konsekwencji do śmierci setek osób. http://petronews.pl/chcial-zabic-swoich-sasiadow-i-wysadzic-wiezowiec/ Teraz, blisko rok po tym zdarzeniu, Prokuratura Okręgowa w Płocku skierowała do sądu wniosek o umorzenie postępowania wobec 47-letniego Krzysztofa P. ze względu na niepoczytalność podejrzanego. Jeszcze w 2019 r. mężczyźnie przedstawiono zarzuty, dotyczące przygotowań do wysadzenia bloku mieszkalnego w tym mieście. Wówczas twierdził, że nie chciał nikogo skrzywdzić, lecz popełnić samobójstwo. We wniosku o umorzenie śledztwa wobec Krzysztofa P., wniesiono jednocześnie o umieszczenie go w zakładzie zamkniętym. Biegli nie mieli wątpliwości, że mężczyzna jest niepoczytalny, co zagraża jego bezpieczeństwu. Według prokuratury, podejrzany w czasie popełnienia czynów, z powodu przejawiania utrwalonych zaburzeń depresyjnych, nie mógł rozpoznać ich znaczenia i pokierować swym postępowaniem. http://petronews.pl/materialy-wybuchowe-nawet-w-lodowce-zdjecia-z-mieszkania-zamachowca-film-zdjecia/