Węże wzbudzają w nas strach, szczególnie po niedawnej informacji o ogromnym gadzie, który prawdopodobnie krążył gdzieś w okolicach Warszawy. Dlatego strażacy nie zwlekali, otrzymując informację o wężu na jednej z posesji w Słubicach.
Do zdarzenia doszło 16 września w godzinach popołudniowych, kiedy to zgłoszono Państwowej Straży Pożarnej w Płocku oraz przedstawicielom Zarządzania Kryzysowego, że na jednej z posesji na terenie Słubic znajduje się wąż.
– Kiedy dotarliśmy na miejsce okazało się, iż widziany wąż skrył się w wolnej przestrzeni pod fragmentem betonu – relacjonują strażacy z OSP Słubice. – Przy pomocy sprzętu burzącego udało się unieść przeszkodę, a wtedy oczom ratowników ukazał się wąż – opowiadają strażacy.
Jak ustalili wstępnie, była to żmija lub zaskroniec. Jeden z ratowników, w umundurowaniu ochronnym wraz z rękawicami, złapał gada. Wówczas okazało się, iż jest to zaskroniec zwyczajny, który – choć potrafi ukąsić – to nie jest jadowity.
Strażacy przewieźli węża na obrzeża lasu, z dala od zabudowań, i wypuścili go na wolność. – Z przykrością stwierdzamy, że nawet nam za to nie podziękował – podsumowali humorystycznie.
To był wąż, który uciekł z kieszeni łysego prezydenta.
a przypadkiem nie była to pisowska żmija???
wąż strażacki
To pewnie ten 6m poszukiwany heh
Wąż to gad, nie płaz.
a to powinien was ugryźć w TUPET?